Witam serdecznie wszystkich proszę o pomoc. Posiadam audi 90 b3 2.3NG 87r dałem założyć w nim 2 tyg temu instalacje LPG mikser tradycyjny i od kilku dni gaśnie mi na gazie na każdym dojeździe do skrzyżowania ale w czasie jazdy jest ok powyżej 2 tyś obrotów ma siłe. dopiero jak porządnie sie zagrzeje jest ok musi osiągnąć temperaturę powyżej 80 stopni wtedy trzyma 1,250 obr na lpg a na paliwie po odpaleniu trzyma obroty okło 950 do 1000 po rozgrzaniu falują o około +/- 50 pod warunkiem ze jest odłączony zawór biegu jałowego inaczej gaśnie . sprawdziłem szczelność dolotu i jest ok . to nie wszystko wybłyskałem błędy i są 3
2142- Czujnik stukowy 1 - brak sygnału (kupić nowy ? są dwa ?)
2222- Czujnik podciśnienia w komputerze (gdzie on sie znajduje ?)
2121- Włącznik biegu jałowego (jutro sprawdzę czy jest sprawny)
bład zapala mi sie podczas jazdy w trakcie przyspieszania po przekroczeniu 2,5tyś obrotów mam wrażenie ze niekiedy silnik słabnie ale moze mi sie to tylko wydawać dodam jeszcze ze kopułka jest ok i kable wn też bardzo proszę o pomoc przeczytałem juz tyle tematów podobnych i w żadnym nie uzyskałem odpowiedzi co robić bo jzda na paliwie zawsze do osiągnięcia 90 stpni mija sie z celem zakładania gazu ... nie jade do gazownika gdyż mam zastrzeżenia do wykonanej pracy przez niego... chciałbym najpierw sam sie postarać i licze ze z drobną pomocą mi się uda gdyż lubię mechanikę i szybko się uzę w tej dziedzinie
[B3 2.3 NG] Audi 2,3NG zimny gasnie na lpg
Witam!
Na początku dodam, że nie jestem żadnym specem od...niczego . Mam na myśli mechanikę i gaz.
Ale...
Sam mam dokładnie takie samo auto i...dopiero wczoraj (posiadając auto ponad ROK czasu!), udało mi się uzyskać konsensus z gazem:)
Po kolei:
Po zakupie auta (z zamontowaną, 9-letnią instalacją gazową II generacji), miałem podobne przeboje: gaśnięcie auta przy dojeżdżaniu do świateł - to było najgorsze. Oprócz tego falowanie obrotów, itd.
Uszczelnionie zostało wszystko co się dało - nie pomagało na długo, Potem wymiana parownika (ale to odpada w Twoim przypadku, bo masz nową instalację). Ale...dopiero wczoraj udało się mojemu gazownikowi opanować sytuację. Polegało to na tym, że...cały czas uważał że mam coś nie tak z krokowcem (od benzyny) - odłączył mi go i...fakt, obroty wzrosły do ok.1200 (benzyna i gaz), ale...ŻADNEGO spadania obrotów przy dojeżdżaniu do świateł!
Co dalej? Zainstalował mi przekaźnik, który podczas przełączania na gaz, zupełnie WYŁACZA krokowiec.
Efekt? Benzyna - 950 obrotów, gaz - 1200. W końcu cieszę się jazdą na gazie - normalnie (jeszcze mam dużo testów, ale...oby było OK!).
Zatem - spróbuj tak załatwić z Twoim gazownikiem - i nie odpuszczaj! Jak nie zrobił instalcji jak należy - masz pełną gwarancję i reklamuj! Tak długo aż będziesz zadowolony! Dwa lata gwarancji to dużo czasu - zdążysz wyeleimonować wszystkie problemy. A najlepiej? Usunąć instalację z NG, niech Ci odda kaskę i...będziesz miał ZERO problemów! Wiem na własnej skórze!
Pozdrawiam!
Na początku dodam, że nie jestem żadnym specem od...niczego . Mam na myśli mechanikę i gaz.
Ale...
Sam mam dokładnie takie samo auto i...dopiero wczoraj (posiadając auto ponad ROK czasu!), udało mi się uzyskać konsensus z gazem:)
Po kolei:
Po zakupie auta (z zamontowaną, 9-letnią instalacją gazową II generacji), miałem podobne przeboje: gaśnięcie auta przy dojeżdżaniu do świateł - to było najgorsze. Oprócz tego falowanie obrotów, itd.
Uszczelnionie zostało wszystko co się dało - nie pomagało na długo, Potem wymiana parownika (ale to odpada w Twoim przypadku, bo masz nową instalację). Ale...dopiero wczoraj udało się mojemu gazownikowi opanować sytuację. Polegało to na tym, że...cały czas uważał że mam coś nie tak z krokowcem (od benzyny) - odłączył mi go i...fakt, obroty wzrosły do ok.1200 (benzyna i gaz), ale...ŻADNEGO spadania obrotów przy dojeżdżaniu do świateł!
