[80 B4 2.0 ABK] Mocne falowanie do 2k obr/min po odpaleniu
[80 B4 2.0 ABK] Mocne falowanie do 2k obr/min po odpaleniu
Witam!
Stałem się we Wrześniu szczęśliwym posiadaczem Audi Cabrio z silnikiem ABK....
Od tego czasu spędziłem dziesiątki godzin na tym forum i wydałem setki (albo i tysiące) PLN na rozwiązanie problemu w tym silniku. Niestety nadal nic....
Wlasciel gdy sprzedawal auto dal mi mase czesci i powiedzial, ze obroty mu falowaly, wszystko wymienial ale problem sam znikl. Slyszalem ze silnik zle chodzi lecz akurat widzialem ze zaplon jest przestawiony wiec nawet nie stwierdzilem jak jest teraz.
Problem wygląda następująco:
Po odpaleniu silnika natychmiast obroty szaleją. Skaczą tak do 2tys obr, spadaja do 700obr i tak z 5 razy i dopiero spokój. Ponadto przy ruszaniu bez dużego gazu lub dojeżdzaniu na parkingu i kręceniu kierownicą(obciążenie) też występuje problem skaczących obrotów.
Dodam, że po całej nocy zimny silnik odpala normalnie nie faluje po odpaleniu tylko dopiero potem przy obciążeniu np przy cofaniu. Wygląda to tak, że jeśli obroty spadną poniżej 700 czyli kreski pod 10tys to nastepuje skok obrotow o jakies poltora tysiaca. Kręciłem nawet śrubką przy przepustnicy(konkretnie przy lince) zeby podwyzszyc obroty by nie spadaly ponizej 700 ale po odpaleniu i tak faluje. (po odpięciu krokowego i zastopeniu zaworem gazowym w przewodzie gumowym silnik chodzi rowno, lecz na zimnym trzeba trzymac na gazie po szarpie i gasnie).
Auto było u paru mechaników...
Wymieniłem lub podmieniłem na nowe:
-oryginalny czujnik ECU
-Ustawiłem zapłon prze komputer u elektromechanika tak jak ma byc(blokada ECU)
-Wymienione przewody WN BOSCH, świece ngk, kopułka, palec beru
-Wymieniona przepływka, potem jeszcze naciągnięta sprężyna.
- podmieniony silnik krokowy na nowy VDO
-sprawdzona guma przeplywomierza
-poprzedni wlasciciel podmienial czujnik polozenia przepustnicy (stary dostalem)
-wymieniony komputer (ECU)
- wczesniej wlasciciel podmienial przepustnice
-wymieniona sonda lambda na nowa NGK
-wymieniony przekaznik 30 (poprzedni wlasciciel tez wymienial jak sie okazalo)
I nie wiem co jeszcze... rozpisalem sie ale jestem zrozpaczony bo wszyscy kaza mi go sprzedac i brakuje mi powoli argumentów.... A auto jest piekne... Może ktoś pomoże?...
Stałem się we Wrześniu szczęśliwym posiadaczem Audi Cabrio z silnikiem ABK....
Od tego czasu spędziłem dziesiątki godzin na tym forum i wydałem setki (albo i tysiące) PLN na rozwiązanie problemu w tym silniku. Niestety nadal nic....
Wlasciel gdy sprzedawal auto dal mi mase czesci i powiedzial, ze obroty mu falowaly, wszystko wymienial ale problem sam znikl. Slyszalem ze silnik zle chodzi lecz akurat widzialem ze zaplon jest przestawiony wiec nawet nie stwierdzilem jak jest teraz.
Problem wygląda następująco:
Po odpaleniu silnika natychmiast obroty szaleją. Skaczą tak do 2tys obr, spadaja do 700obr i tak z 5 razy i dopiero spokój. Ponadto przy ruszaniu bez dużego gazu lub dojeżdzaniu na parkingu i kręceniu kierownicą(obciążenie) też występuje problem skaczących obrotów.
