Forum Audi 80 Klub Polska

Od paru tygodni auto zaczyna dziwnie się zachowywać.
Gdy rano odpalam auto to muszę mu koniecznie dać większe obroty bo będzie mi szarpało i przydusi go aż zgaśnie. Jak obroty podtrzymam około 2 min to już jest w miarę ok na tyle że mogę jechać.
Ale to nie koniec problemu. Bo gdy jadę to jest dość dobrze ale są takie chwile że nagle braknie mocy i szarpie przez kilka sekund, po czym wraca do normy o ile nie dam mu zbyt mocno w gaz.
Zauważyłem że gdy jechałem w trasę około 100 km to nie miałem takiego problemu, cała drogę szedł ładnie ale następnego dnia znów podobnie się działo.
Nie jest pewny ale mam wrażenie że im cieplejszy silnik tym rzadziej występują te objawy
Dzieję się tak zarówno na benzynie jak i na LPG.
Co to może być? Kable wn? sonda lambda? czujnik temp? Jakieś pomysły?

Jarek_1988 pisze:Co to może być? Kable wn? sonda lambda? czujnik temp? Jakieś pomysły?

wszystko co wymieniłeś do tego palec i kopułka
Temat dość szeroko opisywany

Ale jak mogę jakoś jakoś ograniczyć tą listę? Bo wymieniać wszystko po kolei to trochę bez sensu

Jarek_1988 pisze:Ale jak mogę jakoś jakoś ograniczyć tą listę?

Sprawdź podstawę gaźnik czy nie ssie lewego powietrza. Zobacz też czy wąż łączące kolektor z rurką serwa nie jest pęknięty.
A dalej to sprawdzenie parametrów VAGiem (temperatury płynu i powietrza, działanie TPSu, jak pracuje sonda). A układ zapłonowy można dobre sprawdzić mając oscyloskop + odpowiednią sondę: podobnie można sprawdzić czujnik halla.

Podstawe gaźnika wymieniałem wcześniej więc była troche sparciała.
Temat można uznać za zamknięty.
Zauważyłem że robi mi się "choinka" pod maską. Wymieniłem przewody zapłonowe i jak ręką odjoł