Forum Audi 80 Klub Polska

Chyba nie myślałeś Adrianie, że B6 ma blachę jak 80'tka i kupując ponad 10 letnie auto nie będziesz miał wykwitów rdzy?
Na forum A4 jest temat, gdzie ludzie piszą, że nawet w 3 letnich samochodach są wykwity. Najnowsza a4'ka jest tylko częściowo ocynkowana (a raczej pokryta ocynkiem).
Prawdziwe cynkowanie w audi skończyło się ok 1998-1999 roku.
Dlatego pisałem, że 18 kafli na b6 to mało, bo prawdziwy fanatyk, który po tylu latach zakonserwował ponownie samochód, zrobił zaprawki, położył nowy lakier, wymienił pompki itp, nie sprzeda tanio samochodu.

wiem że nowe audi przy 80 to tylko imitacja , zdaje sobie z tego sprawę . samochód kupiłem bo wydal mi się sensowny silnik pracuje ładnie na zimnym i ciepłym , nie ma żadnych wycieków ,nie bierze oleju , skrzynia i napęd wszystko w porządku, tarcze klocki nowe ,zawieszenie ma się dobrze . jedynie magiel mam do wymiany , jeżdżę nim trochę i nic narazie się nie dzieje , to miałem nie kupować bo była za tania , jak wcześniej wspominałem , oglądałem z 15 egzemplarzy w różnych cenach i nie dał bym za b6 więcej niż 19 tyś zł .

Z drugiej strony jak dałeś 19 tys to w sumie zostało Ci parę tysięcy na malowanie
Bo dobre b6 to ok 25 tys.

trepek pisze:Ci parę tysięcy na malowanie

już była malowana , nie chce mi się znów malować

Można okleić

trepek pisze:Bo dobre b6 to ok 25 tys.

troszke dużo jak na 11-12 letnie auta a tym bardziej 14 letnie...

wujo1, masz racje, że nie warto dawać wieciej niz powiedzmy 17-19 tyś ale rynek tak sie sztucznie napędza, że ludzie tyle płaca, ba nawet wiecej za szpachlowozy, auta po przejsciach itp.... a B5 po 2 FL mozna za 10 tys kupić. czy to aż tak wielka różnica miedzy B6 a B5 fl?

A tak z innej beczki jak z wyciszeniem i komfortem podróżowania w B6? ja co prawda celuje w Avanta ale to powinno mniej mniejsze znaczenie no w sumie tylko wieje po plecach po otwarciu bagażnika a w sedanie nie

icemerc, powiem ci że jazda pomiędzy B5 FL a B6 jest podobna , wyciszenie jest bardzo dobre . jedynie co słychać to trochę przyjemniejszą kulturę pracy silnika TDI PD niż na pompie wtryskowej . Mi się bardzo dobrze jeździ tym samochodem , nie narzekam na niego jestem póki co zadowolony .


Idzie 4 miesiąc jak ją użytkuję póki co tylko dolewam ON nic więcej , oleju ani płyny chłodniczego nie ubyło nic , ale parę dni temu kupiłem wszystkie filtry jakie występują w niej i profilaktycznie wymienię do tego płyn chłodniczy z olejem. Zostanie mi tylko regeneracja magla. Co do malowania mojego samochodu , z ciekawości sprawdziłem miernikiem (takim trochę lepszym) to dach ma 130 mikronów a reszta auta ma po 300-350 mikronów

icemerc pisze:ale rynek tak sie sztucznie napędza, że ludzie tyle płaca, ba nawet wiecej za szpachlowozy

Jestem tego świadomy , bo ja zanim ten samochód kupiłem to obejrzałem trochę tych B6 i dawały wiele sobie do życzenia i jeździłem tu w okolicach max do 150 km , bo szkoda mi było czasu i pieniędzy marnować na wyprawy po 300 -400 km . Nawet raz jak pojechałem za warszawę oglądać Avanta , cukiereczka w ogłoszeniu z ilością miliona zdjęć na aukcji i bajecznym opisem to w ogóle było przeciwieństwo tego samochodu , a na dodatek gościu mi powiedział że jak mu dam 100 zł to mi powie jak zarejestrować ten samochód i co z nim było nie tak :shock: . Po powrocie ogłoszenie było już zmienione i wykasowane zdjęcia. Jedyne szczęście to miałem jak kupowałem B4 swoje pierwsze , pojechałem obejrzeć pierwszy samochód z ciekawości do Pabianic , gościu był handlarzem ale o dziwo samochód kupiłem zdrowy , nie bity , nie wytyrany

To ja wam powiem (w sumie to nic nowego) że właśnie od B6 zaczęła się pogarszać blacha oraz lakier w audiczkach i z autopsji wiem że przyrdzewiałe błotniki z przodu czy dużo odprysków to norma i wcale nie znaczy że ma pół miliona za sobą. Robiłem już kilka B6 i zawsze w tych samych miejscach wychodzi ruda. Nie mówię już nawet o nowszych bo aktualnie mamy w warsztacie B8 po lekkim pchnięciu na autostradzie i druga strona po barierkach. Przód po ori 192 tys wygląda jak wydziobany przez kurę :mrgreen: błotniki podrdzewiałe, jeden akurat nie uszkodzony to rdzawa dziura na wylot, auto 2009 rok...

w zeszłym roku szukałem A6 C5 po lifcie z PD pod maską. pół roku, ok 20 aut obejrzanyhc - zrezygnowałem z zakupu tego modelu bo szkoda moich pieniędzy na trupy, szpachlowozy i wraki....

Przerzuciłęm sie na B6 i chyba wyjdzie tak, ze trafie B5 FL z afn pod maską i kupie bo jak B6 nie znajde tak samo w Avancie to po co mam komuś prezent robić a 25 tyś nie zapłące za tak wiekowe auto....

