Cześć,
Koledzy, mam taki problem - silnik pracuje bardzo nierówno przy porannym odpaleniu. Słychać tak jakby co najmniej jeden albo i dwa gary nie paliły, szarpie jakby się miało rozlecieć. Po krótkiej chwili się poprawia a po minucie już chodzi OK. Zaczęło się pod koniec zeszłego roku, byłem w warsztacie i poprosiłem o wymianę świec ale mechanik powiedział że sprawdził i są OK, nie widzi potrzeby wymiany. Skądinąd świece wymieniałem parę lat temu, mają może z 60 tys. Myślałem że jak się zrobi cieplej to przejdzie ale mam wrażenie że jest coraz gorzej. Na ciepło auto chodzi bez zarzutu, no i potem za dnia przy odpalaniu też jest OK.
Rozumiem że poza świecami mogą to być wtryski albo pompa. Oddam raczej do warsztatu ale wolałbym sam jak najwięcej się dowiedzieć bo problem jest trudny do zaobserwowania - występuje tylko rano przy pierwszym odpaleniu.
[B3 1.9 1Y] Nierówna praca silnika po zimnym starcie
Pytanie jak je sprawdził.Na pewno ich nie wykręcał tylko przykładał żarówkę czy jakieś tam patenty.Miałem podobnie,poprosiłem o sprawdzenie świec niby były ok ale jak odpalałem to kulało strasznie zdenerwowałem się i sam je wykręciłem bo już miałem dość proszenia się i co się okazało,że każda była inna a do tego 2 spalone a zapewniał że dobre.Wymiana zajeła mi godzinkę i jest git.A też myślałem że wtryski lub pompa.