[80 B4]Nieszczęsne przednie zawieszenie, stukanie.

elbula · Post autor: **elbula** » 13 sty 2014, 15:14

Jelly pisze:
marszall pisze:To co powiesz na to że włożyłem orginały tylko że niebieskie i nadal stuka?
Moim zdaniem jak orginał to orginał wiec to że niższy i twardszy to chyba nie znaczy że powinno stukac
No jak niebieskie to raczej nie oryginały. Oryginał jest zielony i praktycznie nie jest dostępny poza ASO.
A na oryginałach u mnie też niedługo po założeniu zaczęło stukać, ale przyczyna była banalna - poluzowane nakrętki rowkowe. Dałem kleju do gwintów i cisza. Niestety ta niewielka ilość kleju jaka jest w ori nakrętkach to chyba za mało.

A to że jedna poduszka jest niższa od innej to nie ma znaczenia. Ja pisałem o tym, ze lemfordery (wyższe niż oryginały) po kilku tyś. km były zmiażdżone i już się luz pojawiał na nakrętce i stukało. Bo stukanie poduszki jest w 90% spowodowane przez luz pomiędzy poduszka a nakrętką

a tak z ciekawości masz jakie foto jak to dokręcałes i czym

marszall · Post autor: **marszall** » 13 sty 2014, 17:38

Jelly pisze:
marszall pisze:To co powiesz na to że włożyłem orginały tylko że niebieskie i nadal stuka?
Moim zdaniem jak orginał to orginał wiec to że niższy i twardszy to chyba nie znaczy że powinno stukac
No jak niebieskie to raczej nie oryginały. Oryginał jest zielony i praktycznie nie jest dostępny poza ASO.
A na oryginałach u mnie też niedługo po założeniu zaczęło stukać, ale przyczyna była banalna - poluzowane nakrętki rowkowe. Dałem kleju do gwintów i cisza. Niestety ta niewielka ilość kleju jaka jest w ori nakrętkach to chyba za mało.

A to że jedna poduszka jest niższa od innej to nie ma znaczenia. Ja pisałem o tym, ze lemfordery (wyższe niż oryginały) po kilku tyś. km były zmiażdżone i już się luz pojawiał na nakrętce i stukało. Bo stukanie poduszki jest w 90% spowodowane przez luz pomiędzy poduszka a nakrętką

Malo wiesz i tyle, niebeskie sa tez ori i poza tym ze sa fabrycznie nizsze to chyba ne powinny sie niczym roznic jezeli chodzi o jakosc tym bardziej ze stosowane byly w ur quattro i sport quattro wiec od urodzenia nastawione na mocne wrazenia.
Co do nakretek rowkowych to tez jakos mi sie nie chce wieryc, wiesz dlaczego? Bo golf ii ma identyczne lozyska i identyczne nakretki i nigdy tam nic nie trzeba bylo dawac na klej a w zyciu nie slyszalem zebyw dwojce cos stuknelo z gornego mocowania mimo poteznej gleby i poduszek wyj.ebanych tak ze lezaly na blaszanym kolnierzu.

Co do klucza to YATO ma odpowiednie klucze do nakretek w ofercie

bialas1 · Post autor: **bialas1** » 07 lut 2014, 01:14

Pod koniec tamtego roku wymianiałem całe zawieszenie na częściach Lemfordera, amory Sachs i stukanie dalej jest. Zaczyna mnie to powoli irytować bo tyle kasy włożone a stukanie dalej jest. Poduszki amorów wymienione na Lemfordera. Może to one są problemem? Da się w samych poduszkach wymienić tylko same łożysko? Stukanie występuje na gęstych dołkach. A może są jakieś inne poduszki warte uwagi? (oprócz ori bo niestety na te mnie nie stać)

Jarek3601 · Post autor: **Jarek3601** » 07 lut 2014, 18:22

Łożysko SACHS do poduszki to koszt rzędu 15-18 zł. Spokojnie się je wymienia.

bialas1 · Post autor: **bialas1** » 07 lut 2014, 19:08

To fajnie, dzięki za odpowiedz. A czy przy amorach olejowych Sachsa stosowaliście jakieś pierścienie w środku? Bo osobiście włożyłem tylko wkład, zalałem olejem i zakręciłem mocno nakrętkę. Na imadle nic niby nie latało i wszystko było sztywno.
A stosowaliście nakrętki rowkowe nie ori? Bo takowe można kupić.

marszall · Post autor: **marszall** » 07 lut 2014, 19:57

KYB mają tulejke centrująca w zestawie, Sachsy sa odpowiednio grube na końcach i teoretycznie nie wymagaja kasowania luzu.
Ale wsumie nie wiem po co wszyscy leją olej do wkładów. Podejżewam że ktoś kiedyś mylknie stwierdziłże tam ma być olej, dlaczego? Bo ori goleń sama w sobie jest amortyzatorem a tłoczysko pracuje w srodku w oleju własnie. Wiec jak ktoś rozbierał ori amortyzatory to stwierdził pewnie że tam jest olej to i nalał tak jak było - bez potrzeby zresztą. Audi C3 i C4 maja podobną konstrukcje goleni co B4 z tym że tam fabrycznie są wkłady i jakoś nie słuszałem żeby do audi 100 ktoś lał olej do macpersona. Co on właściwie miałby dawać?