Dodam, że po całej nocy zimny silnik odpala normalnie nie faluje po odpaleniu tylko dopiero potem przy obciążeniu np przy cofaniu. Wygląda to tak, że jeśli obroty spadną poniżej 700 czyli kreski pod 10tys to nastepuje skok obrotow o jakies poltora tysiaca. Kręciłem nawet śrubką przy przepustnicy(konkretnie przy lince) zeby podwyzszyc obroty by nie spadaly ponizej 700 ale po odpaleniu i tak faluje. (po odpięciu krokowego i zastopeniu zaworem gazowym w przewodzie gumowym silnik chodzi rowno, lecz na zimnym trzeba trzymac na gazie po szarpie i gasnie).
Auto było u paru mechaników...
Wymieniłem lub podmieniłem na nowe:
-oryginalny czujnik ECU
-Ustawiłem zapłon prze komputer u elektromechanika tak jak ma byc(blokada ECU)
-Wymienione przewody WN BOSCH, świece ngk, kopułka, palec beru
-Wymieniona przepływka, potem jeszcze naciągnięta sprężyna.
- podmieniony silnik krokowy na nowy VDO
-sprawdzona guma przeplywomierza
-poprzedni wlasciciel podmienial czujnik polozenia przepustnicy (stary dostalem)
-wymieniony komputer (ECU)
- wczesniej wlasciciel podmienial przepustnice
-wymieniona sonda lambda na nowa NGK
-wymieniony przekaznik 30 (poprzedni wlasciciel tez wymienial jak sie okazalo)
I nie wiem co jeszcze... rozpisalem sie ale jestem zrozpaczony bo wszyscy kaza mi go sprzedac i brakuje mi powoli argumentów.... A auto jest piekne... Może ktoś pomoże?...
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
1. Co do powietrza trzeba sprawdzić cały układ powietrzny z odmą włącznie (nie tylko nerka przepływomierza).
2. Podmienić czujnik położenia przepustnicy też nie jest łatwo (jeżeli jest po '93 roku należy wykonać adaptację tegoż czujnika).
3. Silnik krokowy do gruntownego moczenia w nafcie (doba lub dwie) i później trzeba go nasmarować jakimś smarem w sprayu itp.
4. Co do zapłonu nie wiadomo czy dobrze ustawiony.
5. Czujnik spalania stukowego na bloku do sprawdzenia ( test młoteczkowy opisany na forum).
6. Że sonda wymieniona nie wiadomo czy działa. Miernik i na zasilaniu ma mieć 12V (białe) i ma skakać od 0-1V na sygnałowym czarnym. Szary bezpośrednio do minusa aku. Zasilanie ma bezpiecznik.
7. Przekaźnik 30 lepiej przelutować niż wymieniać.
8. Trzeba podpiąć Vaga i zobaczyć jaki jest naciąg przepływomierza. Ma być w zakresie 12-18% na wolnych obrotach.
Czy jest LPG? Jeśli tak to jaki?
2. Podmienić czujnik położenia przepustnicy też nie jest łatwo (jeżeli jest po '93 roku należy wykonać adaptację tegoż czujnika).
3. Silnik krokowy do gruntownego moczenia w nafcie (doba lub dwie) i później trzeba go nasmarować jakimś smarem w sprayu itp.
4. Co do zapłonu nie wiadomo czy dobrze ustawiony.
5. Czujnik spalania stukowego na bloku do sprawdzenia ( test młoteczkowy opisany na forum).
6. Że sonda wymieniona nie wiadomo czy działa. Miernik i na zasilaniu ma mieć 12V (białe) i ma skakać od 0-1V na sygnałowym czarnym. Szary bezpośrednio do minusa aku. Zasilanie ma bezpiecznik.
