Forum Audi 80 Klub Polska

Witajcie. Mam pewien problem ze swoją 80 tką. Wcześniej na początku roku, kiedy było jeszcze chłodniej, to temp. wskazywała mi minimum podczas nawet dłuższej jazdy i wskazówka w ogóle nie drgnęła. Na wiosnę i w lecie, kiedy na dworze było cieplej, podczas jazdy wskazówka ruszyła odrobinę i podejrzewam, że osiągała wtedy ok 70 stopni, ale nie więcej. Wymieniony był niebieski czujnik temp. Jak sprawdzić poprawne działanie termostatu w tym modelu auta lub co może być jeszcze przyczyną takiego niedogrzanego auta? Nie chciałbym na razie wymieniać termostatu bez potwierdzenia, czy to może być on. Wydaje mi się również, że przez tą niską temp. audiczka spala ogromne ilości PB. Kiedy było zimno, to wychodziło ok 19 litrów, a kiedy się ociepliło no to paliwa starczyło na troszkę dłużej. Podejrzewam, że spalanie spadło wtedy może o litr, bo było ciepło na dworze i była bardziej dogrzana słońcem, czy temp. na polu. Prosiłbym o pomoc. Z góry dziękuję

W sumie, to wymieniłem ten niebieski już wcześniej przy bardziej generalnym remoncie: klocki, tarcze, kompletny rozrząd, pompa wody, korektor siły hamowania i jeszcze parę rzeczy. Sprawdziłem węże od chłodnicy i ten na górze jest troszkę bardziej gorący od tego na dole, ale od samego początku i przez cały czas.

Po ok 20 minutach temperatura doszła do tego momentu:


Następnie załączył się wentylator na ok 20-30 sekund i temperatura momentalnie spadła do:


Tak reasumując, to znaczy, że termostat jest do wymiany, bo jest cały czas otwarty?

wymień ten termostat i zapomnij o sprawie.

Oba węże mają prawie taką samą temperaturę. Nie mogę określić dokładnej temperatury, bo ni mam niestety termometru wyskalowanego do tak dużej temp. Wydaje mi się po prostu, że to termostat, bo pali mi też ogromne ilości benzyny. Może być w sumie to i to, ale możliwe jest, że po wymianie termostatu, spadnie spalanie, bo silnik będzie dogrzany, a auto nie będzie jeździło na ssaniu?

Witam ponownie i przepraszam za brak odpowiedzi. Auto odstawiłem do mechanika w piątek z rana i w ten sam dzień wymienił mi jeszcze termostat. Moje audiczka stoi w tej chwili pod blokiem już. Dwie może trzy godzinki po zostawieniu u nich auta, dzwoni mechanik i mówi, że auto jest gotowe, bo termostat wymieniony i otwiera się przy odpowiedniej temperaturze, ale powiedział, że temp. na zegarze nadal wskazuje 50 stopni i powiedział, że to albo szary czujnik albo deska rozdzielcza będzie do wymiany. Nie zgodziłem się na robienie tego, bo powiedziałem, że auto jest mi koniecznie potrzebne. Wracając od mechanika (jakieś 12-13 km) po chwili widziałem, że wskazówka z temp. rośnie i po chwili osiągnęła 80 stopni. Po dłuższej jeździe na takim właśnie poziomie się utrzymywała. Po kontynuowaniu dalszej jazdy i wjeździe do miasta i kilku postojach na światłach, temperatura poszła w górę i już trzymała stały poziom. Dzisiaj rano zauważyłem, że temp. po dłuższej chwili tak samo rośnie na zegarach, a po podjechaniu na Tescowy parkingu sprawdziłem 2 węże od chłodnicy. Górny był lekko ciepły, a dolny zimny (nie tak jak wcześniej, że oba gorące). Czyli, że wymiana termostatu pomogła i dolny wąż jest zimny do momentu otwarcia termostatu przy odpowiedniej temperaturze. Zegary pokazują 80 stopni, wbrew temu, co powiedział mechanik. Może coś tam jest jeszcze uszkodzone, bo pewnie załączył się wentylator, a zegar nie wskazywał więcej niż 82-85 stopni. Wymiana termostatu pomogła, bo ciągle pokazywało przed wymianą 50 stopni. Czyżby nie zweryfikowali tego po wymianie termostatu? Mi po wyjeździe z warsztatu może po 2-3 minutach temperatura wskoczyła na 80 stopni. Chyba mnie bardziej lubi auto, niż Panów w warsztacie hehe

Voldir pisze:albo deska rozdzielcza będzie do wymiany.

Dobrze że nie zostawiłeś bo zazwyczaj w licznikach wystarczy wyczyścić styki wskaźnika temperatury aby zaczęły zaczął on pokazywać temperaturę.