A4 B5 1,9TDI 1Z - problem z zapalaniem
A4 B5 1,9TDI 1Z - problem z zapalaniem
Witam koledzy !
Od dawna śledzę to forum i jak do tej pory nie udzielałem się, gdyż po prostu nie miałem problemów z autem
Moje autko to Audi 1,9TDI 1Z z 96r w którym zmieniłem komputerek na 16bit, wtryskiwacze od 2,5TDI AEL. Użytkownik KOSTRZ wgrał mi programik na około 130KM i tak jeżdżę już 3-ci rok bez jakichkolwiek problemów, aż do teraz.
OBJAWY:
Autko już od około roku podczas zapalania potrafiło czasami tak jak gdyby się przydusić jak by coś zablokowało rozrusznik i za chwile go puściło i zapaliło, występowało to sporadycznie raz na nawet 2miesiące, ostatnio nasilił się objaw, myślałem aby przed zimą wyciągnąć rozrusznik i go zregenerować bo od nowości czyli 96r nie był robiony (autko w rodzinie od 99r)
W sobotę jechałem kawałek za miasto (200km w 2strony) rano auto mi bardzo ciężko zapaliło, przejechałem 100km odstawiłem, popołudniu (pogoda słoneczna) wsiadam chce zapalić kręcę, kręcę, kręcę powoli załapuje, ale odpuściłem, dopiero za 2gim razem odpaliło(nie dymiło - jedynie na mocnym bucie na czarno trochę). Wsiadłem w autko i trasa 120-160km/h mocy nie brakuje. Na drugi dzień rano jeszcze ciężej odpaliło za 3cim razem więc już nim nie jeździłem. Wprowadzałem na kanał aby sprawdzić ten rozrusznik, aż tu nagle obroty leciutko falować zaczęły, więc lecę po VAG-a, jak wróciłem z komputerem to obroty już dość mocno falowały i auto zgasło. Przypadkiem zauważyłem iż z dołu filtra paliwa troszkę cieknie (filtr przed zimą miałem zmienić bo ma 30tys km już). Okazało się iż pod tym zakręcaniem służącym do spuszczania brudu/wody z filtra uszczelka gumowa pękła, akurat miałem stary filtr więc z niego przełożyłem, zalałem ropą. No i kręcę, kręcę aż w końcu za 3cim razem zaczęło łapać tak kulawo i załapało, obroty znowu falują ale naprawdę delikatnie, wrzucam wsteczny chce wyjechać z garażu, a reakcja na gaz bardzo słaba i dusi się, wrzuciłem na luz obroty falują i auto zgasło.
CO JUŻ ZROBIŁEM:
1. grupa 000 - kąt wtrysku w granicach 45, korekcje wtryskiwaczy -0,20 -1,14 -0,52. dawka przy zapalony silniku 4,5mg
2. ciśnienie na turbinie wg czujnika na kokpicie jest wzorcowe tak jak zawsze i auto moc miało
3. rozrząd ma 53tys. km Gates i pasek jest naciągnięty z tego co podglądałem wczoraj
4. akumulator 3letni - ładowałem kręci dobrze - wcześniej auto zapalało dobrze czy to +30 czy -20
5. Pompa paliwa oraz wtryskiwacze suchutkie, jedynie na IC chłodnicze z zewnątrz trochę oleju zauważyłem.
Filtr paliwa dzisiaj zmienię.
Gdzie szukać przyczyny:
Pompka paliwa?
Jakiś przekaźnik w aucie?
Nastawnik brudny?
Wiem iż były już takie tematy, ale chyba żaden nie był do końca taki sam jak u mnie - jeśli napisałem w złym dziale to proszę o przeniesienie.
Koledzy nie mam zbytniej możliwości jazdy tym autem teraz, gdyż nie wiem czy dojadę gdzieś dalej, aby jechać do kogoś kto się zna na tym, a w bliskiej okolicy nie mam mechanika, który nie będzie tego robił inaczej jak metodą prób/błędów i naciągania na kasę, więc proszę was o pomoc.
