cneuha3 pisze:mam problem tego typu że świecą się u mnie w coupe S2 tylko dwie żarówki pozycyjne z tyłu zamiast czterech (nie świecą sie te dwie małe).
Nie wiem jak jest w coupe ale to raczej nie wina poająka że nie świecą się wszystkie żarówki bo pewnie idzie jednym kablem na jedną stronę.
Kolejna sprawa to czy te dwie małe nie są na kablu od oświetlenia tablicy rejestracyjnej.
A to kostka za licznikami może to może być wiązka od skrzyni wyświetlacza automatycznej skrzyni biegów albo termometru. Często nie wsadzano wiązki pod bogatsze wyposażenie.
To chyba jednak pająk bo wczoraj zobaczyłem ze nie działa cała lewa strona. Jesteś pewny ze w pajaku ida stronami przewody bo nie wiem czy go znowu wyciagac- może coś źle zrobiłem przy składaniu. Jeżeli chodzi o te małe żarówki pozycyjnye to wogole jakaś inna przyczyną musi być, podświetlenie rejestracji działa wiec nie są na jednym przewodzie. Lampy zmienialem ze starych na liftowe, ale wkłady są takie same wiec nie ma to raczej znaczenia.
Tak idzie osobno lewa i prawa strona z pająka bo na wyłączonym zapłonie można dźwignia kierunkowskazów osobno włączyć sobie pozycyjne z jednej strony. Chyba mają też osobne bezpieczniki.
Kable na postokówki w pająku to zielono-czerwony i zielono-czarny jak dobrze spojrzałem w schemat.
Niezły bigos mam z tymi światłami, a więc po kolei. Sprawdziłem moduł w bagażniku po lewej rozebrałem i jak widać na zdjęciu nic się z nim nie dzieję, zero niepokojących objawów, przepaleń czy zaśniedziałych styków poprostu warunki w środku sterylne. Przeczyściłem kostki kontaktem no i nic nie pomogło- świateł z lewej strony dalej brak. Teraz ciekawostka sprawdziłem, że jak włączam kierunek w lewo na wyciągniętym kluczyku to lewa strona świeci (przód postojowa i tył postojowa z małą bańką), a w prawo to samo z tym że tylna świeci ta dwuwłóknowa pozycyjna! Następnie rozebrałem jeszcze raz pająk i okazało się że wszystko jest złożone jak należy, więc sprawdziłem przewody zielono-czerwony i zielono-czarny no i na jednym faktycznie nie ma napięcia. Teraz nie wiem czy to wina kostki stacyjki? Według tych wskazówek https://audi80.pl/b3-b4-kostka-stacy ... t27544.htm , "Po przekręceniu stacyjki i uruchomieniu silnika okazało się, że brakło migaczy, świateł mijania, klaksonu, nadmuchu, ogrzewania tylnej szyby. Jedynie załączały się światła pozycyjne, awaryjne i długie przytrzymywane ręcznie. " . Ja nie próbowałem na włączonym silniku bo wszystko miałem rozebrane, ale czy wszystkie te objawy muszą wystąpić razem bo u mnie akurat jest na odwrót i nie ma pozycyjnych czy jest możliwe, że to przez kostkę stacyjki?
Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa, ostatnio jak wracałem samochodem od lakiernika po malowaniu całej budy co chwile cykał mi jakiś przekaźnik w kabinie z tym, że miałem rozebrany cały środek- przełączniki szyb, lusterek, konsoli licznik i zegary dodatkowe na dole. To zapewne któryś z przekaźników widocznych po odkręceniu schowka nad pedałami. W schowku tym Niemiec zainstalował panel sterowania WEBASTO i po odkręceniu tego schowka widać, że montując to ogrzewanie postojowe ingerował ktoś mocno w instalacje bo część wtyczek jest porozpinana i pewnie ominięta tą wiązką do webasto. Pewnie niektóre z tych faktów nie są istotne, ale napisałem wszystkie moje spostrzeżenia bo chciałbym w końcu pojeździć zamiast siedzieć ciągle w garażu
Wg. mnie masz coś z włącznikiem świateł. Podaj prąd bezpośrednio na kostkę świateł te kable kolorów zielono-czerwony i zielono-czarny albo podaj z kabli czerwonych to od razu sprawdzi się zasilanie.
Nic się nie dzieje po podaniu napięcia z grubego czerwonego plusowego na zielono-czarny na ktorym nie ma zasilania. Przełączniki rozbieram juz z zamkniętymi oczami, wszystkie sekcje przełącznikow są wyczyszczone. Sprawdził bym jeszcze tą kostkę stacyjki, ale nie wiem czy to może być jej wina? Poddaje się i chyba jutro podjadę do elektryka jak przez noc juz nic nie wymysle.
cneuha3 pisze:Nic się nie dzieje po podaniu napięcia z grubego czerwonego plusowego na zielono-czarny na ktorym nie ma zasilania.
A na tym czerwonym masz plus? bo chyba zapomniałem napisać że na jednym z czerwonych pojawia się plus po włączeniu zapłonu albo wyjęciu kluczyka aby razem z kierunkowskazami nie włączały się pozycje. Wcześniej pisałeś że zapalały się lewe pozycje jak włączyłeś je włącznikiem kierunkowskazów.
