To mój pierwszy post na tym forum. Mało znam się na mechanice pojazdu i zazwyczaj ufam mechanikowi. Jakiś czas temu padł mi gaźnik. Elektroniczny Pierreburg. Dałem go do jednego mechanika w Bydgoszczy który się tego podjął. Zregenerowała go w całości, inna membrana , przepustnica, korpus i przy okazji wymienił silniczek krokowy bo też był do niczego. Pd tamtego czasu silnik gdy się nagrzeję to gaśnie na wolnych obrotach tak jakby były zbyt niskie. Zarówno na benzynie jak i na LPG. Na benzynie nawet jeszcze gorzej. Nie wiem co robić każdy mówi coś innego albo po prostu mówi a jak juz ma cos zrobic to kicha. Gdy jeszcze mam wyłączone światła, radio, dmuchawe i nie chodzi wiatrak od chlodzenia, to jeszcze jakoś silnik pracuje, trzęsie się ale pracuje ale wystarczą włączone światła i jak nie będę trzymał nogi na pedale od gazu to gaśnie... jeżdżę tym samochodem 10 lat beż poważnej usterki a teraz gdy dzieje się takie coś zaczynam panikować bo nie chce się go pozbywać...
Proszę o pomoc, jeśli ktoś coś wie.... Pozdrawiam gorąco.
