Witam, rok temu na weekendzie majowym kupiłem moje wymarzone auto! (troche sie na nie napailłem) - AUDI 80, oglądając je nie widziałem w nim żadnych wad oprócz małego odprysku na masce i rozwalonego przegubu lewego... więc kupiłem moją 80 z 90 konnym silniczkiem na wtrysku z 1993 roku w kolorze LY3H.. :> Ale potem zaczęły się schody:
- uszkodzona regulacja reflektorów (były podłożone na kartonach)
- chłodnica uszczelniona sylikonem
- popękany kokpit
- zniszczony materiał boczków
- wszystkie przeguby do wymiany (:<)
- kopułka, palec, kable do wymiany
- gaz do regulacji (z tym to było problemów, około 15-20 wizyt u gaziarza!)
- ochlapane farbą fotele
- obdarta podłoga
- wiele odprysków
- złamane lusterko
- niedziałające mechanizmy lusterek
- opadnięte drzwi
jednak po wielu problemach, dochodzę do ładu i składu z moją 80! Myślę, że gdyby nie to że audiczka trafiła w moje ręce już by wylądowała na szrocie
wyposażenie
wspomaganie kierownicy
centralny zamek
elektryczny szyberdach
wymienione zostało w niej
kokpit, boczki po liftowe, nowa kierownica(poprzednia z sie uginała)
z big bena na obrotkę
zegary i nawiewy na biało
chłodnica
nowe wygłuszenie na podłogę
dwa fotele
prawy kierunkowskaz z tyłu, teraz szukam lewego :>
WSZYSTKIE PRZEGUBY (znajomy w sklepie polecał mi dobre, tanie zamienniki okazały się....)
kopułka, kable wn, palec, świece (podstawa w sumie )
zakupione ori felgi
W planach mam jeszcze do zrobienia:
gleba (być może na dniach weitec będzie)
polakierowanie maski, dołów drzwi (zdejmowałem stare pognite listwy), zderzaków
nowa niepoobrywana podłoga
podklejenie podsufitki
Wszystkie modyfikacje w aucie były przeprowadzane razem z użytkownikiem kenar94
Teraz pare zdjęc mojego autka :p
- work in progress