7. Przekaźnik 30 lepiej przelutować niż wymieniać.
8. Trzeba podpiąć Vaga i zobaczyć jaki jest naciąg przepływomierza. Ma być w zakresie 12-18% na wolnych obrotach.
Czy jest LPG? Jeśli tak to jaki?
Tematów sporo, ja też zrobiłem sporo i wydalem jeszcze więcej a problem wystepuje....
Krokowy był zakładany NOWY ze sklepu OE. Wszystkie odpowietrzenia silnika przemyte i sprawdzone. Gaz sekwencja. przed gazem bylo to samo. Przekażnik był podmieniony na dwa rozne zamienniki i chodzi tak samo.
Sonda sprawdzona - smiga.
Naciąg przepływki zmieniany w te i we wte i dalej to samo. (ale dzis sprobuje z vagiem)
TPS'a rzeczywiscie chyba nikt nie adoptowal. I pójdę tym tropem. Pojade do swojego elektryka magika żeby mi spróbował zaadoptować TPS i sprawdził stukowy.... (o ile bedzie wiedzial jak to zrobic)
Vaga mam ale jak zrobić te rzeczy samemu to już nie mam pojęcia...
PS.
Ustawiłem wczoraj przepływkę na 14,5% i zauważyłem że auto na PB się gorzej zbiera. Z tego co pamiętam to przy naciąganiu sprężyny wartość procentowa spadała, a przy luzowaniu zwiększała. Może jednak lepiej ją ustawiać na tą górną granicę czyli +16%?
Krokowy był zakładany NOWY ze sklepu OE. Wszystkie odpowietrzenia silnika przemyte i sprawdzone. Gaz sekwencja. przed gazem bylo to samo. Przekażnik był podmieniony na dwa rozne zamienniki i chodzi tak samo.
Sonda sprawdzona - smiga.
Naciąg przepływki zmieniany w te i we wte i dalej to samo. (ale dzis sprobuje z vagiem)
TPS'a rzeczywiscie chyba nikt nie adoptowal. I pójdę tym tropem. Pojade do swojego elektryka magika żeby mi spróbował zaadoptować TPS i sprawdził stukowy.... (o ile bedzie wiedzial jak to zrobic)
Vaga mam ale jak zrobić te rzeczy samemu to już nie mam pojęcia...
PS.
Ustawiłem wczoraj przepływkę na 14,5% i zauważyłem że auto na PB się gorzej zbiera. Z tego co pamiętam to przy naciąganiu sprężyny wartość procentowa spadała, a przy luzowaniu zwiększała. Może jednak lepiej ją ustawiać na tą górną granicę czyli +16%?
Moim skromnym zdaniem te 12-18%, to jest właśnie pole manewru, zakres, w którym powinieneś szukać optymalnej pracy silnika. Może i przy naciągu powyżej lub poniżej zakresu udałoby Ci "nastroić" silnik, ale wtedy musisz się liczyć z większym spalaniem. :mrgreen:Ustawiłem wczoraj przepływkę na 14,5% i zauważyłem że auto na PB się gorzej zbiera. Z tego co pamiętam to przy naciąganiu sprężyny wartość procentowa spadała, a przy luzowaniu zwiększała. Może jednak lepiej ją ustawiać na tą górną granicę czyli +16%?
Co do samego problemu wygląda mi to właśnie na TPS, u mnie były podobne objawy przy jego uszkodzeniu, z tym, że obroty spadały prawie do zera i się od razu podnosiły. Zrób tą adaptację, na pewno na forum znajdziesz informację jak to się robi, jak nie pomoże spróbowałbym podmiany jeszcze na inny.
