Biała dama ABT str.51 SPRZEDAM
Wstawię coś żeby nie było że umarłem chociaż w aucie prawie nic się nie dzieje :lol:
Już po przeprowadzce, teraz co rano po przebudzeniu sprawdzam czy mi samochodu nie zajumali :mrgreen:
Aktualnie walczę z niedziałającym prędkościomierzem i nabijaniem przebiegu, poprawiłem już lity ale nic to nie dało i mam w planach jeszcze jeden myk wypróbowac, mam nadzieję że pomoże. Poza tym łącznik stabilizatora do wymiany, guma rozerwana a wali jak z armaty, szkoda że mam do zrobienia parę usteek akurat jak nie mam hajsu :roll: :lol: Takie zdjątko na koniec lata:
Już po przeprowadzce, teraz co rano po przebudzeniu sprawdzam czy mi samochodu nie zajumali :mrgreen:
Aktualnie walczę z niedziałającym prędkościomierzem i nabijaniem przebiegu, poprawiłem już lity ale nic to nie dało i mam w planach jeszcze jeden myk wypróbowac, mam nadzieję że pomoże. Poza tym łącznik stabilizatora do wymiany, guma rozerwana a wali jak z armaty, szkoda że mam do zrobienia parę usteek akurat jak nie mam hajsu :roll: :lol: Takie zdjątko na koniec lata:
No zostawienie auta pod blokiem to lipa, dobrze że że mam jeszcze okazję garazowania, ale w przyszłym roku też mnie to czeka..
Co do prędkościomierza to masakra juz rok z tym walczę. Wymieniłem ten czujnik w skrzyni, a niekiedy i tak wskazówka przestaje działać i nie liczy km. Wszystko inne sprawdzone, a póki co znów działa ok
Co do prędkościomierza to masakra juz rok z tym walczę. Wymieniłem ten czujnik w skrzyni, a niekiedy i tak wskazówka przestaje działać i nie liczy km. Wszystko inne sprawdzone, a póki co znów działa ok
Da rade spokojnie, stanąć przed autem i sięgnąć do skrzyni od góry.
Za ori w serwisie jak pamiętam zażyczyli sobie jakoś ponad 200pln :shock:
Ja wziąłem używke za 30 :mrgreen:
Tylko że pół roku hasało bez kłopotów, ostatnio znów zaczęło świrować, że np jeden dzień wogóle nie działał prędkościomierz, a następnie już chodził jakiś czas i znów ileś czasu przerwy.
Ale coś tam pogrzebałem i póki co działa drugi tydz bez szwanku
Na moje jeśli wszystko w liczniku, w kablach itp sprawdziłeś, to wina leży tylko w czujniku prędkości, tzw impulsatorze.
Ps. wpisz w szukajce, gdzieś był temat ze zdjęciem tego badziewia 8-)
Za ori w serwisie jak pamiętam zażyczyli sobie jakoś ponad 200pln :shock:
Ja wziąłem używke za 30 :mrgreen:
Tylko że pół roku hasało bez kłopotów, ostatnio znów zaczęło świrować, że np jeden dzień wogóle nie działał prędkościomierz, a następnie już chodził jakiś czas i znów ileś czasu przerwy.
Ale coś tam pogrzebałem i póki co działa drugi tydz bez szwanku
Na moje jeśli wszystko w liczniku, w kablach itp sprawdziłeś, to wina leży tylko w czujniku prędkości, tzw impulsatorze.
Ps. wpisz w szukajce, gdzieś był temat ze zdjęciem tego badziewia 8-)
Czasem mi sił brakuje, jak np. z tym pokazywaniem prędkosci ale z drugiej strony sam chciałem miec stare auto :mrgreen:
Dziś wyciągnięty ze skrzyni impulsator i po prostu rozpadł mi się w rękach na kawałeczki także definitywny winowajca, mogłem nie bawic sie w poprawianie lutów tylko od razu to sprawdzic. Dzieki misiekb4 za radę <ok>
Dziś wyciągnięty ze skrzyni impulsator i po prostu rozpadł mi się w rękach na kawałeczki także definitywny winowajca, mogłem nie bawic sie w poprawianie lutów tylko od razu to sprawdzic. Dzieki misiekb4 za radę <ok>