[80 B4 2.0 ABK] zmiana sprzęgła problem
[80 B4 2.0 ABK] zmiana sprzęgła problem
Witam po zdemontowaniu skrzyni docisk jest w dobrym stanie (nawet w bardzo dobrym)
na tarczy jest jeszcze okładzina, niewiele ale jest
a sprzęgło nie działa... po wrzuceniu biegu zero reakcji, możesz sobie gazować
do woli auto nawet nie drgneło.
mam wszystko rozebrane i pytam czy to aby na pewno wina tarczy,
czy po złożeniu nie okaże się że coś innego i jeszcze raz trzeba będzie rozbierać.
Sprzęgło się ślizgało pewnego razu jak ruszałem dodałem gazu i puściłem dość mocno bo przygasło jak się przełączał na gaz.. coś pukło i koniec można było sobie gazować.
pozdrawiam
na tarczy jest jeszcze okładzina, niewiele ale jest
a sprzęgło nie działa... po wrzuceniu biegu zero reakcji, możesz sobie gazować
do woli auto nawet nie drgneło.
mam wszystko rozebrane i pytam czy to aby na pewno wina tarczy,
czy po złożeniu nie okaże się że coś innego i jeszcze raz trzeba będzie rozbierać.
Sprzęgło się ślizgało pewnego razu jak ruszałem dodałem gazu i puściłem dość mocno bo przygasło jak się przełączał na gaz.. coś pukło i koniec można było sobie gazować.
pozdrawiam
Został wyżucony bo chyba coś źle napisałem. jak znów coś jest nie tak to napisz jak to zmienić. pozdrawiam
[ Dodano: 2013-11-18, 21:04 ]
z mojego doświadczenia wiem że tarcza to się do nitow zjedzie, a tu jeczsze łebki są schowane w okładzinie i tak nagle skończyła się ta jazda, może ktoś miał podobnie...
i wie o co chodzi
[ Dodano: 2013-11-18, 21:40 ]
to może tamto usunąć? tu więcej użytkowników może zobaczy i coś podpowie?
[ Dodano: 2013-11-18, 21:04 ]
z mojego doświadczenia wiem że tarcza to się do nitow zjedzie, a tu jeczsze łebki są schowane w okładzinie i tak nagle skończyła się ta jazda, może ktoś miał podobnie...
i wie o co chodzi
[ Dodano: 2013-11-18, 21:40 ]
to może tamto usunąć? tu więcej użytkowników może zobaczy i coś podpowie?
wkręciłem po śrubie od koła żeby zablokować tarcze hamulcową i sprawdzałem
jest przeniesienie napędu, wewnętrzne przeguby tylko w rękach, nie wiem jak jeszcze to można sprawdzić i czy to nie wyjdzie dopiero pod obciążeniem.
zdemontowałem koło zamachowe i zobaczyłem że to małe łożysko w środku, w tej flanszy
jest skończone (sopelki tylko jakieś się tam walają) ale czy to by była przyczyna? wydaje mi się że ono tylko podtrzymuje wałek ale może się mylę.
Pozdrawiam.
jest przeniesienie napędu, wewnętrzne przeguby tylko w rękach, nie wiem jak jeszcze to można sprawdzić i czy to nie wyjdzie dopiero pod obciążeniem.
zdemontowałem koło zamachowe i zobaczyłem że to małe łożysko w środku, w tej flanszy
jest skończone (sopelki tylko jakieś się tam walają) ale czy to by była przyczyna? wydaje mi się że ono tylko podtrzymuje wałek ale może się mylę.
Pozdrawiam.
Tak tylko z ciekawości zapytam, czy w ABK trzeba odkręcać koło zamachowe, żeby się dostać do łozyska igiełkowego i je zobaczyć ?
[ Dodano: 2013-11-20, 11:12 ]
U mnie np. jest ono widoczne nawet bez demontażu elementu dociskowego. . I jeszcze jedno pytanie. Co to takiego czarnego bez żadnego tekstu, się pojawia po każdym moim wpisie ? Czy to jakiś tajemniczy znak, żebym się stąd wyniósł i nie psuł nikomu wątków, czy to coś inne takie wskakuje??
[ Dodano: 2013-11-20, 11:17 ]
Kurcze blade. JUż toto znikło , a zanim uzupełniłem swój wpis toto jeszcze było.
[ Dodano: 2013-11-20, 11:28 ]
. o, znowu jeest.
