[B4 2.0 ABK] oświetlenie wnętrza, właściwie jego brak
[B4 2.0 ABK] oświetlenie wnętrza, właściwie jego brak
Siema. W Audi nie mam w ogóle oświetlenia wnętrza po otwarciu drzwi. Wyjąłem lampkę w podsufitce i do niej jest podłączona kostka na 3 piny (masa, 12v stałe i po otwarciu którychkolwiek drzwi). No i właśnie, po otwarciu drzwi nic się nie dzieje, lampka się nie zapala, miernik nie pokazuje nic. Na pewno mam zepsutą krańcówkę w lewych tylnych drzwiach (jest wciśnięta cały czas), ale po otwarciu drzwi kierowcy przy włączonych światłach brzęczyk daje sygnał, więc przynajmniej po otwarciu tych drzwi lampka powinna się świecić. Co sprawdzić? Jakieś rady?
Sprawdź czy nie masz przełamanej wiązki kabli w klapie bagażnika. Włącz światła i sprawdź podświetlenie tablicy rejestracyjnej, przeciwmgielne, wsteczne i oświetlenie bagażnika. Może być przełamany jeden kabel w wiązce masowy, prawdopodobnie ten od oświetlenia bagażnika który chyba jest wspólny dla krańcówek kabiny. Ale nie jestem do końca pewien .
Witam
Dołączę się do tematu.
Problem jak u kolegi z tym że w cabrio z roku 93. Lampka po w pozycji "na stałe" świeci, a w pozycji "na drzwi" niestety nie. Lampka w bagażniku również nie świeci. Przewody do tylnej klapy zrobione, wszystkie są "si". Rozebrałem górną osłonę nad przednią szybą, lewą boczną również, przewód jest oki. Najlepsze jest to, że jak podłącze miernik między + dochodzący do lampki i przewód na którym powinien pojawić się minus po otwarciu drzwi to pokazuje raz 12,5V, raz 10,9V, ale jak pozamykam wszystkie drzwi to nic się nie zmienia, cały czas jest napięcie między tymi przewodami. Ale jak na podłączonym mierniku włączę lampkę, żeby działała na otwarte drzwi to napięcie znika (to znaczy dokładnie masa znika ). Chyba zajrzę do tej pompki, jeżeli faktycznie tam ma być jakieś przejście
[ Dodano: 2015-09-27, 20:16 ]
Dostałem się wreszcie do tej pompki, w cabrio jest masakra , U mnie są trzy kostki i od diabła przewodów, w środku dwie płytki więc będzie trochę poprawiania lutów, dlatego złożyłem wszystko z powrotem i zostawiłem tą robotę na długie zimowe wieczory, na razie póki jest jeszcze pogoda pośmigam nieco transformersem . Ale faktycznie musi mieć coś wspólnego z lampką bo jak ją odłączyłem to ta dziwny minus co był wcześniej na przewodzie w lampce zniknął zupełnie
Dołączę się do tematu.
Problem jak u kolegi z tym że w cabrio z roku 93. Lampka po w pozycji "na stałe" świeci, a w pozycji "na drzwi" niestety nie. Lampka w bagażniku również nie świeci. Przewody do tylnej klapy zrobione, wszystkie są "si". Rozebrałem górną osłonę nad przednią szybą, lewą boczną również, przewód jest oki. Najlepsze jest to, że jak podłącze miernik między + dochodzący do lampki i przewód na którym powinien pojawić się minus po otwarciu drzwi to pokazuje raz 12,5V, raz 10,9V, ale jak pozamykam wszystkie drzwi to nic się nie zmienia, cały czas jest napięcie między tymi przewodami. Ale jak na podłączonym mierniku włączę lampkę, żeby działała na otwarte drzwi to napięcie znika (to znaczy dokładnie masa znika ). Chyba zajrzę do tej pompki, jeżeli faktycznie tam ma być jakieś przejście
[ Dodano: 2015-09-27, 20:16 ]
Dostałem się wreszcie do tej pompki, w cabrio jest masakra , U mnie są trzy kostki i od diabła przewodów, w środku dwie płytki więc będzie trochę poprawiania lutów, dlatego złożyłem wszystko z powrotem i zostawiłem tą robotę na długie zimowe wieczory, na razie póki jest jeszcze pogoda pośmigam nieco transformersem . Ale faktycznie musi mieć coś wspólnego z lampką bo jak ją odłączyłem to ta dziwny minus co był wcześniej na przewodzie w lampce zniknął zupełnie