[All] Malowanie zaciskow i bebnow
Ja chciałem na srebrny połysk, bo planuję czarne alusy założyć. Auto mam srebrne. Nie było jednak w okolicznym sklepie puszek srebrnego hammerite 0,25 tylko te duże 0,7 , kupiłem więc szary połysk. Dodatkowo pomalowałem tarcze w miejscu gdzie nachodzi na piastę i osłonę hammeritem czarny mat.
Nie wiem czy na tarczy wytrzyma. Jak nie to nie.
Powiem szczerze, że średnio to wyszło. Nie jestem wprawiony w malowanie, ale Hammerite jakoś słabo trzyma się miejsc, które dały się fajnie oszlifować papierem ściernym i które oczywiście zostały zmatowione i odtłuszczone. Łatwo te miejsca zarysować, przydałby się chyba podkład, ale wtedy zaciski powinny pójść do piaskowania, bo papierem ściernym przy pomocy klocka i ręki ciężko zeszlifować wszędzie rdzę. A gdy piaskowanie i podkład to znowu Hammerite zbędny. Położyłem dwie cienkie warstwy w odstępie 6h jak zaleca producent i trochę kiszka. Ciekawe ile się utrzyma. Kolor wygląda w miarę fajnie.
Osłony nie wyszły idealnie gładkie, bo ciężko było zjechać rdzę przy pomocy szczotki i papieru ściernego, strasznie twarde to jest i niektóre wżery pozostały. Przydałaby się szlifierka i to ładnie na gładko oszlifować, ale szlifierki i czasu nie miałem więc zjechałem ile się da i pomalowałem. Kiedyś najwyżej poprawię.
Zaciski z przodu musiałem zregenerować więc malowałem je całe, a tylne tylko na aucie klocki jednak wyjąłem by ich nie pomalować. Tak to wyszło.
Nie wiem czy na tarczy wytrzyma. Jak nie to nie.
Powiem szczerze, że średnio to wyszło. Nie jestem wprawiony w malowanie, ale Hammerite jakoś słabo trzyma się miejsc, które dały się fajnie oszlifować papierem ściernym i które oczywiście zostały zmatowione i odtłuszczone. Łatwo te miejsca zarysować, przydałby się chyba podkład, ale wtedy zaciski powinny pójść do piaskowania, bo papierem ściernym przy pomocy klocka i ręki ciężko zeszlifować wszędzie rdzę. A gdy piaskowanie i podkład to znowu Hammerite zbędny. Położyłem dwie cienkie warstwy w odstępie 6h jak zaleca producent i trochę kiszka. Ciekawe ile się utrzyma. Kolor wygląda w miarę fajnie.
Osłony nie wyszły idealnie gładkie, bo ciężko było zjechać rdzę przy pomocy szczotki i papieru ściernego, strasznie twarde to jest i niektóre wżery pozostały. Przydałaby się szlifierka i to ładnie na gładko oszlifować, ale szlifierki i czasu nie miałem więc zjechałem ile się da i pomalowałem. Kiedyś najwyżej poprawię.
Zaciski z przodu musiałem zregenerować więc malowałem je całe, a tylne tylko na aucie klocki jednak wyjąłem by ich nie pomalować. Tak to wyszło.
- MartiniNBR
- Forum Audi 80
- Posty: 51
- Rejestracja: 30 mar 2014, 22:19
- Lokalizacja: Braniewo
Ja malowałem swoje zaciski farbą firmy foliatec i efekt super , ale za słabo się do tego przyłożyłem jeśli chodzi o czyszczenie i gdzie niegdzie na zaciskach odpadła farba . W jaki sposób najprościej będzie usunąc starą farbę ? Jakimś rozpuszczalnikiem jeśli da radę czy może szlifierką trochę drapnąć ?