Pozdrawiam
Od dawna śledzę to forum i jak do tej pory nie udzielałem się, gdyż po prostu nie miałem problemów z autem
Moje autko to Audi 1,9TDI 1Z z 96r w którym zmieniłem komputerek na 16bit, wtryskiwacze od 2,5TDI AEL. Użytkownik KOSTRZ wgrał mi programik na około 130KM i tak jeżdżę już 3-ci rok bez jakichkolwiek problemów, aż do teraz.
OBJAWY:
Autko już od około roku podczas zapalania potrafiło czasami tak jak gdyby się przydusić jak by coś zablokowało rozrusznik i za chwile go puściło i zapaliło, występowało to sporadycznie raz na nawet 2miesiące, ostatnio nasilił się objaw, myślałem aby przed zimą wyciągnąć rozrusznik i go zregenerować bo od nowości czyli 96r nie był robiony (autko w rodzinie od 99r)
W sobotę jechałem kawałek za miasto (200km w 2strony) rano auto mi bardzo ciężko zapaliło, przejechałem 100km odstawiłem, popołudniu (pogoda słoneczna) wsiadam chce zapalić kręcę, kręcę, kręcę powoli załapuje, ale odpuściłem, dopiero za 2gim razem odpaliło(nie dymiło - jedynie na mocnym bucie na czarno trochę). Wsiadłem w autko i trasa 120-160km/h mocy nie brakuje. Na drugi dzień rano jeszcze ciężej odpaliło za 3cim razem więc już nim nie jeździłem. Wprowadzałem na kanał aby sprawdzić ten rozrusznik, aż tu nagle obroty leciutko falować zaczęły, więc lecę po VAG-a, jak wróciłem z komputerem to obroty już dość mocno falowały i auto zgasło. Przypadkiem zauważyłem iż z dołu filtra paliwa troszkę cieknie (filtr przed zimą miałem zmienić bo ma 30tys km już). Okazało się iż pod tym zakręcaniem służącym do spuszczania brudu/wody z filtra uszczelka gumowa pękła, akurat miałem stary filtr więc z niego przełożyłem, zalałem ropą. No i kręcę, kręcę aż w końcu za 3cim razem zaczęło łapać tak kulawo i załapało, obroty znowu falują ale naprawdę delikatnie, wrzucam wsteczny chce wyjechać z garażu, a reakcja na gaz bardzo słaba i dusi się, wrzuciłem na luz obroty falują i auto zgasło.
CO JUŻ ZROBIŁEM:
1. grupa 000 - kąt wtrysku w granicach 45, korekcje wtryskiwaczy -0,20 -1,14 -0,52. dawka przy zapalony silniku 4,5mg
2. ciśnienie na turbinie wg czujnika na kokpicie jest wzorcowe tak jak zawsze i auto moc miało
3. rozrząd ma 53tys. km Gates i pasek jest naciągnięty z tego co podglądałem wczoraj
4. akumulator 3letni - ładowałem kręci dobrze - wcześniej auto zapalało dobrze czy to +30 czy -20
5. Pompa paliwa oraz wtryskiwacze suchutkie, jedynie na IC chłodnicze z zewnątrz trochę oleju zauważyłem.
Filtr paliwa dzisiaj zmienię.
Gdzie szukać przyczyny:
Pompka paliwa?
Jakiś przekaźnik w aucie?
Nastawnik brudny?
Wiem iż były już takie tematy, ale chyba żaden nie był do końca taki sam jak u mnie - jeśli napisałem w złym dziale to proszę o przeniesienie.
Koledzy nie mam zbytniej możliwości jazdy tym autem teraz, gdyż nie wiem czy dojadę gdzieś dalej, aby jechać do kogoś kto się zna na tym, a w bliskiej okolicy nie mam mechanika, który nie będzie tego robił inaczej jak metodą prób/błędów i naciągania na kasę, więc proszę was o pomoc.
