Dzień dobry Wszystkim!
Wiem, że problemów poruszających nierówną pracę jest sporo, przeczytałem większość po tym jak już zrobiłem, to co uważałem, że należy zrobić przy moim samochodzie.
Samochód postanowiłem przygarnąć po moim dziadku i się nim zaopiekować. Jest w 99% w oryginale, jednak z tego powodu, po ostatnich latach zaniedbania, wymaga wielu standardowych napraw.
Problem polega na tym, że samochód pracuje nierówno (słychać jakby wypadały pojedyncze zapłony), potrafią spadać obroty stopniowo aż zgaśnie. Czasem zdarzy się, że pracuje lepiej, jednak wydaje się, że osiągnięcie wyższej temperatury silnika przywraca objawy.
Ostatnio zmieniłem gaźnik i objawy raczej się pogorszyły, jedynie moc silnika znacznie się zwiększyła.
Naprawy jakie zaserwowałem od czasu kiedy jest w moich rękach to:
-wymiana urwanego gumowego dystansu pod gaźnikiem
-wymiana uszczelki głowicy, uszczelniaczy i szklanek
-wymiana kompletnego rozrządu (coś hałasuje od tego czasu pod pokrywą, stetoskop wskazuje na wałek aparatu zapłonowego, ale po zdjęciu osłony hałasu nie ma, tyle, że śladów na obudowie też nie, podejrzewam nowy napinacz)
-palec, kopułka, przewody, świece (zestaw Beru, świece Boscha irydowe)
-czujnik Halla (EPS)
-fragmenty wężyków podciśnienia
-czyściłem gaźnik wiele razy bo co jakiś czas były problemy (podejrzewam skraplającą się w zimę wodę z odmy w puszcze filtra powietrza, ostatnio problemy zapychania gaźnika ustały
-płynu nie ubywa od czasu kiedy wymieniłem uszczelkę pod głowicę (gotował się), kolanko na nowej pompie wody i z tyłu głowicy
-zapłon ustawiłem wg znaku na kole zamachowym
-parę innych rzeczy nie wpływających na pracę silnika
Ciężko ostatnio było o wolny garaż, a było dość zimno, na dodatek brak czasu, ale planuję zbadać mój pierwotny gaźnik (w obecnym nie zmienia się praca gdy reguluję śrubą CO, więc coś z nim chyba nie tak).
Dodam, że każda z napraw poprawiała osiągi i pracę, wymiana czujnika Halla, zapobiegła ciągłemu gaśnięciu, ale nie zawsze, czasem po prostu obroty skaczą i po mału obniżają swe wahanie. Np gdy jadę bez gazu na jedynce, to póki nie gaśnie, jedzie, ale bardzo szarpie (obroty).
Zastanawiam się więc w obecnej chwili nad regeneracją gaźnika (nie mogę znaleźć zestawu naprawczego odpowiedniego dla mojego Keihina), rozebranie na najdrobniejsze śrubki, wymianie tego elektronicznego sterownika na podciśnienie na gaźniku.
Nic więcej z resztą z rzeczy eksploatacyjnych wymagających wymiany raczej nie ma.
Ps. Nie wiem, czy jest czujnik temperatury w moim modelu odpowiadający za sterowanie gaźnikiem, bo jeszcze to może być przyczyną. Jeden czujnik, mocowany zdaje się od dołu, był wymieniony w ostatnich latach, na taki na jednym kablu i pewnie nie powinien być problemem, bo po prostu masę bierze z silnika, ale może jednak współczynnik oporności się różni.
Mój post jest obszerny, ale mam nadzieję, że nie za dużo na raz i że ktoś będzie w stanie mnie nakierować, gdzie może być problem nierównej pracy.
Pozdrawiam
[B3 1.8S SF] Nierówna praca
Cześć Zacznę od tego że mieliśmy problem z nierówną pracą.Pod palcem na aparacie jest filc smarny,przynajmniej powinien być.Tak czy siak pryska się w to miejsce WD40 profilaktycznie co jakiś czas żeby nie zapiekł się moduł przyspieszenia.
