Witam Panowie, potrzebuje paru podpowiedzi, porad, czegokolwiek bo już zaczynam nie mieć pomysłów co sprawdzać.
Pacjent : B4 ABK 2.0 1994 + LPG sekwencja
Jakiś czas temu miałem taki objaw, ze podczas deszczu po przejechaniu jakiejś odległości, 20 -30 km samochód tracił moc nie reagował na gaz. Ale po chwili lub zgaszeniu silnika mu przechodziło. Ostatnio jednak zdarzyło się tak, że przejechałem się w deszczu, zgasiłem silnik, odpaliłem po 15 min i po jakimś kilometrze stracił moc. Problem w tym że odzyskał ja dopiero po jakiejś godzinie stania bez ruchu. Objawy były takie że po dodaniu gazu samochód wkręcał się na obroty ładnie w miarę, po czym mimo trzymania gazu obroty same spadały. Na wolnych obrotach trzymał około 850 obr mimo tego szedł jak traktor, na benzynie i na lpg. Na VAGu żadnych błędów mi nie znalazł podejrzewam że to sprawka gazowników bo przed wizyta u nich dało sie odczytać błąd sondy lambda której to wcale nie mam bo jakiś palant wyciął ją razem z katem. Dziś wymieniłem kable zapłonowe, kopułkę palec rozdzielacza, świece (Świece Bosch, reszta beru). Zajechałem do sklepu, zgasiłem, odpaliłem i znów muł. Czyli żadnej poprawy. Jakoś dojechałem do domu co chwila stając i ruszając. Żadnych przebić z kabli czy cewki nie zauważyłem mimo tego silnik szedł jak traktor na benzynie (zawsze szedł w miarę równo). Pomyślałem że odłączę niebieski czujnik. Po odłęczeniu samochód się uspokoił, obroty wzrosły na około 1000, po lekkim przegazowaniu spadły na 850-900. Ponowne podłączenie czujnika nie spowodowało w zasadzie żadnego efektu. Gdy nie pada mogę jechać i caly dzień, wyłączać i włączać silnik nic się nie dzieje. Natomiast w deszczu zostaje unieruchomiony. Co może wywoływać taki efekt?
PS. Zamiana czujnika na nowy także nie przyniosła efektu.
[B4 2.0 ABK 1994] Brak mocy podczas deszczu.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Bez sondy ABK nie ma prawa normalnie jechać niestety.
Montuj przelot, zamiennik kata cokolwiek byle by sonda była wkręcona.
Są do kupienia pierścienie z gwintem jak w sondzie do wspawania w zamiennik kata.
A po odpięciu niebieskiego i kilkukrotnym przygazowaniu pow. 3500 rpm samochód po prostu chodzi w trybie awaryjnym i ignoruje niektóre czujniki. Dlatego być może lepiej chodzi na awaryjnym.
Kable, kopułka, palec Beru oczywiście?
Montuj przelot, zamiennik kata cokolwiek byle by sonda była wkręcona.
Są do kupienia pierścienie z gwintem jak w sondzie do wspawania w zamiennik kata.
A po odpięciu niebieskiego i kilkukrotnym przygazowaniu pow. 3500 rpm samochód po prostu chodzi w trybie awaryjnym i ignoruje niektóre czujniki. Dlatego być może lepiej chodzi na awaryjnym.
Kable, kopułka, palec Beru oczywiście?
Bez sondy ABK da radę jechać o ile LPG ma włączoną jej emulacje. Spalanie w takiej konfiguracji mam 12-13/100 LPG przy wersji quattro. Z PB troche gorzej bo pali więcej niż powinien. W każdym razie czuć po nim że to dalekie od tego co ma być jeśli chodzi o osiągi.
Sondę chcę założyć bo poprzednik wyciął razem z katem i założył coś co wygląda jak tłumik a kable od sondy po prostu obciął i zaizolował. Dziś je zabrałem z okolic wydechu po tym jak VAG w koncu znalazł zwarcie do B+ sondzie której niema.
Samochód odżył. Kable, kopułka, palec beru.
Chyba zostało go wyprowadzić tylko z trybu serwisowego bo trochę jeszcze nie jest taki żywy jak był.
Pytanie czy nie zrobię źle jeśli umieszczę sondę w kolektorze, w miejscu gdzie rury łączą się w jedną. Choć teoretycznie to nawet lepiej bo szybciej zacznie działać.
Sondę chcę założyć bo poprzednik wyciął razem z katem i założył coś co wygląda jak tłumik a kable od sondy po prostu obciął i zaizolował. Dziś je zabrałem z okolic wydechu po tym jak VAG w koncu znalazł zwarcie do B+ sondzie której niema.
Samochód odżył. Kable, kopułka, palec beru.
Chyba zostało go wyprowadzić tylko z trybu serwisowego bo trochę jeszcze nie jest taki żywy jak był.
Pytanie czy nie zrobię źle jeśli umieszczę sondę w kolektorze, w miejscu gdzie rury łączą się w jedną. Choć teoretycznie to nawet lepiej bo szybciej zacznie działać.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Producent przewidział jej montaż w kacie i tam powinna być.
Podgrzewanie sondy nie ma sensu bo sprawna ma grzałkę i tylko dzięki niej pracuje jak trzeba. Nawet gorąca sonda bez napięcia na grzałce stoi na 0,5 V.
Emulacja sondy... dla sekwencji to już kompletny bezsens. Emulacja była wymyślona widać dla samochodów, które jej nie posiadają. Jest wypaczona i nie pokazuje prawdy.
Jeżeli sonda fabrycznie jest w aucie trzeba wszystko do niej dostroić. Inaczej to czysta fuszerka.
A dlatego masz takie "przyzwoite" spalanie w quattro bo sonda (właściwie ECU świruje) odcina paliwo.
Podgrzewanie sondy nie ma sensu bo sprawna ma grzałkę i tylko dzięki niej pracuje jak trzeba. Nawet gorąca sonda bez napięcia na grzałce stoi na 0,5 V.
Emulacja sondy... dla sekwencji to już kompletny bezsens. Emulacja była wymyślona widać dla samochodów, które jej nie posiadają. Jest wypaczona i nie pokazuje prawdy.
Jeżeli sonda fabrycznie jest w aucie trzeba wszystko do niej dostroić. Inaczej to czysta fuszerka.
A dlatego masz takie "przyzwoite" spalanie w quattro bo sonda (właściwie ECU świruje) odcina paliwo.
Sondę założę z powrotem to tylko kwestia czasu, wszystkiego naraz nie jestem w stanie ogarnąć czasowo i finansowo. Więc wychodzi na to że jeżeli wmontuje ją przed ten niby tłumik który jest zamiast kata będzie dobrze.
Pytanie, czy gdzieś pod maską znajdę wtyczkę od sondy? Szukałem ale nie mogłem się dopatrzeć tego nigdzie, kabel mi wchodzi jakby gdzieś pod drążek przekładni kierowniczej i nie mogę zlokalizować wtyczki.
Zastanawia mnie tylko co za inteligent w taki sposób to załatwił...
Pytanie, czy gdzieś pod maską znajdę wtyczkę od sondy? Szukałem ale nie mogłem się dopatrzeć tego nigdzie, kabel mi wchodzi jakby gdzieś pod drążek przekładni kierowniczej i nie mogę zlokalizować wtyczki.
Zastanawia mnie tylko co za inteligent w taki sposób to załatwił...