Dziś jadać spokojnie jakieś 100 km/h wrzucając na luz autem dosyć dobrze szarpnęło,że aż silnik zgasł. Po zatrzymaniu ponownym uruchomieniu włączyłem bieg i niespodzianka auto nie rusza na każdym z biegów słychać tylko czpykanie gdzieś z okolic skrzyni, prędkościomierz się porusza wiec połączenie skrzyni z silnikiem nie ucierpiało. Ogólnie była już zmęczona poniewarz mechanizm różnicowy miał duży luz biorąc za koła na biegu można było nimi sporo obrócić. Olej uzupełniany skrzynia nie wyła, trochę szarpało przy dodawaniu i ujmowaniu gazu na 1-2 biegu pewnie tarcza rozbita sprzęgło się nie ślizgało.
Teraz po podniesieniu auta nie zauważyłem żeby któryś z przegubów wewnętrznych się rozpadł, obracając kołami nie czuć żadnego oporu jakby nie poruszało mechanizmem skrzyni.
Co mogę sprawdzić?
[B4 ABK] Awaria skrzyni CCF?
Ok rozumiem, czekam na diagnozę od mechanika bo zaciągnąłem auto. Czy ta przypadłość o której piszesz jest naprawialna?
Wskoczyła druga skrzynia i sprzęgło, nowego nie kupowałem bo autko i tak już zmęczone trochę wyżej bierze, ale trzeba będzie się przyzwyczaić. Co mógł bym rozkręcić w tej starej żeby oblukać co się posypało?
Wskoczyła druga skrzynia i sprzęgło, nowego nie kupowałem bo autko i tak już zmęczone trochę wyżej bierze, ale trzeba będzie się przyzwyczaić. Co mógł bym rozkręcić w tej starej żeby oblukać co się posypało?