[ Dodano: 2013-11-20, 11:12 ]
U mnie np. jest ono widoczne nawet bez demontażu elementu dociskowego. . I jeszcze jedno pytanie. Co to takiego czarnego bez żadnego tekstu, się pojawia po każdym moim wpisie ? Czy to jakiś tajemniczy znak, żebym się stąd wyniósł i nie psuł nikomu wątków, czy to coś inne takie wskakuje??
[ Dodano: 2013-11-20, 11:17 ]
Kurcze blade. JUż toto znikło , a zanim uzupełniłem swój wpis toto jeszcze było.
[ Dodano: 2013-11-20, 11:28 ]
. o, znowu jeest.
Nikt mądry się nie wychyla, no to bo ja wieeeem ??, co Tobie doradzić ?. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem i gdyby to mnie spotkało i chciałbym żeby mechanik poszedł po "proszonEm", to zrobiłbym tak:
1 ) Założyłbym tą Twoją tarczę co ma jeszcze nity schowane jak mówisz, na wałek skrzyni biegów
2 ) Zablokowałbym czymś ( już Twoja w tym głowa) OBA wały ( flansze ) wystające po obu stronach skrzyni.
3 ) złapał czymś za tarczę i kręcił nią.
Jeśli by nie dało rady kręcić, no to z trybami w skrzyni raczej spoko.
Następnie, złapałbym czymś TYLKO ZA JEDNĄ część tarczy np . tą od strony koła zamachowego i też próbował kręcić, żeby zobaczyć czy czy obie te części są w kupie- czy po prostu tarcza sie nie rozleciała.
W pewnej chwili być może bym się zorientował , co ma sens, a co jest tylko głupim wyobrażeniem Jantka jak toto działa.
Ale tak na mój głupi łep, to urwałeś któryś przegub, co wyżej sugerują koledzy. To że próbowałeś blokować tarczę hamulcową ( pewnie ją skrzywiłeś ) , to jeszcze nic nie znaczy.
Przegub może się urwać w jego zewnętrznej obudowie tzw. czaszy jak mówią , albo też pękła ze zmęczenia lub BADZIEWIA, któraś z jego wewnętrznych części.
Zazwyczajjest to koszyk a póżniej piasta-tzw. "trybo" też tak nazywają to niektórzy mechanicy.
Zaraz pogmeran w swoim arch"iwum to wrzucę jakąś fotkę.
[ Dodano: 2013-11-21, 13:52 ]
..i obiecane fotki, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że nic to pomoże, tylko zostanie pominięte, olane, czy jak to tam nazwać, a problem nie wyjaśniony.
Przy ponownym podobnym problemie , będzie że to już było i szukajka nie boli.
1 ) Założyłbym tą Twoją tarczę co ma jeszcze nity schowane jak mówisz, na wałek skrzyni biegów
2 ) Zablokowałbym czymś ( już Twoja w tym głowa) OBA wały ( flansze ) wystające po obu stronach skrzyni.
3 ) złapał czymś za tarczę i kręcił nią.
Jeśli by nie dało rady kręcić, no to z trybami w skrzyni raczej spoko.
Następnie, złapałbym czymś TYLKO ZA JEDNĄ część tarczy np . tą od strony koła zamachowego i też próbował kręcić, żeby zobaczyć czy czy obie te części są w kupie- czy po prostu tarcza sie nie rozleciała.
W pewnej chwili być może bym się zorientował , co ma sens, a co jest tylko głupim wyobrażeniem Jantka jak toto działa.
Ale tak na mój głupi łep, to urwałeś któryś przegub, co wyżej sugerują koledzy. To że próbowałeś blokować tarczę hamulcową ( pewnie ją skrzywiłeś ) , to jeszcze nic nie znaczy.
Przegub może się urwać w jego zewnętrznej obudowie tzw. czaszy jak mówią , albo też pękła ze zmęczenia lub BADZIEWIA, któraś z jego wewnętrznych części.
Zazwyczajjest to koszyk a póżniej piasta-tzw. "trybo" też tak nazywają to niektórzy mechanicy.
Zaraz pogmeran w swoim arch"iwum to wrzucę jakąś fotkę.
[ Dodano: 2013-11-21, 13:52 ]
..i obiecane fotki, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że nic to pomoże, tylko zostanie pominięte, olane, czy jak to tam nazwać, a problem nie wyjaśniony.
Przy ponownym podobnym problemie , będzie że to już było i szukajka nie boli.
Hej o tej skrzyni to już myślałem, tylko że wyciągając skrzynie wyciągnąłem przeguby
z flanszami żeby nie rozkręcać i półosie wiszą sobie podwieszone.
tarcz nie skrzywiłem bo supermenem to ja nie jestem he he...
Dzisiaj oglądałem docisk dokładnie i nie widzę tam nic podejrzanego.
spotkałem się z opinią że to może być wina tego łożyska ale nie chce mi się w to wierzyć.
jutro składam miskę i uszczelniacz wału, potem postaram się wyciągnąć resztę łożyska
a jak starczy czasu to sprawdzę skrzynie, może jeszcze jutro ktoś coś napisze.
z flanszami żeby nie rozkręcać i półosie wiszą sobie podwieszone.
tarcz nie skrzywiłem bo supermenem to ja nie jestem he he...
Dzisiaj oglądałem docisk dokładnie i nie widzę tam nic podejrzanego.
spotkałem się z opinią że to może być wina tego łożyska ale nie chce mi się w to wierzyć.
jutro składam miskę i uszczelniacz wału, potem postaram się wyciągnąć resztę łożyska
a jak starczy czasu to sprawdzę skrzynie, może jeszcze jutro ktoś coś napisze.
Słuchaj, ja miałem też dość podejrzaną sytuację.
Jakiś miesiąc po wymianie kompletnego sprzęgła (Sachs'a) ni z tego, ni z owego przestało działać sprzęgło. Pedał chodził, lecz nie wysprzęglał. Pierwszy pomysł - wysprzęglik. Ten okazał się jednak w porządku. Rad nie rad, trzeba było znów zdejmować skrzynie. Wyjąłem skrzynię z myślą, że tam znajdę przyczynę, jednak wszystko było w porządku. Dostrzegłem jednak, że łożyskowe igiełkowe w kole zamachowym jest rozsypane, więc je wymieniłem. Nie sądziłem jednak, że to ono było przyczyną problemu. Jako, że nie dostrzegłem więcej żadnych nieprawidłowości, złożyłem wszystko do "kupy". I o dziwo sprzęgło działało już normalnie i działa do dziś. Nie widzę więc innej przyczyny jak owe łożysko, chociaż wydaje się to trochę absurdalne.
Jakiś miesiąc po wymianie kompletnego sprzęgła (Sachs'a) ni z tego, ni z owego przestało działać sprzęgło. Pedał chodził, lecz nie wysprzęglał. Pierwszy pomysł - wysprzęglik. Ten okazał się jednak w porządku. Rad nie rad, trzeba było znów zdejmować skrzynie. Wyjąłem skrzynię z myślą, że tam znajdę przyczynę, jednak wszystko było w porządku. Dostrzegłem jednak, że łożyskowe igiełkowe w kole zamachowym jest rozsypane, więc je wymieniłem. Nie sądziłem jednak, że to ono było przyczyną problemu. Jako, że nie dostrzegłem więcej żadnych nieprawidłowości, złożyłem wszystko do "kupy". I o dziwo sprzęgło działało już normalnie i działa do dziś. Nie widzę więc innej przyczyny jak owe łożysko, chociaż wydaje się to trochę absurdalne.
W pierwszym swoim poście kolega mówi że miał bieg włożony i nawet gazowanie nie pomaga-samochód ani drgnie.
Jeżeli skrzynia jest złączona z silnikiem, TO zaznaczony czerwoną strzałką koniec wałka siedzi w łożysku,prawda? .
Zatem nie ważne, w jakim stanie jest to łożysko. Może go nawet i nie być. Są samochody że go tam nie ma. Nie bierze ono BEZpośredniego udziału w przeniesieniu napędu.
Uważam więc, że "zimne luty" są gdzieś po trasie. Od sprzęgła aż po samą oponę. A może za duży luz między felgą a oponą i tu jest poślizg.
Żart żartem, ale ja mam chyba dzisiaj poślizg we łbie, musi mi łopuny mózgowe szFankujo.
Jeżeli skrzynia jest złączona z silnikiem, TO zaznaczony czerwoną strzałką koniec wałka siedzi w łożysku,prawda? .
Zatem nie ważne, w jakim stanie jest to łożysko. Może go nawet i nie być. Są samochody że go tam nie ma. Nie bierze ono BEZpośredniego udziału w przeniesieniu napędu.
Uważam więc, że "zimne luty" są gdzieś po trasie. Od sprzęgła aż po samą oponę. A może za duży luz między felgą a oponą i tu jest poślizg.
Żart żartem, ale ja mam chyba dzisiaj poślizg we łbie, musi mi łopuny mózgowe szFankujo.