[ Dodano: 2014-02-10, 19:48 ]
Sprawdź czy nie łapie lewego powietrza bo chodzi Ci pewnie o podstawę,ja położyłem ją na silikonie.code pisze:wymiana urwanego gumowego dystansu pod gaźnikiem
mam nadzieje że wszystko ustawione według zasad bo to też ma duży wpływ na eksploatacje i nie równą pracą wraz zcode pisze:-wymiana kompletnego rozrządu
ale musi on właśnie współgrać z rozrządem.Pozdrawiamcode pisze:zapłon ustawiłem wg znaku na kole zamachowym
[ Dodano: 2014-02-10, 19:48 ]
a dokładnie pewnie Keihin 2 i jest pewien problem z dostępem kompletu naprawczego.Miałem fart bo został zestaw z jedynki zakurzony, w moim motoryzacyjnym. To co potrzebowałem akurat pod pasowało p&p.code pisze:(nie mogę znaleźć zestawu naprawczego odpowiedniego dla mojego Keihina)
-Filc pryskałem WD40, a nawet sprawdziłem mechanizm przyspieszacza zapłonu przy okazji wymiany czujnika Halla, wydaje się pracować dobrze, musiałem tylko lekko oszlifować nowy bolec czujnika, bo nie dało się nawet wepchnąć na niego dźwigienki od podciśnieniowego mechanizmu, ale nie powinien się zacinać.
-Rozrząd ustawiony tak jak powinien być, nawet sprawdzałem już dla pewności jakiś czas temu, czy coś się nie przesunęło.
-W każdym razie nierówna praca była już zanim zrobiłem cokolwiek przy tym samochodzie, czyli zaraz jak go dostałem w swoje ręce.
-Podstawy gaźnika nie kładłem na pastę, a tym bardziej na sylikon, może to jeszcze sprawdzę, ale tam nieszczelności nie powinno być.
W najbliższym czasie wymienię odmy i pozostałe rurki podciśnieniowe, potrzebuję też zaworek odmy w puchę filtra i ew. filterek w pokrywę zaworów, bo chyba tam jakiś jest (nie pamiętam), nie wiem tylko czy któryś sklep mi to ściągnie.
Wezmę się też za gaźnik, zobaczymy co uda się zrobić.
Btw. Mój gaźnik to Keihin I.
Myślę, że muszę się uporać z gaźnikiem, to w nim coś jest nie tak, możliwe, że w każdym z nich co innego. Możliwe, że elektryczny zawór odcinający dysze główne lub zawór sterujący obrotami. To pierwsze wyjaśniałoby brak zmian regulacji CO.
Dam znać jak poczynię jakieś kroki, a tym czasem czekam na ew dalsze propozycje.
-Rozrząd ustawiony tak jak powinien być, nawet sprawdzałem już dla pewności jakiś czas temu, czy coś się nie przesunęło.
-W każdym razie nierówna praca była już zanim zrobiłem cokolwiek przy tym samochodzie, czyli zaraz jak go dostałem w swoje ręce.
-Podstawy gaźnika nie kładłem na pastę, a tym bardziej na sylikon, może to jeszcze sprawdzę, ale tam nieszczelności nie powinno być.
W najbliższym czasie wymienię odmy i pozostałe rurki podciśnieniowe, potrzebuję też zaworek odmy w puchę filtra i ew. filterek w pokrywę zaworów, bo chyba tam jakiś jest (nie pamiętam), nie wiem tylko czy któryś sklep mi to ściągnie.
Wezmę się też za gaźnik, zobaczymy co uda się zrobić.
Btw. Mój gaźnik to Keihin I.
Myślę, że muszę się uporać z gaźnikiem, to w nim coś jest nie tak, możliwe, że w każdym z nich co innego. Możliwe, że elektryczny zawór odcinający dysze główne lub zawór sterujący obrotami. To pierwsze wyjaśniałoby brak zmian regulacji CO.
Dam znać jak poczynię jakieś kroki, a tym czasem czekam na ew dalsze propozycje.
Zrób jeśli nie masz wolną odmę.Zniwelujesz złe działanie gaźnika w przyszłości. Na zdjęciu w moim temacie w b3 widać zaślepiony wąż od odmy z filtra. Od osłony klawiatury puściłem z lewej strony tuż przy podłużnicy dłuższy luźno. Myślałem o podciśnieniu ale pisałeś że wymieniłeś,więc zrób resztę i sprawdź czy masz prawidłowo wszystko podpięte.Przy osłonie filtra masz cięgno sterujące tzn. przesłonę powietrza wraz z siłownikiem podciśnieniowym.Zobacz czy prawidłowo działa.Pozdrawiam
Witam.