Pozdrawiam
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Dlaczego mam zmieniać filtr paliwa na jakiś inny? Oryginalny typ filtra, który mam zmieniałem zawsze co około 30tys km i zawsze było ok, kiedyś miałem problem iż auto było słabsze przycinało się na wysokich i wtedy zmiana filtra pomogła, ale moc traciło wtedy stopniowo. Teraz auto moc miało pełną.
Rozrusznik swoją drogą, ale to jeśli chodzi o odpalanie, a teraz po odpalęniu obroty mi falują i gaśnie auto - jak dla mnie objaw braku paliwa, lub uszkodzonej pompy, nastawnika, ale ja się na tym dobrze nie znam.
MÓJ FILTR
Mam na miejscu od 1,9TDI PD 115PS AJM, który jest identyczny, ale krótszy około 3cm, mogę na niego podmienić?
Rozrusznik swoją drogą, ale to jeśli chodzi o odpalanie, a teraz po odpalęniu obroty mi falują i gaśnie auto - jak dla mnie objaw braku paliwa, lub uszkodzonej pompy, nastawnika, ale ja się na tym dobrze nie znam.
MÓJ FILTR
Mam na miejscu od 1,9TDI PD 115PS AJM, który jest identyczny, ale krótszy około 3cm, mogę na niego podmienić?
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Czas wymiany mi nie przeszkadza, bo to moment. Jednak osoba trzyma filtr mocno, a druga kluczem 17 łapie za korpus i odkręcony.
Właśnie u mnie na dole te oring pękł, wymieniłem go i auto mimo tego po zapaleniu falować zaczęło i zgasło, więcej razy nie odpalałem go.
Zmienić na inny filtr i sprawdzic?
[ Dodano: 2015-09-21, 17:34 ]
Zmieniłem filtr paliwa, auto kręciłem kilka razy i nie daje żadnych oznak życia.
W nastawnik delikatnie pukałem, odkręciłem nakrętkę na jednym wtryskiwaczu i jak kręcę rozrusznikiem to cieknie paliwo z niego. Bezpieczniki sprawdzałem i są w porządku wszystkie, kostki przy pompie rozkładałem i wkładałem ponownie.
W starym filtrze tak jak pisałem wcześniej ten gumowy oring był pęknięty i ciekła ropa.
Po 18 ma podjechać do mnie mechanik. Macie jakieś pomysły?
Właśnie u mnie na dole te oring pękł, wymieniłem go i auto mimo tego po zapaleniu falować zaczęło i zgasło, więcej razy nie odpalałem go.
Zmienić na inny filtr i sprawdzic?
[ Dodano: 2015-09-21, 17:34 ]
Zmieniłem filtr paliwa, auto kręciłem kilka razy i nie daje żadnych oznak życia.
W nastawnik delikatnie pukałem, odkręciłem nakrętkę na jednym wtryskiwaczu i jak kręcę rozrusznikiem to cieknie paliwo z niego. Bezpieczniki sprawdzałem i są w porządku wszystkie, kostki przy pompie rozkładałem i wkładałem ponownie.
W starym filtrze tak jak pisałem wcześniej ten gumowy oring był pęknięty i ciekła ropa.
Po 18 ma podjechać do mnie mechanik. Macie jakieś pomysły?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Zapowietrzony na maxa , często przy rozpięciu przewodów od filtra ,paliwo cofa się aż do zbiornika i wtedy nawet jak zalaliśmy filtr paliwem ,można sobie kręcić do rozładowania aku...tusiu pisze:Zmieniłem filtr paliwa, auto kręciłem kilka razy i nie daje żadnych oznak życia.
...żaden specjalista tu nie potrzebny ,tylko pompka gruszka i przepompowanie paliwatusiu pisze:Macie jakieś pomysły?
AUTO NAPRAWIONE !
Co zrobiłem:
- zmieniłem filtr na nowy, kręciłem, kręciłem, kręciłem i nic.... odkręciłem nakrętke wtryskiwacza zakręciłem troche, aby paliwo sie przelało
- odpiąłem akumulator, porozpinałem wszystkie wtyczki do których miałem dostęp i pospinałem ponownie
- cewki/przekaźniki przy komputerze przeczyściłem, bezpieczniki posprawdzałem
Podłączyłem akumulator - chwile zakręciłem i ZAPALIŁO !