No i zapłon... Jak konkretnie go ustawiałeś? Masz pewność, że dobrze zablokowałeś sterownik? W ABK procedura ustawiania zapłonu nie jest łatwa, radzę poszukać na forum instrukcji i dokładnie sprawdzić czy faktycznie zapłon został ustawiony jak należy. Napisz jak ogarniesz temat, bardzo mnie ciekawi co tam się dzieje pod maską.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
jest to całkiem prawdopodobne bo u mnie też tak było. Przy schodzeniu poniżej 15 % auto dostawało muła, dlatego ja u siebie ustawiłem w przedziale 15,7-16%.NIQ88 pisze:Ustawiłem wczoraj przepływkę na 14,5% i zauważyłem że auto na PB się gorzej zbiera.
możliwe że tak jestMikiTiki pisze:Moim skromnym zdaniem te 12-18%, to jest właśnie pole manewru, zakres, w którym powinieneś szukać optymalnej pracy silnika.
Domyślam się, że im mniejsza wartość czyli bardziej naciągnięta sprężyna - tym większe spalanie przez zalewanie silnika benzyną.( i słabsze przyspieszenie tym samym).MikiTiki pisze:Moim skromnym zdaniem te 12-18%, to jest właśnie pole manewru, zakres, w którym powinieneś szukać optymalnej pracy silnika. Może i przy naciągu powyżej lub poniżej zakresu udałoby Ci "nastroić" silnik, ale wtedy musisz się liczyć z większym spalaniem.
A tą adaptację to sam robiłeś zwykłym vagiem? U mnie wygląda to tak, że faluje jak przekroczy 800ob/min. W innym przypadku wszystko chodzi pieknie.MikiTiki pisze:Co do samego problemu wygląda mi to właśnie na TPS, u mnie były podobne objawy przy jego uszkodzeniu, z tym, że obroty spadały prawie do zera i się od razu podnosiły. Zrób tą adaptację, na pewno na forum znajdziesz informację jak to się robi, jak nie pomoże spróbowałbym podmiany jeszcze na inny.
Sam nie umiałem go zablokować vagiem. coś nie wychodziło. I zaprowadziłem go do konkretnego gościa, który jest obcykany i od razu wiedział co trzeba zrobić z tym silnikiem. Kazałem mu ustawić zapłon tą metodą i ustawić na jakieś 7-8 stopni bo auto jeżdzi na lpg. Ale jak patrze na palec na ustawionym rozrządzie na znakach to chyba jednak ustawil na 6.MikiTiki pisze:No i zapłon... Jak konkretnie go ustawiałeś? Masz pewność, że dobrze zablokowałeś sterownik?
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Musisz mieć dobre dobre oczy jak widzisz różnicę między 6 a 7 stopni wyprzedzenia zapłonu...
Co do przepływki nawet może być i 17 lub 18 %. Silnik ma się dobrze zbierać i nie dostawać laga.
Skoro dekielek na przepływomierzu rozdziewiczony można kupić za kilka PLN Kontakt PR i nim popsikać ścieżki potencjometru. Po chwili delikatnie wytrzeć chusteczką higieniczną lub czymś równie miękkim i delikatnym. Do całkowitego sucha nie trzeba pucować bo środek nie przewodzi prądu.
Co do przepływki nawet może być i 17 lub 18 %. Silnik ma się dobrze zbierać i nie dostawać laga.
Skoro dekielek na przepływomierzu rozdziewiczony można kupić za kilka PLN Kontakt PR i nim popsikać ścieżki potencjometru. Po chwili delikatnie wytrzeć chusteczką higieniczną lub czymś równie miękkim i delikatnym. Do całkowitego sucha nie trzeba pucować bo środek nie przewodzi prądu.
No właśnie niekoniecznie, wszystko zależy od tego ile silnik tego powietrza potrzebuje. Po prostu szukaj optymalnej pracy silnika w w/w zakresie, no musi śmigać to autko.bardziej naciągnięta sprężyna - tym większe spalanie przez zalewanie silnika benzyną.( i słabsze przyspieszenie tym samym).