Co dalej? Zainstalował mi przekaźnik, który podczas przełączania na gaz, zupełnie WYŁACZA krokowiec.
Efekt? Benzyna - 950 obrotów, gaz - 1200. W końcu cieszę się jazdą na gazie - normalnie (jeszcze mam dużo testów, ale...oby było OK!).
Zatem - spróbuj tak załatwić z Twoim gazownikiem - i nie odpuszczaj! Jak nie zrobił instalcji jak należy - masz pełną gwarancję i reklamuj! Tak długo aż będziesz zadowolony! Dwa lata gwarancji to dużo czasu - zdążysz wyeleimonować wszystkie problemy. A najlepiej? Usunąć instalację z NG, niech Ci odda kaskę i...będziesz miał ZERO problemów! Wiem na własnej skórze!
Pozdrawiam!
-
- Forum Audi 80
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 14:28
- Lokalizacja: Ciechanów
Jeśli chodzi o ng i inne auta z instalacją starego typu, to żadna nowość. One tak mają. Gaz musi być odpowiednio rozgrzany żeby to jakoś funkcjonowało. Też tak miałem jak miałem mechaniczny wtrysk. Sprawdź nieszczelności w układzie a najlepiej zmień wtrysk na elektroniczny jak u mnie i zakładaj sekwencję. Problemy jak ręką odjął.
Wszelkie info w moim podpisie niżej i na pw.
Ja zmieniłem, bo miałem dość ciągłego szarpania się z mechanicznym wtryskiem i lpg.
Wszelkie info w moim podpisie niżej i na pw.
Ja zmieniłem, bo miałem dość ciągłego szarpania się z mechanicznym wtryskiem i lpg.
witam chciabym powrucic do tematu gdysz rozwiazaem czesc problemow mianowacie:
1 czujnik spalania stukowegoo wymienilem na nowy (stary sie rozpadl z starosci plastikowa obudowa jego) co daol efekt pozytywny.
2 parownik od gazu przykrecilem blizej silnika i troszkie nizej gdysz moim zdaniem byl za wysoko i za daleko efektem tej zmiany jest lepsza reakcja na gaz.
3 zwiekszylem dawke gazu mam teraz spalanie na poziomie 12 litrow w trasie bez szalenstw ale za to lepsze osiagi i zero strzalow.
4 odlaczylem sonde gdysz stwierdzilem ze niedziala nie podaje zadnego napiecia
5 wyczyscilem wszystkie przewody od powietrza lacznie z odma + nowy filtr powietrza 100 % szczelnoci daje mi to rowna prace na zimnym silniku na paliwie
A teraz ploblem z ktorym nie moge sie uporac do tej pory mam odlaczony zawur biegu jalowego silnik po rozgrzaniu rowno faluje od 1000 do 1200 odr na bp (lpg rowno 1200) gdyz jak go podlacze silnik gasnie i nie wiem juz gdzie szukac przyczyny ? Co odpowiada za jego prace ? czujniki wszystkie sprawdzone przeplywomierz tagrze jest jedyna rzecz ktura budzi moje zastrzezenia czujnik przeplywomierza nie pokazuje pelnego zakresu tylko srodek od 0.6v do 3.8v moze byc on winny ?
1 czujnik spalania stukowegoo wymienilem na nowy (stary sie rozpadl z starosci plastikowa obudowa jego) co daol efekt pozytywny.
2 parownik od gazu przykrecilem blizej silnika i troszkie nizej gdysz moim zdaniem byl za wysoko i za daleko efektem tej zmiany jest lepsza reakcja na gaz.
3 zwiekszylem dawke gazu mam teraz spalanie na poziomie 12 litrow w trasie bez szalenstw ale za to lepsze osiagi i zero strzalow.
4 odlaczylem sonde gdysz stwierdzilem ze niedziala nie podaje zadnego napiecia
5 wyczyscilem wszystkie przewody od powietrza lacznie z odma + nowy filtr powietrza 100 % szczelnoci daje mi to rowna prace na zimnym silniku na paliwie
A teraz ploblem z ktorym nie moge sie uporac do tej pory mam odlaczony zawur biegu jalowego silnik po rozgrzaniu rowno faluje od 1000 do 1200 odr na bp (lpg rowno 1200) gdyz jak go podlacze silnik gasnie i nie wiem juz gdzie szukac przyczyny ? Co odpowiada za jego prace ? czujniki wszystkie sprawdzone przeplywomierz tagrze jest jedyna rzecz ktura budzi moje zastrzezenia czujnik przeplywomierza nie pokazuje pelnego zakresu tylko srodek od 0.6v do 3.8v moze byc on winny ?
Sam zawur krokowy jest sprawny i czysty gdyż sprawdzałem go i zmieniałem na inny problem jest taki że jak podłączenia wtyczkę to auto gasnie bo zawur zamyka dopływ powietrza w tym wypadku mieszanki ... a gaz tu akurat nic nie zmienia bo miałem zdjęty mikser to po za malym przyrostem mocy nie ma różnicy .
