Nie ma to jak słowa otuchy w trudnych chwilach :lol:
Ta taśma to było rozwiązanie na szybko ,po ciemku i na max w.urwienu
Myśle że już jutro stamtąd zniknie.
A no zrobiła ,a pod kanapą do tej pory mam jeszcze tonę piachu..Taśma zniknęła ,zamek już jest ,drzwi poskładane. Jutro trochę popracuje przy autku to i parę zdjęć się wklei ,mam zrobioną listę rzeczy ,które chcę zrobic na wiosnę <ok>
Przemas ,dzięki za info
Wertyn pisze:wczoraj nawet nie wiedziałem jak się nazywam
Całe życie na czapie 8-)
Pogoda dzisija piękna i pięknie się pracowało. Audiczka powoli doprowadzana jest do porządku. Zamek tylnych drzwi założony ,drzwi poskładane-ani śladu taśmy <ok>
W środku posprzątane ,poodkurzane, kanapa wyprana. Z zewnątrz auto umyte ,dodatkowo już sobie pozmywałem wszelkie problematyczne zabrudzenia ,których szamponem bym nie ruszył.
Będąc pod wpływem radości z powodu działającego zamka postanowiłem zrobić coś aby mieć spokój na dłuższy czas-smarowanie wszystkich zamków i wkładek.Dodatkowo nasmarowałem wszystkie zawiasy, gdyż denerwowało mnie skrzypienie drzwi kierowcy-a że trzeba iść za ciosem ,to zrobiłem całe auto.
No i...naklejki z tylnej szyby zrobiły papa <ok>
Bardzo pomocna okazała się moja dziewczyna ,której ulubionym zajęciem było ściaganie naklejek. W tym tygodniu w autku również będzie się działo ,jest jeszcze parę rzeczy ,np. opadający pedał gazu czy nieszczęsna pompka centralnego która podziałała dobrze dwa dni i znowu powróciła do stanu sprzed naprawy.
Dodatkowo jadą już do mnie poduszki oraz łożyska amorów no i zderzak coupe <ok>