
Mój problem polega na tym iż po wczorajszej przejażcę około 100km wyłączyłem silnik. Po jakiś 20minutach chcę go odpalić lecz już po przekręceniu na zapłon coś mi się nie spodobało, gdyż nie było słychać brzęczenia pompy, odpaliłem autko pochodziło z 2sek i zgasło. Próbuję znowu i to samo. Przychodzę za 1h próbuję i to samo. Sprawdziłem bezpiecznik nr 13 dobry. No cóż mówię albo przekaźnik albo siadła pompa. Zapchałem auto do garażu. Przychodzę dzisiaj do garażu i mówię spróbuję żępola odpalić

Z góry wielkie dzięki i pozdrawiam