Nie robiłem u siebie adaptacji VAG'iem, bo auto jest z 91', a z tego co mi wiadomo, dopiero po 93' sterownik wymagał adaptacji. W każdym razie po samej podmiance auto się sprawuje dobrze. A co do samej adaptacji, można ją wykonać w grupie 000 wchodząc w basic settings, coś tam kiedyś wyczytałem.A tą adaptację to sam robiłeś zwykłym vagiem? U mnie wygląda to tak, że faluje jak przekroczy 800ob/min. W innym przypadku wszystko chodzi pieknie.
Nie trzeba VAG'iem, wystarczy odpalić silnik, odpiąć niebieski czujnik temperatury i trzy razy podnieść obroty silnika powyżej 3500rpm, po tym zabiegu sterownik przechodzi w tryb awaryjny i dopiero wtedy można kręcić aparatem. Po wszystkim wpinasz czujnik, but na gaz i komp powinien się odblokować, ewentualnie ponowne odpalenie silnika powinno załatwić sprawę. Ja u siebie nie miałem niestety lampy i zapłon w ten sposób ustawiałem na słuch - może nie jest idealnie, nie wiem, bo nie mam jak sprawdzić, ale praca silnika jest jak najbardziej poprawna. Zawory nie grają, moc jest, chodzi równiutko, pali na dotyk, zero jakichś fochów. A mówili, że się nie da <ok>Sam nie umiałem go zablokować vagiem. coś nie wychodziło. I zaprowadziłem go do konkretnego gościa, który jest obcykany i od razu wiedział co trzeba zrobić z tym silnikiem. Kazałem mu ustawić zapłon tą metodą i ustawić na jakieś 7-8 stopni bo auto jeżdzi na lpg. Ale jak patrze na palec na ustawionym rozrządzie na znakach to chyba jednak ustawil na 6.
Mimo to odradzam takie praktyki, mi to zajęło kilka dobrych godzin, wiele prób i spalonego paliwa, a nie mówione także że za każdym razem się udaje. Chociaż jest radocha jak się zrobi coś, co większość uważa za prawie niemożliwe. :mrgreen:
Autko potrzebuje, aby przy nim trochę posiedzieć, ale jak już skończysz co zacząłeś, to się odwdzięczy, uwierz. <ok>
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Mimo wszystko banan na twarzy był, bo procedurę z lampą każdy w każdym temacie wpajał, znałem ją już lepiej niż 10 przykazań i ruszanie aparatu bez lampy dla wielu tutaj jest jak grzech ciężki z tego co zauważyłem, a tu od razu taka niespodzianka - trochę cierpliwości, dobrze się wsłuchać, kilka jazd próbnych i jeest <ok>Co do ustawiania na słuch też sam robiłem i żadnej filozofii nie ma. Trzeba tylko zachować umiar i być cierpliwym.
m.in. dlatego też nie warto się pieprzyć w jakieś blokowanie przez VAG'a, jak można to zrobić prościej i szybciej.A w BS w vagu silnik wejdzie tylko przy odpowiedniej temperaturze. Chyba to ok. 60 stC
Mam całkiem niezłe oczy ale trochę słabe Wiem, w którym miejscu ma być palec bo widziałem na forum jak jest idealnie Poza tym rozmawiałem na ten temat z Jugo007
Popieram. Silnik rzeczywiście probemowy jak na Audi, ale się nie poddaje. Wolę je dopieścić i doprowadzić do porządnego stanu niż zmieniać co dwa lata samochód "bo za stary", "bo rdzewieje".
Ustawiając wcześniej zapłon na słuch i patrząc potem na aparat to musiałem ustawić zapłon chyba gdzieś na 12 stopni. Ładnie się wkręcał przy gazie do dechy, lepiej niż teraz. Jednak przy płynnej jeździe poszarpywało... Ale palił przy tym mało benzynki...