Ostatnio także mam problem z pracą silnika. Mam B3 1.8s przerobioną na gaz. Na obu paliwach zaczęły się drobne problemy. Silniczek mam ze ssaniem, który włączam przy rozruchu i aż do nagrzania silnika. Temperatura to pierwszy problem, bowiem zaczęła ostatnio być nieznacznie wyższa chociaż płyn chłodniczy jest obecny, termostat też załącza. Ogólnie długo jej zajmuje, aż obroty silnika się ustabilizują zanim mogę wyłączyć ssanie. No i na LPG na biegu jałowym ostatnio obroty spadły poniżej 1tys. gdzie jeszcze kilka dni temu chodził ładnie i równo na poziomie 1.tys - 1.3tys. Silnik na gazie zostawiony na postoju popierduje i jakby się dławi. Muszę mieć cały czas włączone ssanie na minimalnym poziomie, dopiero chodzi równo. Na Pb także jest problem. Wyszedł na jaw wczoraj wieczorem, odpalona na benzynie chodzi ładnie i równo, nawet odpala na dotyk. Pochodzi jakieś 2 - 3 min na benzynce i obroty spadają do zera. Później odpala się z benzyny tylko po to, żeby od razu zgasnąć. Obroty spadają dosyć miękko do zera. Po rozgrzaniu jej w trasie na LPG udało mi się znów odpalić ją na Pb na 3 min i w trasie mi zgasła. Do wczoraj wszystko było ok a ten bubel pojawił mi się tylko wcześniej raz i nigdy więcej. Nie znam się za bardzo a chciałbym więc mam pytanie, co może być przyczyną takiej awarii?? Będę naprawdę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Proszę uprzejmie o pomoc.
Ostatnio także mam problem z pracą silnika. Mam B3 1.8s przerobioną na gaz. Na obu paliwach zaczęły się drobne problemy. Silniczek mam ze ssaniem, który włączam przy rozruchu i aż do nagrzania silnika. Temperatura to pierwszy problem, bowiem zaczęła ostatnio być nieznacznie wyższa chociaż płyn chłodniczy jest obecny, termostat też załącza. Ogólnie długo jej zajmuje, aż obroty silnika się ustabilizują zanim mogę wyłączyć ssanie. No i na LPG na biegu jałowym ostatnio obroty spadły poniżej 1tys. gdzie jeszcze kilka dni temu chodził ładnie i równo na poziomie 1.tys - 1.3tys. Silnik na gazie zostawiony na postoju popierduje i jakby się dławi. Muszę mieć cały czas włączone ssanie na minimalnym poziomie, dopiero chodzi równo. Na Pb także jest problem. Wyszedł na jaw wczoraj wieczorem, odpalona na benzynie chodzi ładnie i równo, nawet odpala na dotyk. Pochodzi jakieś 2 - 3 min na benzynce i obroty spadają do zera. Później odpala się z benzyny tylko po to, żeby od razu zgasnąć. Obroty spadają dosyć miękko do zera. Po rozgrzaniu jej w trasie na LPG udało mi się znów odpalić ją na Pb na 3 min i w trasie mi zgasła. Do wczoraj wszystko było ok a ten bubel pojawił mi się tylko wcześniej raz i nigdy więcej. Nie znam się za bardzo a chciałbym więc mam pytanie, co może być przyczyną takiej awarii?? Będę naprawdę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Proszę uprzejmie o pomoc.
Berooman w przypadku gdy na gaźnikowcu problemy są też na gazie to chyba będzie łapał gdzieś lewe powietrze, ew wężyki podciśnieniowe zaczęły puszczać.
Co do grzania się, jeśli faktycznie grzeje się za bardzo, a jeśli dobrze sprawdziłeś termostat to przyczyną może być przesunięty zapłon lub przesunięty w połączeniu właśnie z rozszczelnionym podciśnieniem, co powoduje brak regulacji przyspieszenia zapłonu.
Co do grzania się, jeśli faktycznie grzeje się za bardzo, a jeśli dobrze sprawdziłeś termostat to przyczyną może być przesunięty zapłon lub przesunięty w połączeniu właśnie z rozszczelnionym podciśnieniem, co powoduje brak regulacji przyspieszenia zapłonu.