bialas1 · Post autor: **bialas1** » 07 lut 2014, 23:34

Olej w kolumnie wlewa sie dla chłodzenia amortyzatora i wyciszenia. Nawet mówili o tym w którymś odcinku "Samochodu Marzeń" z TVN Turbo <rotfl>

marszall · Post autor: **marszall** » 08 lut 2014, 08:32

pokaz mi to w jakiejś serwisowce a nie na podstawie "samochod marzen
'

bialas1 · Post autor: **bialas1** » 08 lut 2014, 13:14

Nie mam zamiaru nic udowadniać, proponuje zgłosić się do tego kto to wymyślił. Wiele osób stosuje ten zabieg, nikomu jeszcze nie zaszkodziło (bo w jaki sposób?) więc nie ma żadnych przeciwwskazań aby tego nie robić 8-)
Przykład "samochodu marzeń" przytoczyłem nie jako autorytet lecz po to, aby pokazać, że nie jest to tylko wymysł forumowiczów.

marszall · Post autor: **marszall** » 08 lut 2014, 16:25

Ja poprostu rozbierając orginalne amory dowiedziałem sie dlaczego ktoś wogóle wymyslił wlewanie do nich oleju. Przy wkładach to jest nie potrzebne.

Slawo777 · Post autor: **Slawo777** » 08 lut 2014, 18:30

Cześć

Też mam stuki i jak Was wkurza mnie to bardzo zawłaszcza że dodatkowo wylał mi się amor hmm po dwóch latach

.Spróbuję zrobić teraz tak: https://audi80.pl/b3-b4-rezanie-wyci ... t41673.htm albo coś podobnie przy kombinuje.Co do wlewania oleju to rozwieje Wasze wątpliwości.Robię to i ja ale tylko dlatego że oprócz tego co pisali koledzy zapobiega zapieczeniu wkładu na przyszłość.Widziałem takie coś na własne oczy i jak się domyślacie na złom poszło.Pozdrawiam

marszall · Post autor: **marszall** » 09 lut 2014, 21:08

Ja uważam że jeżeli w niektórych B4 na orginalnej poduszce nie stuka to znaczy że to nie wina poduszek bo inaczej u wszystkich by stukało

Post autor: **hubert26w** » 03 sie 2014, 20:49

Witam! Temat stukania znowu ustał

Ja też dałem spokój choć to strasznie wkurzające

Dziś wsadziłem żonę za układ i trochę pobadałem, posłuchałem i myślę że jestem już bardzo blisko... Tak jak obstawiał jeden z naszych kolegów manfred 19 wina jest w poluzowanym wkładzie amora. Opcjonalnie może być wylany ale czy jeśli byłby wylany to nie wyszłoby to na przeglądzie? Miałem go jakiś miesiąc temu...Nie wiem na ile procent wyszły ale diagnosta stwierdził że ok...Jak ogarnę trochę finanse to zgłebię temat amora i podzielę się efektami

Jeśli ktoś ma podobne objawy jak ja co opisałem parę stron wcześniej to radzę przyjrzeć się dokładniej problemowi. Pozdrawiam miłośników marki OOOO

AUDI;* · Post autor: AUDI;* » 24 sie 2014, 22:55

To zawieszenie w Audi jest jakieś zaczarowane!! :evil:

Też wymieniłem wszystko co było możliwe!! Zawieszenie zrobione na tip top rozbierałem je co tydzień metodą prób i błędów a może trafie że ucichnie, nawet maglownice wymieniłem bo może ona puka!! Dałem podkładki pod amory bo może luzy, nic to nie dało coś gdzieś puka!! masakra!!

Poddaje śię:(

duke313 · Post autor: **duke313** » 20 wrz 2014, 14:32

U mnie jest już całkiem dziwny przypadek.
Jakiś czas temu wymieniałem amortyzatory, odboje, poduszki, tulejki na wahaczach, sankach... itd
Wszystko co miało delikatnie większe zużycie zostało w skrócie wymienione...
Jednak ciągle coś cicho pukało na dołkach, na żadnej stacji diagnostycznej nie mogli powiedzieć co to może być... Ale że samochód pewnie się prowadził w końcu przymrużyłem oko...
Po przejechaniu 5k km zaczęło samochód ostro ściągać w prawo, co dziwne były to tylko chwilowe naloty + doszły jeszcze inne stuki, w końcu aż było je czuć na kierownicy która również zaczęła bić... Odkryłem wtedy że przy skręcie nie ważne w którą stronę, prawa sprężyna robi skok góra dół i stąd te puknięcie... Diagnosta stwierdził że to poduszka amortyzatora którą bagatela wymieniałem 5 tysiący kilometrów wcześniej (febi)... Co okazało się później po rozkręcaniu przodu, trafił bo była jakimś cudem już zniszczona. Ale zęby było mało stwierdził że tulejki również kwalifikują się do wymiany (lemforder) a reszta jest w porządku... Tak więc wczoraj znajomy skończył mi wymieniać poduszki i tuleje... do tego doszedł alternator, napinacz a zęby było jeszcze lepiej doszło koło pasowe wału korbowego...
Wracając do tematu, po wymianach sprężyna nadal ma ten skok, samochodu już tak nie ściąga ale bicie na kierownicy się podwoiło wręcz... Co do samych stuków i puków jest tak samo jak wcześniej... Na samo bicie kiery chyba mam już antidotum (prawdopodobnie zgubiłem odważniki z koła i trzeba je na nowo wyważyć :mrgreen: ) ale reszta stuków / puków dla mnie to czarna magia... Co to może być? Sprężyna nie jest pęknięta bo sprawdzaliśmy...