Witam od jakiegoś czasu moje autko zaczeło szfankować.
Silnik gasł podczas jazdy. Gdy zgasł rozrusznik nie kręcił pozatym wszystko działało.
Po jakichś 2 minutach wszystko wracało samo do normy samochód odpalał i jechałem dalej.
Niestety po ostatnim razie auto padło całkiem. To znaczy po odpięciu akumulatora i ponownym podpięciu rozrusznik kręci auto zapala ale w momencie odłączenia zapłonu auto gaśnie i już nie kręci przy ponownej prubie. Po ponownym odpięciu i podpięciu akumulatora sytuacja się powtarza. Ma ktoś pomysł co mogło nawalić?
[B4 2.0 ABK] Problem z zasilaniem silnik gaśnie.
Po wymianie kostki stacyjki autko odpaliło poprawowało chwile po czym poszedł dymek z okolic cewki a dokładnie z przewodu grubszego dochodzącego do cewki. teran po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie zapala się żadna kontrolka nawet te od instalacji gazowej.
Rozrusznik kręci nie słysze pompy i nie ma iskry. Dodam tylko że reszt elektryki działa czyli kontroli kierunkowskazów świateł drogowych nawiewy światłą centralny i tak dalej.
Rozrusznik kręci nie słysze pompy i nie ma iskry. Dodam tylko że reszt elektryki działa czyli kontroli kierunkowskazów świateł drogowych nawiewy światłą centralny i tak dalej.