Panowie mam nie mały problem...
O toż od Sierpnia jestem szczesliwym posiadaczem B4 ABK, Audik jakoś sporo palił ale nigdy nie wziąłem się na to żeby to przeliczyć. W końcu ostatnio zatankowałem za 200zl i zrobiłem 160km z moich obliczeń wynika ze to około 25l/100 staram się jeździć ekonomicznie wiadomo co jakiś czas trzeba coś wyprzedzić czy pod górkę jechać obroty wzrastają ale przy jeździe codziennej zmieniam bieg przy 2-2.5k czasami 3k. Podjechałem na warsztat podpięliśmy vaga wpisujemy kod 01 wyskakuje temperatura 94967290*C a wiec ok pomyślałem trzeba wymienić niebieski czujnik ale po odpięciu kostki pokazywało 248*C. Czujnik nie droga sprawa, zamontowałem wszystko ok nic nie leci, jadę znów na vaga a tu znów 94mln*C.
Czy ktoś miał już taki problem niech mi ktoś powie co to może być bo jakoś nie wygodnie jeździ się z myślą ze zrobienie 20km kosztuje mnie 25zl... Auto jest dosyć słabe jak na 115koni pali multum, jutro jeszcze wezmę się za wymianę stabilizatora w licznikach ale to juz swoją droga bo temperatury na zegarach tez za bardzo nie ma, wentylatory się włączają a na zegarku 65*C. O balansującym wskaźniku poziomu paliwa nawet nie wspomnie.
Auto nie kopci benzyna nie cieknie silnik suchutki, udokumentowane tifem 179tys km, wiec silnik nie ma jakiegoś mega przebiegu, gazu również nie widział. Błędu na sondzie nie ma.
Czy sprawcą tego może być komputer Simensa?