Czytałem 10 tematów na forach i nigdzie nie znalazłem odpowiedz sprawdzałem wiele rzeczy i nic do lot szczelny układ zapłonowy nowy (świeczki kable i kopuła z palcem ) przewody paliwowe nowe + filtr paliwa i powietrza talerzyk w rozdzielacz chodzi równo bez jakichkolwiek oporów i nie cieknie mógłbym dużo pisać co zrobiłem ale nie w tym rzecz . Została mi sonda do wymiany i sprawdzić jeszcze raz czujnik przepustnicy .
Mam jeszcze jedno pytanie czy warto wyciągać wtryskiwacze ? Może tam jest nieszczelności ? Bo wtryskow rozrządu i zapłonu nie sprawdzałem gdyż auto ma wystarczająca dynamikę .
Czytałem 10 tematów na forach i nigdzie nie znalazłem odpowiedz sprawdzałem wiele rzeczy i nic do lot szczelny układ zapłonowy nowy (świeczki kable i kopuła z palcem ) przewody paliwowe nowe + filtr paliwa i powietrza talerzyk w rozdzielacz chodzi równo bez jakichkolwiek oporów i nie cieknie mógłbym dużo pisać co zrobiłem ale nie w tym rzecz . Została mi sonda do wymiany i sprawdzić jeszcze raz czujnik przepustnicy .
Mam jeszcze jedno pytanie czy warto wyciągać wtryskiwacze ? Może tam jest nieszczelności ? Bo wtryskow rozrządu i zapłonu nie sprawdzałem gdyż auto ma wystarczająca dynamikę .
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Falują bo pewnie załącza się hamowanie silnikiem (przepustnica zamknięta obroty powyżej określonych). Dobrze to świadczy o działaniu czujnik zamknięcia przepustnicy. Jeśli zdejmiesz kostkę z regulatora paliwa na rozdzielaczu (2 pinowa kostka) to powinno przestać falować i obroty powinny być takie same jak na gazie.Antus3333 pisze:1000 do 1200 odr na bp (lpg rowno 1200)
Wtryskiwaczy nie ruszaj bo jak je wyjmiesz i poskładasz na tych samych częściach to będą jeszcze bardziej nieszczelne. Najlepiej popryskaj ich okolice czymś łatwopalnym albo jak masz jakąś domową butle z gazem + wąż to możesz stawiając samochód na zewnątrz wsadzić wąż w okolice wtryskiwaczy i na odpalonym silniku puścić tam trochę gazu aby obserwować zmiany.
Sprawdź napięcie na potencjometrze przepływmierza, tutaj jest opisane przy jakich obrotach jakie powinno być:
Dziękuję za pomoc jak tylko będę miał troszkę czasu jeszcze przed nowym rokiem sprawdzę to i dam znać o postępach pracy i wielkie dzięki za podeslanie instrukcji .
[ Dodano: 2015-01-13, 01:53 ]
a wiec tak wyczyściłem ponownie cały dolot sprawdziłem wszystkie czujniki ustawiłem talerzyk i czujnik wychylenia przepływomierza wartości mam zbliżone do opisanych w instrukcji... dalo mi to tyle ze jak podłącze zawór biegu jałowego to silnik odrazu nie gaśnie (czasem zdarza sie ale świeżo po odpaleniu) ale słychać ze ciężko mu tak chodzić i obroty dalej skacza wiec jerzdze dalej na odłączonym .
Panowie ma ktoś jeszcze jakąś radę ? a może to wina odłączonej sondy ?
'
[ Dodano: 2015-08-03, 13:21 ]
witam po długiej przerwie , rozwiązałem problem gaśnięcia silnika poniżej 60 stopni na LPG winę ponosił parownik tomasetto 100hp ( posiadał on za duża komorę gazowa i zamarzał w środku co powodowało zalewanie) wymieniłem go na używanego lovato 120 hp i jest dobrze dziękuje za pomoc
[ Dodano: 2015-01-13, 01:53 ]
a wiec tak wyczyściłem ponownie cały dolot sprawdziłem wszystkie czujniki ustawiłem talerzyk i czujnik wychylenia przepływomierza wartości mam zbliżone do opisanych w instrukcji... dalo mi to tyle ze jak podłącze zawór biegu jałowego to silnik odrazu nie gaśnie (czasem zdarza sie ale świeżo po odpaleniu) ale słychać ze ciężko mu tak chodzić i obroty dalej skacza wiec jerzdze dalej na odłączonym .
Panowie ma ktoś jeszcze jakąś radę ? a może to wina odłączonej sondy ?
'
[ Dodano: 2015-08-03, 13:21 ]
witam po długiej przerwie , rozwiązałem problem gaśnięcia silnika poniżej 60 stopni na LPG winę ponosił parownik tomasetto 100hp ( posiadał on za duża komorę gazowa i zamarzał w środku co powodowało zalewanie) wymieniłem go na używanego lovato 120 hp i jest dobrze dziękuje za pomoc