Coś za coś
Dziś przed wyjazdem z pracy przestawiłem przepływkę na 16,5 - była lekka poprawa w przyspieszeniu. Teraz ustawiłem na 17,5 i wydaje mi się, że mam iść w tę stronę. Jutro się okaże. Mam nadzieję, że do wiosny wszystko ogarnę (TPS?)bo przydałoby się wreszcie jakiś zlot zaliczyć i "ślubowożenie" w maju się szykuje Audiczce na stare lata
[ Dodano: 2014-01-21, 23:03 ]
Dekielek z tego co zauważyłem był już wcześniej rozdziewiczony... Czytałem już wcześniej Twoją radę w innym temacie i mając taki środek do kontaktów spryskałem, wytarłem i znów spryskałem bo na sprayu napisali żeby nie wycierać.Francis1982 pisze:Skoro dekielek na przepływomierzu rozdziewiczony można kupić za kilka PLN Kontakt PR i nim popsikać ścieżki potencjometru. Po chwili delikatnie wytrzeć chusteczką higieniczną lub czymś równie miękkim i delikatnym. Do całkowitego sucha nie trzeba pucować bo środek nie przewodzi prądu.
Mam auto z 94 i niestety trzeba było użyć Vaga. Próbowałem z 10 razy z czujnikiem i się nie udawałoMikiTiki pisze:Nie trzeba VAG'iem, wystarczy odpalić silnik, odpiąć niebieski czujnik temperatury i trzy razy podnieść obroty silnika powyżej 3500rpm,
MikiTiki pisze:
Autko potrzebuje, aby przy nim trochę posiedzieć, ale jak już skończysz co zacząłeś, to się odwdzięczy, uwierz.
Popieram. Silnik rzeczywiście probemowy jak na Audi, ale się nie poddaje. Wolę je dopieścić i doprowadzić do porządnego stanu niż zmieniać co dwa lata samochód "bo za stary", "bo rdzewieje".
Przyznam się, że serwisuje znajomemu samochód z silnikiem ABK, i tam wszystko ustawiałem na słuch i chodzi równo, nic się nie dzieje z obrotami. Jedynie pali LPG jak smok bo urwał gdzieś sondęFrancis1982 pisze:Co do ustawiania na słuch też sam robiłem i żadnej filozofii nie ma. Trzeba tylko zachować umiar i być cierpliwym.
Ustawiając wcześniej zapłon na słuch i patrząc potem na aparat to musiałem ustawić zapłon chyba gdzieś na 12 stopni. Ładnie się wkręcał przy gazie do dechy, lepiej niż teraz. Jednak przy płynnej jeździe poszarpywało... Ale palił przy tym mało benzynki...
Coś za coś
Dziś przed wyjazdem z pracy przestawiłem przepływkę na 16,5 - była lekka poprawa w przyspieszeniu. Teraz ustawiłem na 17,5 i wydaje mi się, że mam iść w tę stronę. Jutro się okaże. Mam nadzieję, że do wiosny wszystko ogarnę (TPS?)bo przydałoby się wreszcie jakiś zlot zaliczyć i "ślubowożenie" w maju się szykuje Audiczce na stare lata
[ Dodano: 2014-01-21, 23:03 ]
Podobno nie ma głupich pytań... Co to znaczy, że silnik dostaje laga? Przyznaje, że pierwszy raz to słysze a człowiek uczy się całe życieFrancis1982 pisze:Co do przepływki nawet może być i 17 lub 18 %. Silnik ma się dobrze zbierać i nie dostawać laga
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Lag, turbodziura... silnik musi "pomyśleć" zanim zareaguje.
Gdy jest należyte wyprzedzenie zapłonu, szczelny dolot i sprawna sonda oraz czujniki zbyt luźna sprężyna w momencie otwarcia przepustnicy na skutek podciśnienia za dużo się otwiera i do silnika dochodzi więcej powietrza niż powinno. Może i ECU podleje nieco wówczas ale czas na reakcję pozostanie.
no i najważniejsze. ABK sterowany jest de facto powietrzem, do którego "dobierane" jest paliwo dla właściwej mieszanki stechiometrycznej.
