witam
panowie mam problem
otóż w moim liczniku skakał zegar (przeskakiwal o kilkanascie minut na kazdej dziurze)
zamieniłem zegarek z innego licznika, chodził, ale co jakiś czas gasł, jakby nie miał prądu
postanowiłem więc spróbować poprawić luty na tym co przeskakiwał i po wrzuceniu go na licznik sytuacja wygląda tak, że przy włączonym zapłonie, przy wyłączonych światłach jest podświetlenie na zegarek(i tylko tam), a jak włącze światła w aucie, to na całym liczniku nie ma podświetlenia wogole
czy coś nie tak zrobiłem przy przygrzewaniu tych lutów?
ewentualnie, czy da rade coś zrobić z tym drugim, żeby nie wyłączał sie, bateria jakaś tam jest czy co?
Edit:
Po podmianie znowu zegara to samo, czyli gdzies cos n plycie licznika z tym podsw. Musi byc
Tylko co to mogloby byc?