Forum Audi 80 Klub Polska

Mam problem z obrotami jałowymi po rozgrzaniu (tu jest o tym temat) i ostatnio dławi mi się na wolnych obrotach gdy zimny. Czasem też przy przyspieszaniu czuć lekkie poszarpywanie i brak reakcji na gaz przez chwilkę (góra sekundę). Mam LPG. Na gazie tak samo gaśnie gdy rozgrzany, ale poza tym jest ok.

Przeczytałem te tematy
https://audi80.pl/b3-20-3a-brak-oscy ... 844,15.htm
https://audi80.pl/80-b3-20-3a-regula ... htm#314922
https://audi80.pl/b3-20-6a-obroty-py ... htm#309615
https://audi80.pl/20-6a-ustawienie-p ... ort#815975

Tu dodałem filmik jaki jest prąd nastawnika i jak oscyluje sonda lambda.


Sonda chyba działa prawidłowo? Prąd nastawnika za wysoki, chciałem podregulować go tą śrubą, ale jaki tam idzie imbus 3,5? Trójka za mała, czwórka za duża i nic nie zrobiłem.

Ciekawe czy w ogóle będzie dało się ustawić by prąd wahał się między 0, a 5mA, bo cieknie mi trochę benzyny z tłoczka rozdzielacza...
Po odpięciu nastawnika obroty delikatnie spadają.

ziemor pisze:Pomiary na stykach potencjometru - przekręcony zapłon silnik stoi temperatura conajmniej 85 st cel
U1 - napięcie między stykami 1 + 3
U2 - napięcie wyjściowe między stykami 2 + 3
Czyli gdy napięcie zasilania (styki 1 + 3) mam powiedzmy 5V to na stykach 2 + 3 ma być od 0.1V do 0.2V



Pomiary na stykach potencjometru - silnik na obrotach jałowych, temperatura conajmniej 85 st cel
U1 - napięcie między stykami 1 + 3
U2 - napięcie wyjściowe między stykami 2 + 3
Czyli gdy napięcie zasilania (styki 1 + 3) mam powiedzmy 5V to na stykach 2 + 3 ma być od 0.5V do 0.85V



Takie mają być wartości - jeżeli nie mieszczą się w tym zakresie to należy:

1 - ustawić śrubką na samym potencjometrze napięcie po przekręceniu zapłonu czyli około 0.15V
2 - poluzować śruby i na jałowych obrotach ustawić napięcie około od 0.5V do 0.85V poprzez minimalne przestawianie potencjometru

Na przekręconym zapłonie
U1 = 4,81V
U2 = 0,188V
Na wolnych obrotach
U1= 4,82V
U2 waha się między 0,23 a 0,30 kilka razy sięgnął 0,38V
A więc jest poza zakresem.

Potencjometr nie był nigdy ruszany, pewnie jest wytarty
Jakiś czas temu kupiłem zamiennik na allegro za 100zł i zamontuję go niebawem, ale najpierw chciałbym ustawić prąd nastawnika tylko mam problem z tą śrubką. Jaki tam imbus idzie czy to może torx jest? Próbowałem tam jakoś poświecić, ale mało widać.

Witam
Super film - Brawo
Widać że regulacja działa ale prąd oscyluje w okolicy 16 mA
Skręć śrubą na jałowych obrotach tak by był w zakresie od 0 do 5 mA - długi inbus 3 mm !
Zrobisz to to napisz co się dzieje - poprawa czy to samo

U2 waha się między 0,23 a 0,30 kilka razy sięgnął 0,38V
Potencjometru na razie nie ruszaj - na to będzie czas - na razie zobaczmy czy regulacja prądu coś da

Gaz Gaz no niestety jak masz gaz to lubią być problemy
1 - Wywal go
2 - Jak jeździsz to zapalasz i gasisz na gazie oraz podczas jazdy co pół godziny przełanaczasz na gaz po to by zawsze tłokorozdzielacz był smarowany benzyną bo bez benzyny się zniszczy bo chodzi na sucho

Udało się. Na początku nie mogłem, ale spiłowałem trochę imbusa, bo był zakończony lekkim zaokrągleniem i załapał.
Prąd jest w zakresie od około 0,5mA do 3mA.
Ustawić żeby sięgał 5mA czy po prostu ma być w tym zakresie od 0 do 5m?

Tak to teraz wygląda

dawid91 pisze:ma być w tym zakresie od 0 do 5m?

tak ma być
Teraz obserwuj auto co się dzieje - czy jest poprawa

Nie dławi się już na zimnym <ok>
Krótki brak reakcji na pedał gazu jednak pozostał.
Gdy rozgrzany nie zgasł mi jeszcze, za dużo nie jeździłem po mieście, ale po wciśnięciu sprzęgła niekiedy obroty spadają do około 500 i rosną.

edit. Pomyłka, obroty spadają, ale na LPG, na benzynie dzisiaj woziłem się godzinę po większym mieście i trzyma obroty jak nigdy <ok>

[ Dodano: 2016-09-09, 12:27 ]
Znowu mam problem. Bardzo słabo odpala na zimnym, nawet gdy wciskam magiczny przycisk od wtrysku rozruchowego (tak jakby nie dostawał w ogóle paliwa). Na LPG na zimnym odpala ok. Jak już odpali to przez pierwszą minutę jazdy trzeba przy dojeżdżaniu do skrzyżowania trzymać gaz, bo obroty spadają do 300. Nie jest jednak tak, że po wciśnięciu sprzęgła od razu spadają tylko po zatrzymaniu obroty spadają do 1000 i po kilku sekundach lecą dalej w dół. Dodanie gazu i puszczenie powoduje zadziałanie ssania (zwiechę) i obroty przez chwilę utrzymują się na ~1500, po chwili znowu lecą poniżej 1000. Przejadę tak dwa skrzyżowania czyli jakieś 300m od domu i już jest wszystko w porządku.

Wtrysk wyregulowany, czujnik temperatury sprawny. Dioda mruga 4444 błędów brak. Oczywiście wymigane po jeździe z tymi objawami czyli sterownik problemów w ogóle nie widzi. Na ciepłym odpala od strzała.