Tradycyjne myślenie z jednopunktów nie zda się w rozumowaniu tego silnika.
Gdy jest należyte wyprzedzenie zapłonu, szczelny dolot i sprawna sonda oraz czujniki zbyt luźna sprężyna w momencie otwarcia przepustnicy na skutek podciśnienia za dużo się otwiera i do silnika dochodzi więcej powietrza niż powinno. Może i ECU podleje nieco wówczas ale czas na reakcję pozostanie.
no i najważniejsze. ABK sterowany jest de facto powietrzem, do którego "dobierane" jest paliwo dla właściwej mieszanki stechiometrycznej.
Tradycyjne myślenie z jednopunktów nie zda się w rozumowaniu tego silnika.
Spóźniona reakcja na gaz w tym przypadku. Określenie przeważnie używane w grach sieciowych, ale jak widać można i tutaj :mrgreen:Podobno nie ma głupich pytań... Co to znaczy, że silnik dostaje laga? Przyznaje, że pierwszy raz to słysze a człowiek uczy się całe życie
A z tym to pierwsze słyszę, że się nie da jak autko po 94', no ale widocznie coś w tym jest :mrgreen: Z tego co mi wiadomo komp przechodzi w tryb awaryjny również po odłączeniu przepływki, ale nie wiem czy to działa na tej samej zasadzie co z niebieskim czujnikiem ;P Niech się ktoś doświadczony wypowie.Mam auto z 94 i niestety trzeba było użyć Vaga. Próbowałem z 10 razy z czujnikiem i się nie udawało
Prędzej wytrzesz kierownicę że sam goły pręt zostanie, niż ta buda Ci zardzewieje.Popieram. Silnik rzeczywiście probemowy jak na Audi, ale się nie poddaje. Wolę je dopieścić i doprowadzić do porządnego stanu niż zmieniać co dwa lata samochód "bo za stary", "bo rdzewieje".
No i dziwne rzeczy się działy dziś rano... ustawiłem przepływkę na 17,5 i rzeczywiście auto dostało ~10km i teraz to już ma pewnie z 90-100. Ale gdy już się silnik dobrze dogrzał to zaczęły mi obroty wariować po naciśnięciu sprzęgła. Zatrzymywały się lub dodawały do 3tys. I tak stały na tych 3000obr. Przejechałem tak z 7km i o dziwo gdy już dojeżdzałem do celu wszystko ustało...
Czyżby się ścieżki docierały? Nadmienię, że jedna śrubka od płytki przy próbie odkręcania się urwała i już płytki nie demontowałem. Ale płytka widać, że ładnie dociska bez tej jednej bo są dwie pozostałe na krzyż, a suwak ładnie chodzi jak nim ruszam...
W ogóle to wydaje mi się a nawet jestem przekonany, że po wymianie komputera auto wyraźnie straciło werwę. Choć to wydaje się mało prawdopodobne, by komputer odpowiadał - teoretycznie albo działa albo nie. A może ten egzemplarz słabo współpracuje z sondą? Nie wiem czy takie awarie się trafiają.
A może to tylko wynik ujemnych temperatur, które nadeszły w tym czasie i wpływają na wartość mieszanki...
Czyżby się ścieżki docierały? Nadmienię, że jedna śrubka od płytki przy próbie odkręcania się urwała i już płytki nie demontowałem. Ale płytka widać, że ładnie dociska bez tej jednej bo są dwie pozostałe na krzyż, a suwak ładnie chodzi jak nim ruszam...
W ogóle to wydaje mi się a nawet jestem przekonany, że po wymianie komputera auto wyraźnie straciło werwę. Choć to wydaje się mało prawdopodobne, by komputer odpowiadał - teoretycznie albo działa albo nie. A może ten egzemplarz słabo współpracuje z sondą? Nie wiem czy takie awarie się trafiają.
A może to tylko wynik ujemnych temperatur, które nadeszły w tym czasie i wpływają na wartość mieszanki...