Dlatego przez pogarszanie jakości blach kupiłem... A2

To co w dzisiejszych czasach kupić? Kolega ma C5 przed liftem (auto bezwypadkowe) i też mu w paru miejscach ruda wychodzi (przednie błotniki to norma). Co nowsze auto z grupy vag to gorsze. W B4 nie do pomyślenia rdza nawet w wiekowych, ale zadbanych autach a teraz to co się dzieje to jakaś paranoja. Sam zastanawiam się czy zamiast B6-tki nie kupić Alfy 159 z Jtd. Auto za te same pieniądze co B6 a młodsze i łatwiej o zadbany egzemplarz. B6 jest teraz na topie (może sobie na nie pozwolić normalnie pracujący człowiek a nie bogacz) to ceny windowane są niemiłosiernie oraz naprawiane są auta po największych dzwonach. Audi w Polsce kojarzy się z luksusem i jeśli nie zmieni się myślenie to ceny będą zawyżane co nie zmienia faktu, że w porównaniu do innych marek i tak są lepiej wykonane.

Fakt jest też taki że handlarze zawyżają ceny tych aut, bywa malowane z każdej strony, naprawiane i robione pod sprzedaż, a wołają pieniądze, za jakie nie każdego akurat stać kupić..
Co do rdzy to zależy, widziałem też kilka b4 i ruda na nadkolach, czy błotnikach też wychodzi, a podłoga zdrowsza niż w nowych autach. To już po prostu wiek zawsze coś się znajdzie.
A aut bezwypadkowych zbytnio nie ma...
wujo1 sorry za OT
Coś się dzieje w temacie?

Jestem bardzo zadowolony ze swojej B6




Trochę czasu minęło i trzeba coś podsumować , wiadomo ta audi służy jako dupo-wóz więc nie inwestuje w ten samochód . Próbowałem sprzedać ją 2 razy ale niestety zero zainteresowania Choć wolał bym ją pogonić bo potrzebuje pieniędzy, ale jak nikt nie dzwoni to jeżdżę dalej jakoś se dam radę. Od października odkąd ją kupiłem nie miała żadnych awarii choć mam ciężką nogę , była upalana w zimę i na autostradach i ekspresówkach jeżdżę po 180-200. Na ten okres jedynie co mi się przytrafiło to pękła mi tylna sprężyna i kupiłem jakąś tam aby była wiem że tak nie powinno się robić ale to na okres tymczasowy Tak to oleju nie bierze , płyny są i z niczego się nie leje ani nie poci, zawieszenie też w bardzo dobrym stanie .
Przez ten okres co w niej zrobiłem to
- olej
- filtr paliwa,oleju,kabinowy,powietrza
- termostat z płynem G12
- pasek klimy i alternatora
- sprężyna
- włącznik świateł
- radio z USB
- płyn wspomagania
Niestety muszę zlikwidować jej największą bolączkę czyli magiel bo jest tragiczny w pytę nie dość że ciężko chodzi to skrzeczy i puka Ale w tym miesiącu wymieniam na regenerowany. Miałem robić magiel wcześniej ale zima , brak czasu powodował przekładanie tego .
No i dziś kupiłem do niej nowy rozrząd serwisowy z pompą wody


Co do malowania , przejeździłem zimę i nie wychodzą żadne kwiatki ani jakieś inne niespodzianki wszystko jest w porządku , jedynie co są to delikatne syfy po malowaniu bo samochód nie był polerowany ale i na to coś zaradzę bo po za rozrządem , maglem, B6 idzie do kumpla na polerkę porządną w tym polerka lamp przednich .
Co jeszcze chce w niej zrobić to
- sprężyny -30 lub -40
- chip na 160 ps
- przednie fotele kubełki
- podświetlane kratki z uchwytem na kubki i schowkiem na wizytówki
- pomalować chromowane obwódki grilla i zderzaka na czarno
- usunąć boczne znaczki S-line
- wyprać wnętrze (mam własny odkurzacz to się pobawię)
- kupić stalówki 16 z zimówkami
- pozbyć się tych ohydnych felg co są teraz wole już jeździć na stalówce niż na tym
- drewniane dekory
I to wszystko ma tłuc kilometry :mrgreen: Jak na samochód kupiony bez żadnej dokumentacji serwisowej , z jednym kluczykiem i malowanym , jestem z niego zadowolony
I zdjęcie że samochód żyje :lol:



Mały Edit

A więc tak samochód jeździ i się jeszcze nie rozleciał w październiku mija właśnie 2 lata jak go mam i przejechałem nim 50 tyś km póki co. Z inwestycji to kupiłem felgi i opony nowe , felgi kupione za 400 , stare sprzedane za 250 i flacha dla kolegi za polerkę . Zregenerowany magiel i wymienione żarniki i póki co tyle Oby jak najdłużej się tak spisywała . Z mojego widzi mi się kupiłem dekory z S-line bo były w dobrej cenie i przymierzam się na dniach do montażu tempomatu .



Dekory


W tym roku zwiedziłem nią trochę, 12 razy nad morzem XD (szkolenie więc co tydzień 1000km ) ,zwiedziłem oświęcim , kraków , bieszczady nad soliną potem poleciałem przez słowację do zakopanego , mazury , fankfurt nad odrą i wiele innych miejsc .



Spalanie , oczywiście nie z FIS-a
Miasto -7-8L
Trasa Normalna - 6-6,5L
Mieszane 6,5-7L
Trasa z prędkościami 180-200 - 8-9L jazda 350km non stop
Piłowanie po mieście 12L

Miałeś nic nie robić a jak widać coś tam pogrzebane udanych kolejnych 50tys.