[B4 1.9 1Z] Falujące obroty plus odcina gaz
[B4 1.9 1Z] Falujące obroty plus odcina gaz
Witam, mam problem z autkiem. Mianowicie podczas jazdy podczas stopniowego przyspieszania w pewnym momencie samochód zachowuje sie tak jakbym puścił pedał gazu, pomaga wgniecenie pedału w podłoge po czym auto wkręca sie na obroty równomiernie. Następnym problemem są falujące obroty na biegu jałowym. Obstawiam nastawnik pompy aczkolwiek nie mam pewności.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
To my mamy zgadywać ,bo tobie się zerknąć pod maskę nie chce :?: i porównać z grafiką w google ,albo z fotkami na forum :roll:borys125 pisze:nie wiem jaki mam
Sprubować zawsze mozna ,ale najlepiej szukaj od razu sprawnego nastawnika potencjometrycznego ,bo widzisz ,ja nie widzę co tam masz ,a po opisanych objawach stawiam że na 99% masz potencjometryczny z górnym przelewem :mrgreen:borys125 pisze:czyli do wymiany czy można to jakoś przeczyścić?
Re: Falujące obroty plus odcina gaz
borys125 pisze:.....od dwóch dni jestem szczęśliwym posiadaczem srebrnej Audi 80 B4 1.9 TDI z 92r. .....
borys125 pisze:.....do mojej audi z 1992 roku na starym osprzecie bosha. .....
czyli pewnie nastawnik potencjometryczny ... ja na Twoim miejscu jeżeli nie masz dojścia do części, umawiałbym się już w kolejce na przekładkę na 'pierburga'
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Nie musisz sprawdzać ,bo to oczywiste po tej informacji <ok>borys125 pisze:nie to że mi sie nie chce ale akurat teraz nie mam jak to sprawdzić,
niestety do końca lutego 94 roku ,audi 80 tdi wychodziły na nastawniku potencjometrycznym ,co jest ich największą bolaczką i zmorą Objawy które opisałeś ,są wręcz ksiązkowe ,dla fiksujacego tego typu nastawnika i uwierz mi ze przez ok.4 lata ,widziałem wszystkie możliwe objawy jego fiksacji...a potrafią być naprawdę skrajnie nietypowe i zmylić niejednego :roll:DaMaGe pisze:borys125 napisał/a:
.....do mojej audi z 1992 roku na starym osprzecie bosha. .....
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Niekoniecznie ...objawy raczej mało typowe dla nastawnika ,ale dla pewności odepnij impulsator i będzie wiadomo .Najlepiej zrobić logi dynamiczne w tym przypadku 003 i 011 powinny wyjaśnić sprawę 8-)jadąc ze stałą niską predkoscia obrotową silnika mam jazdę takimi zajączkami i czasami przyśpieszając np stanie na 140 poczym puszczając i dodając gaz przyśpiesza dalej, oczywiście już na pierburgu. też nastawnik ?
Witam po długiej nieobecności wszystkich i każdego z osobna :mrgreen:
Muszę sprzedać newsa który zaskoczy niejednego, z nastawnikiem potencjometryczny można przeżyć, testowane na własnej skórze
Uroki jazdy na boschu, niestety są jedyne w swoim rodzaju
W katowicach są goście którzy regenerują (im?)potenty, mnie pomogli :shock:
Muszę sprzedać newsa który zaskoczy niejednego, z nastawnikiem potencjometryczny można przeżyć, testowane na własnej skórze
Uroki jazdy na boschu, niestety są jedyne w swoim rodzaju
W katowicach są goście którzy regenerują (im?)potenty, mnie pomogli :shock:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Kooorpi pisze:Muszę sprzedać newsa który zaskoczy niejednego, z nastawnikiem potencjometryczny można przeżyć
Faktycznie ,zapodałeś newsa ,ze hoho :roll: takich ratujących te nastawniki jest mnóstwo w całym kraju ...szkoda tylko że ta ich robota sprawdza się na krótką metę :roll: oni sami zwykle wyliczają to na 6 albo 3 miesiące ...trochę krótko, jak na regenerację za kilkaset złotych :roll: mam całe pudełko takich "ratowanych " nastawników ...jedne nawet profesjonalnie ...napylone ścieżki ,wlutowane oporniki coby oporności były jak nalezy ...inne w prymitywny sposób z pogietymi stykami ,kóre ktoś prubował skierować w mniej wytarte miejsce,albo w jeszcze głupszy sposób próbował dociskać do płytki :roll: ...jeszcze inne z przesunietą płytką ....i co z tego wszystkiego ,jak koniec jest zawsze taki sam ....objawy wracają ,kasę trzeba wywalić ponownie :roll: I takie są smutne faktyKooorpi pisze:Muszę sprzedać newsa który zaskoczy niejednego, z nastawnikiem potencjometryczny można przeżyć, testowane na własnej skórze
Uroki jazdy na boschu, niestety są jedyne w swoim rodzaju
W katowicach są goście którzy regenerują (im?)potenty, mnie pomogli :shock: