Forum Audi 80 Klub Polska

Witam.Wiem,że było wiele pisanego na ten temat,ale nic mnie nie ratuje.Otóż problem jest taki:po przekręceniu kluczyka nie zawsze łapał zapłon.Potem było coraz gorzej,aż przestał odpalać wogóle.Zrobiłem włącznik na krótko i było git.Kupiłem nową stacyjkę i kostkę i dalej nic.W ostatniej fazie przekręcania kluczyka tylko pstryka w przekaźnikach odpowiedzialnych za klimę,której nie mam.Co może być przyczyną?Może jakiś przekaźnik z tych schowanych nad schowkiem pod kierownicą?

Skoro odpala na krótko to przewody i połączenia w porządku,wina leży w kostce zapewne.Przekaźniki pstrykają bo na czas odpalania jest wszystko odłączane co zbędne na czas uruchomienia silnika.

A więc po kilku godzinach męczenia stacyjki wnioski są takie:Dupny wkład stacyjki i dupna kostka za 18pln.Badziewie badziewiem.Dopiero po złożeniu dołu nowej kostki i góry starej(kilka razy podszlifowywanej) zaczął odpalać tak jak trzeba.
Wniosek prosty-tanie mięso psy jedzą. Wszystko opierało się o ten bolczyk w kostce.
Temat zakończony-można zamykać.
Jak coś,to na priv-chętnie pomogę. <ok>