Po rozstaniu z moją Audi Avant, z która byłem ogromnie związany i 2-miesięcznych poszukiwaniach wybór padł na Mercedesa e124 Coupe, taki jaki zawsze mi sie podobał, postaram się dołączyć trochę zdjęć jak znajdę jakieś korzystniejsze, proszę o odrobine cierpliwości:)
Kilka słów na temat samochodu, na razie nie mogę powiedzieć za dużo, bo dopiero jeżdże nim 2 tygodnie. Jestem pierwszym właścicielem w kraju, a trzecim w ogóle. Auto napędzane jest silnikiem benzynowym 2,2 z elektronicznym wtryskiem o mocy 150 km, super nadaje się do LPG ale na razie chyba nie będę tego próbował.
4- biegowy Automat tak jak chciałem, wcale nie muli tak bardzo, pełna elektryka wraz z fotelami (podgrzewane i elektrycznie ustawiane), klimatyzacja manualna, szyberdach, autoalarm, centralny zamek, opadanie tylnych zagłówków, radio oryginalne Becker na CD z wyjściem AUX, elektryczne lusterka i pewnie mnóstwo spraw o których zapomniałem.
Kupione od Niemca, który ostatnie 8 lat jeździł bardzo rekreacyjnie, chwile przed zakupem wymienił przepustnicę i akumulator.
Spalanie w normie, spodziewałem się wyższego, w trasie można śmiało zejśc do 7,5-8l przy 110-120 km/h - 3 tys. obrotów, w cyklu mieszanym 9,5.
Dużo wygodniejszy od b4 na moich dziurawych drogach, ale zawieszenie ma też nieco bardziej skomplikowane. Sprawy papierkowe załatwione, jest już na polskich numerach:)
[Mercedes 124 e220 Coupe 1994] taki sobie Mercedes
-
- Forum Audi 80
- Posty: 143
- Rejestracja: 29 lip 2010, 19:22
- Lokalizacja: Labiszyn/Bydgoszcz
Zadbane i garażowane Merce trzymają się ładnie mimo braku ocynku.
124 Coupe wyglądały bardzo stylowo.
Miałem W124 w sedanie z silnikiem 3.0D, oczywiście auto po wielu przejściach i 400tyś. na liczniku. Jak rozbierałem auto to w miejscach nietkniętych wcześniej przez blacharzy widać było, że wiele pracy było włożone w zabezpieczenie antykorozyjne.
Zawieszenie w mercu było genialne, po przesiadce do A80, czuć różnice w klasie auta No ale w moim przypadku nie było już sensu reanimować merca zmieniłem na bardziej rozwojowe 1Z w Avancie.
Uważaj na sworznie wachacza, na naszych dziurach szybko kończą żywot, na szczęście o swoim końcu dają głośno znać i ma się powiedzmy z tydzień na reakcje.
Oby długo służyło <ok>
124 Coupe wyglądały bardzo stylowo.
Miałem W124 w sedanie z silnikiem 3.0D, oczywiście auto po wielu przejściach i 400tyś. na liczniku. Jak rozbierałem auto to w miejscach nietkniętych wcześniej przez blacharzy widać było, że wiele pracy było włożone w zabezpieczenie antykorozyjne.
Zawieszenie w mercu było genialne, po przesiadce do A80, czuć różnice w klasie auta No ale w moim przypadku nie było już sensu reanimować merca zmieniłem na bardziej rozwojowe 1Z w Avancie.
Uważaj na sworznie wachacza, na naszych dziurach szybko kończą żywot, na szczęście o swoim końcu dają głośno znać i ma się powiedzmy z tydzień na reakcje.
Oby długo służyło <ok>