quattroBandit pisze:[...
a w ogóle jałowa gadka, wiadomo że v6 to ani nie brzmi, ani nie jedzie. Ale lepsze to niż 2,0 abt No i do q jednak 200+ by się zdało...
3.0 TDI ma ok. 220 KM, ale jest jeszcze jedno V6 które coś tam jedzie. To benzynowe 2.7 V6 biturbo z RS4 B5.
saDżemik dlatego też u mnie 7a zostaje na miejscu, chociaż plany były różne
KORU pisze: jest jeszcze jedno V6 które coś tam jedzie.
nie myl gó*na z tortem <ok>
i fakt, na kierowce (ten tego tamtego) i 500 koni nie pomoże, bo jeszcze w piechurów wjedzie, jak to było w poznaniu I fajnie, że w końcu ktoś się wziął za te kolektory... :mrgreen:
arwam pisze:potrzebujena gwałt pompy wspomagania od B4 V6.
zboczeniec. pompy gwałcić by chciał :lol:
a w ogóle jałowa gadka, wiadomo że v6 to ani nie brzmi, ani nie jedzie. Ale lepsze to niż 2,0 abt No i do q jednak 200+ by się zdało.
Przemas80 pisze:Po kiego mocniejsze tego i tak nie wykorzystasz na normalnej drodze,
chyba Ty :lol: chociażby do sprawnego i bezpiecznego /szybkiego wyprzedzania na trasie. Do szybciej ucieczki spod świateł, gdy widzisz, że zaraz ci w dupę ciężarówka wjedzie bo mu heble padły, albo jakiś palant z boku... Dalej mam wymieniać?
Nie mówię o takich rzeczach bo to norma,i nie mówię że jeżdzę jak dziadek tylko po co psuć fajną ori konfigurację auta tym bardziej że takich coraz mniej no ,ale dobra co kto lubi i arwam nie porównuj diesla do beny bo to nie ma sensu jak i turbo do wolnossącego sory za ot
Silnik został wyjęty bo trzeba było zrobić pierdzące kolektory wydechowe, uszczelki pod pokrywami zaworów, uszczelniacze, uszczelkę pod miską olejową, uszczelkę kolektora ssącego, uszczelniacze wału i wałków. Na koniec go znów przepłucze i zaleje LM 5W40.
Przy okazji został konkretnie wymyty ( na razie wstępnie, żeby nie brudzić sobie narzędzi ), skrzynia też dostała mycie, do tego nowy olej. Przy okazji jak już jest wyjęty silnik umyjemy dokładnie całą komorę silnika, podwozie itd. Przed włożeniem silnika uspawam jeszcze nowy wydech i zmienię przewody paliwowe i hamulcowe, a w późniejszym czasie buda będzie mogła pojechać do poprawek i przelakierowania.
Z tym 3.0TDI to nawet przez chwile myśleliśmy poważnie, ale wiem że nie długo spotkać fajne ori coupe quattro będzie ciężko, także zostaje pełna fabryka!
I jakieś tam foto z tel po wstępnym umyciu silnika.
DEDHI pisze:i dobrze że został ori V6 :mrgreen: na mody są inne fury <ok>
Mody modami, tutaj chodzi o zrobienie po prostu fabryki, a nie dokładanie końcówek wydechu z tesco i polerowaniu rurek
Dziś umyłem komorę silnika, poczyniłem trochę zakupów, rozebrałem trochę silnika i zacząłem wymieniać uszczelniacze.
Standardowo twardość uszczelniaczy porównywalna do plastiku.
Uszczelki pokryw górnych ori fabryczne, pękniete przy każdej śrubie, schodziłi szpachelką w 200kawałkach. Cała reszta też ori.. twarda i na wykończeniu. Zmieniam wszystko co uważam za zużyte, silnik będzie pracował jak nowy... mam nadzieje
Silnik złożony, chodzi pięknie. Nie ma sensu tego składać, więc postanowiliśmy rozebrać auto i złożyć je od nowa.
Wstępnie rozebrane całkowicie auto, przygotowanie do całkowitego malowania bez papraniny.
Przy okazji nowe wygłuszenia, nowa podsufitka.
Całe zawieszenie zostanie wypiaskowane, ławy, stabilizatory, wahacze, kolumny, zwrotnice, zaciski, jarzma, osłony tarcz, po czym wszystko będzie pomalowane proszkiem i zostanie złożone na nowych częściach.
Oddałem do obszycia fotel kierowcy wraz z wymianą gąbek.
Pod koniec roku, lub na przyszły, jak synek trochę podrośnie a żonę uda się przekonać, chciał bym przełożyć jakieś 4.2, chociażby ABZ, a wtedy faktycznie może zrobię stolik z 2.8 <ok>
Zawieszenie będą to ori amory -20mm oraz nowe sprężyny weitec - 40/40 - co by mały za bardzo nie skakał, jak mama będzie ruszać ze świateł :mrgreen:
Szybę przednią oczywiście wytnę, a tylna klapa będzie z szybą Quattro oraz bez wycieraczki. Kolor naturalnie zostaje ten sam : LZ5U