Jak tak dobrze ci idzie rozbierania to posprawdzaj wewnętrzne przejścia między pinami zasilającymi a tymi wyjściowymi w miejscy gdzie są załączane tą przesuwającą się sztabką.
Zobacz czy nie masz wypalonych konektorów we wtyczce włączników świateł. Sprawdź bezpieczniki 6 i 7.
Sukces, tak jak pisałeś kolego przyczyną całego zamieszania był jednak pająk. Rozebrałem go jeszcze raz po tym jak napisałem ostatni post. Sprawdziłem dokładnie poskręcałem, podłączyłem i dalej bez poprawy. Tu wskazówka dla tych którzy będą testować złożony przełącznik, że dwa przełączniki muszą być złożone ze sobą aby całość działała prawidłowo. Po złożeniu okazało się, że te lewe pozycje załączają się ale losowo powiedzmy co trzeci raz. Wyjechałem z garażu i okazało się że nie działa teraz podświetlenie licznika i zegarów dodatkowych. Jak wykonywałem ruch manetka świateł to przez chwilę się zapalały więc byłem już przekonany że to przełącznik. Znowu rozbiórka i tak naprawdę nie wiem nadal co było przyczyną, zamieniłem miejscami te dwie miedziane pestki i tą blaszkę trochę podgiąłem, jeszcze raz przejechałem wspomniane elementy miedziane i styki papierkiem, złożyłem i działa. Teraz święci mi na FIS-ie czerwona kontrolka od hamulców, stan płynu ok więc może klocki słabe bo żarówki stop są ok. Ten auto check wariuje bo czasami zapala się kontrolka spalonej żarówki, a wszystkie są sprawne. Czy możliwe że zapala się bo mam zamontowane postojówki ledowe. Jak żarówka w kabinie jest przepalona to również wywali błąd? Nie wiem czy tak ma być, ale zauważyłem też że spryskiwacze przedniej szyby nie działają jak auto jest wyłączone. Kolego aldi DZIĘKUJĘ Ci bardzo za podpowiedzi. Miałeś rację co do przełącznika i gdyby nie tym pewnie bym do tego nie poszedł bo przełącznik mimo, że miał nie poprzepalane i wyczyszczone styki to i tak płatał mi figle- widocznie gdzieś nie miał przejścia.
Jak masz LEDowe to bardzo możliwe że będzie piszczeć bo chyba większość tanich ledowych "żarówek" nie ma opornika, który by oszukiwał moduł że jest tam żarówka.
Choć to też mija się z celem bo po dołożeniu opornika pobór prądu będzie prawie taki sam jak z konwencjonalną żarówką. Chyba że LEDowa ładniej świeci.
Ja mam ledowe z uwagi na to ze mam Xenony i ładniej się komponuje postojowe ledowe o barwie białej, poza tym wiem jak ciężko wymienić postojowke a diody niby nie palą się tak szybko. To dziwna sprawa z ta informacja o spalonej żarówce bo występuje tylko czasami podczas jazdy. Zobaczyłem tez ze koszmar przełącznika powrócił bo dzisiaj jechałem i włączyłem długie to zgasło mijania, a jak dam długie na mrugnięcia to normalnie działają.
Z tyłu mam tradycyjne żarówki, każda jedna żaróweczka z przodu i z tyłu świeci, a podczas jazdy potrafi wywalić błąd na AC. Może gdzieś na nierównościach łapie błąd jak gdzieś nie ma dobrego styku? Jeżeli chodzi o czerwoną kontrolkę z wykrzyknikiem to dotyczy ona tylko układu hamulcowego, bo też miga i pika 3 razy jak wyskakuje za jakiś czas znowu daje o sobie znać trzema sygnałami. Płyn hamulcowy jest OK, klocki jak nowe. Były w S2 z 1990r czujniki zużycia okładzin bo jak zmieniałem wczoraj zimówki to przyglądałem się, ale nie zauważyłem żeby do koła dochodził jakiś inny przewód elektryczny oprócz ABS. Co do walki z przełącznikiem to niestety się nie zakończyła, oprócz wspomnianych świateł długich teraz nie działają również wycieraczki na pierwszym biegu. Wczoraj jak włączyłem zapłon wycieraczki same ruszyły raz, a z prawej części pająka wydobył się dymek i teraz pierwszy bieg wycieraczek już nie działa <mikolaj> Jak na FIS-ie robi się to sprawdzenie wszystkich kontrolek?
cneuha3 pisze: Jak na FIS-ie robi się to sprawdzenie wszystkich kontrolek?
Jak dobrze pamiętam trzeba na wyłączonym zapłonie wcisnąć lewy słupek i włączyć zapłon.
Odłącz wtyczkę od czujnik w płynu hamulcowego w zbiorniczku bo może czujnik wysiada. Jak przestaje piszczeć to masz winowajcę.
Albo coś indziej się z tym dzieje jak tyle rzeczy na raz wyskakuje.
To jest kodowanie znaczy że masz AC z 5 garów a 1 nie pamiętam co oznacza.
To chyba trzeba przytrzymać wciśnięty lewy słupek po włączeniu zapłonu. Choć nie jestem pewien czy wszystkie AC miały ten test.
