[80 b3 2.0E] Dziwne zachowanie sprzęgła.
[80 b3 2.0E] Dziwne zachowanie sprzęgła.
Witam wszystkich!
Mam poważny problem w swojej 80... Mianowicie wariuje mi sprzęgło- raz w ogóle nie działa, raz działa idealnie, raz do połowy wysprzęgla, a dalej jest foch i nic. W czasie gdy nie wysprzęgla pedał sztywnieje, ciężko się go wciska i czuć wibracje. Strasznie mnie to martwi, bo auto kupiłem 2 tygodnie temu i już takie niespodzianki.. Dużo już przy nim zrobiłem i nie chce dalej pchać... Ktoś wie co się dzieje?
Pozdrawiam
Zauważyłem przed chwilą jeszcze jedną rzecz- mechanizm od zmiany biegów jest już trochę kiepski... Strasznie to jabłko wyskakuje do góry, ale to chyba nie powinno blokować. A co do sprzęgła, to nie ślizga- przed chwila go na 4 testowałem i trzyma jak głupie.. :mrgreen:
Mam poważny problem w swojej 80... Mianowicie wariuje mi sprzęgło- raz w ogóle nie działa, raz działa idealnie, raz do połowy wysprzęgla, a dalej jest foch i nic. W czasie gdy nie wysprzęgla pedał sztywnieje, ciężko się go wciska i czuć wibracje. Strasznie mnie to martwi, bo auto kupiłem 2 tygodnie temu i już takie niespodzianki.. Dużo już przy nim zrobiłem i nie chce dalej pchać... Ktoś wie co się dzieje?
Pozdrawiam
Zauważyłem przed chwilą jeszcze jedną rzecz- mechanizm od zmiany biegów jest już trochę kiepski... Strasznie to jabłko wyskakuje do góry, ale to chyba nie powinno blokować. A co do sprzęgła, to nie ślizga- przed chwila go na 4 testowałem i trzyma jak głupie.. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 14 lut 2015, 20:03 przez adam1137, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko wiesz jest taki problem, że czasem mniej wiecej w połowie zakresu działania pedału jest punkt,w którym wysprzęgla, a jak wcisne dalej,to już zaczyna łapać,ale nie puszcza do końca, a puszcza sprzęgło w normalnym punkcie. Było juz tak z 4 dni temu, przy ostrzejszej jeździe,ale odpuściło, dzisiaj się dość spieszyłem, dalem mu troche do pieca i znów to samo. Ale teraz nie chce odpuścić...
No był zmieniany, może nawet jakieś dwa lata temu... Na DOT-3... To ja do żuka taki leje -.- Właśnie po ostrej jeździe mi się tak zrobiło, trzymało chwilę, na drugi dzień chwile jeszcze było i po kilometrze przestało,a dziś znów się zaczęło.. I nie odpuściło... Czyli płyn na pewno wylatuje. Zamówiłem na allegro ten mechanizm od lewarka, co ma to jabłuszko, bo już mocowanie pękło. Może miało to jakiś mały wpływ. Jakieś pomysły jeszcze?
No sprzęgło wysoko mi już łapie,ale znowu nie uślizgnie ani mm... Może wysprzęglik padł? Bo czytałem na forach trochę i objawy dość znajome. Choć na jednym widziałem, że mogła sprężyna wypaść z tłumika drgań-ale wtedy nie blokowałoby pedału? I pisali też coś o pękniętej sprężynie docisku. Nie wiem,czy bawić się z tym wysprzęglikiem i płynem czy od razu zamawiać sprzęgło i jechać jakoś na kanał, bo dzisiaj to nie raczyło już mi sprzęgło działać...