Planuję wykonać cos podobnego u siebie tylko że miałoby to wyglądac tak:
Czyli w uproszczeniu przewód z odmy idzie pod filtrem do zbiorniczka mocowanego na błotniku. Zaślepiam wlot odmy w obudowie wtrysku. W samym zbiorniczku robię wejście na wode/olej itd i idzie do niego wąż z odmy a obok robię wyjście na opary i daję na to powiedzmy ten mały filterek. Teoretycznie nie powinno zamarznąć w zimie bo jest w komorze silnika, nawet jak zamarznie woda to w zbiorniczku a nie we węzu.
Nie wiem czy nie będzie ci zaciągało oparów z odmy do środka jak wylot będziesz miał pod maską. Co prawda jest uszczelka między komorą silnika a wlotem ogrzewania ale to nie separuje w 100%.
Ale reszta pomysłu jest ok? A co do oparów to nie chcę ich wprowadzać z powrotem do wtrysku bo mam wkładkę i zimny dolot i chciałbym żeby do przepustnicy trafiało tylko to co zaciągnie dolotem.