Od tej pory auto zapala super
Koledzy dziękuje za pomoc !!
Jeśli mógłbym zrobić mały Off topic, to miałbym jeszcze jedno pytanie. Moje auto już jest dość stare(ale jare) nie mam z nim problemów, nie mówiąc o tym iż już troszkę zaczyna rdzewieć i widać po nim że ma prawie 20lat, ale najbardziej przeszkadza mi, że nie jest to kombi. Czy jest sens zmieniać (DOBRE) auto, które mamy w rodzinie 16lat i jest pewnym autem na coś pokroju "niemiec płakał jak sprzedawał", bo wydaje mi się ze kupić Diesla i to jeszcze kombi w dobrym stanie to graniczy z cudem. Czy tak do 20tyś około kupie jakieś sensowe np. AUDI w kombiaku (TDI) czy raczej marne szanse?
Co zrobiłem:
- zmieniłem filtr na nowy, kręciłem, kręciłem, kręciłem i nic.... odkręciłem nakrętke wtryskiwacza zakręciłem troche, aby paliwo sie przelało
- odpiąłem akumulator, porozpinałem wszystkie wtyczki do których miałem dostęp i pospinałem ponownie
- cewki/przekaźniki przy komputerze przeczyściłem, bezpieczniki posprawdzałem
Podłączyłem akumulator - chwile zakręciłem i ZAPALIŁO !
Od tej pory auto zapala super
Koledzy dziękuje za pomoc !!
Jeśli mógłbym zrobić mały Off topic, to miałbym jeszcze jedno pytanie. Moje auto już jest dość stare(ale jare) nie mam z nim problemów, nie mówiąc o tym iż już troszkę zaczyna rdzewieć i widać po nim że ma prawie 20lat, ale najbardziej przeszkadza mi, że nie jest to kombi. Czy jest sens zmieniać (DOBRE) auto, które mamy w rodzinie 16lat i jest pewnym autem na coś pokroju "niemiec płakał jak sprzedawał", bo wydaje mi się ze kupić Diesla i to jeszcze kombi w dobrym stanie to graniczy z cudem. Czy tak do 20tyś około kupie jakieś sensowe np. AUDI w kombiaku (TDI) czy raczej marne szanse?
Jak zwykle MUNIOR dobrze napisał, zapowietrzony na maxa. W B4 też to kiedyś przerabiałem jak sprawdzałem drugą pompę, niby paliwo w pompie było a bez bańki z paliwem na dachu nie dało rady. Ostatnio miałem tak w mazdzie, po poluzowaniu przewodów od wtrysków paliwo leciało a silnik odpalić nie chciał, jak załapał to palił tylko w ciągu 5 minut od zgaszenia. Po dokładnym odpowietrzeniu i wymianie wężyków pali do tej pory.
Co do samochodu to ciężko dobry trafić. Nikt dobrego raczej nie sprzedaje (o wyjątki ciężko). Sam się załatwiłem z D2. Nie dość że się okazało że tylko jeden wałek był wymieniony (pozostałe 3 tragedia) to jeszcze w jednej głowicy powypadało połowę dźwigienek pod dolnym wałkiem, a to jeszcze nie wszystko. Koleś latał tym samochodem w trasy po 700km (myślałem że skoro się nie boi to będzie ok), sam nawet poleciałem w takim stanie do Poznania :oops:
Co do samochodu to ciężko dobry trafić. Nikt dobrego raczej nie sprzedaje (o wyjątki ciężko). Sam się załatwiłem z D2. Nie dość że się okazało że tylko jeden wałek był wymieniony (pozostałe 3 tragedia) to jeszcze w jednej głowicy powypadało połowę dźwigienek pod dolnym wałkiem, a to jeszcze nie wszystko. Koleś latał tym samochodem w trasy po 700km (myślałem że skoro się nie boi to będzie ok), sam nawet poleciałem w takim stanie do Poznania :oops: