[B4] kontrolka ładowania nie świeci
[B4] kontrolka ładowania nie świeci
witam. tytuł tematu powtórzy się jednak problemu nie znalazłem w szukajce...
mam pytanko jak pokolei lokalizować przyczyny nie palącej się kontrolki ładowania.
Objawy:
po przekręceniu kluczyka ( pozycja zapłon) w większości wypadków kontrolka nie zapala się
Obserwacje i przypuszczenia:
-ładowanie jest na poziomie 14 - 14,10
-szczotki wymieniane jakieś trzy lata temu ale ze starym oryginalnym regulatorem Boscha ( wszystkie inne regulatory nie sprawdzały się, aż kupiłem szczotki i założyłem do starego regulatura)
- sciągane zegary do ringów i żarówek, już dawno ale podejrzewam że coś tam może powodwać problemy, co sprawdzić jak zegary będę miał na wierzchu?
-kostka stacyjki lekko pęknięta, już zamówiona nowa, czy ona może powodować takie cyrki?
Ogólnie, prosił bym o poradę co może być przyczyną, że kontrolka raz się zapala a raz nie, w pozycji zapłon. i jak wykluczać dobre rzeczy.
silnik ABK
pozdrawiam
mam pytanko jak pokolei lokalizować przyczyny nie palącej się kontrolki ładowania.
Objawy:
po przekręceniu kluczyka ( pozycja zapłon) w większości wypadków kontrolka nie zapala się
Obserwacje i przypuszczenia:
-ładowanie jest na poziomie 14 - 14,10
-szczotki wymieniane jakieś trzy lata temu ale ze starym oryginalnym regulatorem Boscha ( wszystkie inne regulatory nie sprawdzały się, aż kupiłem szczotki i założyłem do starego regulatura)
- sciągane zegary do ringów i żarówek, już dawno ale podejrzewam że coś tam może powodwać problemy, co sprawdzić jak zegary będę miał na wierzchu?
-kostka stacyjki lekko pęknięta, już zamówiona nowa, czy ona może powodować takie cyrki?
Ogólnie, prosił bym o poradę co może być przyczyną, że kontrolka raz się zapala a raz nie, w pozycji zapłon. i jak wykluczać dobre rzeczy.
silnik ABK
pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
Ja w tej chwili wróciłem do domu po założeniu nówki kostki stacyjki a kontrolki jak nie miałem tak nei mam. Podejrzewam zegary bo raz mam raz nie mam podświetlenia zegarka elektronicznego i jak którymś razem wyczyściłem styki w kostkach licznika to raz czy dwa razy kontrolka sie pojawiła a teraz nadal ciemno. No chyba ze faktycznie coś te żaróweczki nie stykają i akurat te dwie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
Normalne fabryczne. Żadne ledy. Jedyne czego z nimi nie jestem pewien to ich wartości bo np kontrolki od wody czy oleju mają określoną wartość a co o wartości żarówki pod kontrolkę ładowania sie nigdzie nie doszukałem ale tak czy inaczej jakkolwiek powinna działać a żarówka sama w sobie napewno świeci
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
niestety i mnie bez zmian...
jestem po wymianie kostki stacyjki i nadal nic,
zamieniłem oprawkę z żarówką z podświetlenia kierunkowskazu i też nie pali się zawsze...
żaróweczki mam zwykłe r5
znajomy zwierał kablem któreś kable przy alternatorze i stwierdził że wymuszając w ten sposób powinna się lampa zapalić a nie zapalała się. Nie wiem czy problem tkwi w liczniku czy w alternatorze, ewentualnie instalacji ( może gdzieś masa słaba, albo regulator napięcia).
I jeszcze jedno, czy macie problem z akumulatorem przy okazji nie świecącej lampki akumulatora na pozycji kluczyka zapłon?
Bo mam przypuszczenia, że jeśli lampka nie dostaje napięcia to nie wzbudza ładowania akumulatora. A co jeszcze zauważyłem, zmierzyłem ładowanie miernikiem, ale na alternatorze ( zawsze mierzyłem na klemach - stabilne 14,3 około); natomiast przy pomiarach na alternatorze ładowanie wacha się od 2 do 14,3... nie jest stabilne. A praca akumulatora nie podoba mi się...
jestem po wymianie kostki stacyjki i nadal nic,
zamieniłem oprawkę z żarówką z podświetlenia kierunkowskazu i też nie pali się zawsze...
żaróweczki mam zwykłe r5
znajomy zwierał kablem któreś kable przy alternatorze i stwierdził że wymuszając w ten sposób powinna się lampa zapalić a nie zapalała się. Nie wiem czy problem tkwi w liczniku czy w alternatorze, ewentualnie instalacji ( może gdzieś masa słaba, albo regulator napięcia).
I jeszcze jedno, czy macie problem z akumulatorem przy okazji nie świecącej lampki akumulatora na pozycji kluczyka zapłon?
Bo mam przypuszczenia, że jeśli lampka nie dostaje napięcia to nie wzbudza ładowania akumulatora. A co jeszcze zauważyłem, zmierzyłem ładowanie miernikiem, ale na alternatorze ( zawsze mierzyłem na klemach - stabilne 14,3 około); natomiast przy pomiarach na alternatorze ładowanie wacha się od 2 do 14,3... nie jest stabilne. A praca akumulatora nie podoba mi się...
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
jak nie ma kontrolki to alternator nie ma wzbudzenia wraz z uruchomieniem i nie ładuje od startu tylko jak dostanie obrotów. Ja teraz puściłem "kontrolkę" na krótko żeby ładowanie d razu wzbudzało. Zasilanie kontrolki idzie ze stacyjki na zegary a z zegarów na alternator. Po włączeniu zapłonu powinna sie zapalić i wtedy biegun połączony do alternatora daje minus a po odpaleniu znosi ten minus i lampka gaśnie. Ale ta teoria nie zmienia faktu że w którymś momencie kontrolka nie dostaje zasilania.
a możesz powiedzieć jak puściłeś na krótko ?Jakub vel Lama pisze:jak nie ma kontrolki to alternator nie ma wzbudzenia wraz z uruchomieniem i nie ładuje od startu tylko jak dostanie obrotów. Ja teraz puściłem "kontrolkę" na krótko żeby ładowanie d razu wzbudzało. Zasilanie kontrolki idzie ze stacyjki na zegary a z zegarów na alternator. Po włączeniu zapłonu powinna sie zapalić i wtedy biegun połączony do alternatora daje minus a po odpaleniu znosi ten minus i lampka gaśnie. Ale ta teoria nie zmienia faktu że w którymś momencie kontrolka nie dostaje zasilania.
chce u siebie tak zrobić i sprawdzić czy akumulator zareaguje. I jakbyś mógł dokładniej wyjaśnić ten schemat opisany przez Ciebie.
Cześć Ja musiałem lutować bo po rozłożeniu licznika był pęknięty i kilka ścieżek też.Ktoś już to lutował ale luty puściły.Ścieszki zrobiłem z drucików lutując tak żeby sobie wzajemnie nie przeszkadzały.Teraz czasem ledy odmawiają posłuszeństwa.Skoro macie ładowanie dobre to regulator działa coś jest nie tak z kabelkiem alternatora.Jest on jeszcze połączony z kabelkiem klemy plusowej. Trzeba by było wnikliwie popatrzyć czy nie doszło do przerwania.Powodzenia
możesz podać które kable masz na myśli? a super jakbyś opisał alternator, który kabel za co odpowiada. Dziś byłem w aucie i mierzyłem znowu ładowanie na alternatorze ale wcześniej na pozycji zapłon miałem kontrolkę akumulatora, no i poziom 14 utrzymywał się bez żadnych wachań. kilukrotnie gasiłem silnik i zapalałem ale już za każdym razem kontolka zapalała się :-x a chciałem porównać pomiary czy były by identyczne...Slawo777 pisze:Skoro macie ładowanie dobre to regulator działa coś jest nie tak z kabelkiem alternatora.Jest on jeszcze połączony z kabelkiem klemy plusowej. Trzeba by było wnikliwie popatrzyć czy nie doszło do przerwania
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
Połączenie z akumulatorem nie ma żadnego znaczenia na kontrolkę i samo wzbudzanie. Prąd musi przechodzić i tyle.
Za wzbudzenie alternatora odpowiada mały kabelek podkręcony na kluczyk 8, mały czarny albo niebieski. W momencie gdy włącza się zapłon, zapala się kontrolka bo regulator w stanie spoczynku daje masę, a po odpaleniu samochodu kiedy prądy się wyrównają wtedy kontrolka gaśnie i dlatego kiedy pojawiają się niedobory w ładowaniu kontrolka się żarzy albo świeci. Tyle z czystej teorii.
Zasilanie tej kontrolki wychodzi ze stacyjki i idzie na licznik a z licznika na alternator. I co mam nadzieje już każdy czytelnik zrozumiał, kiedy w którymś miejscu owego obwodu jest przerwa to kontrolka się nie zapala i dzieje się to o czym mówimy.
Kontrolka "na krótko" aby alternator ładował wraz z rozruchem silnika i nie trzeba było wkręcać go zimnego na obroty, UWAGA opisuję:
1. Bierzemy kabelek na którego końcu zarabiamy "oczko" o średnicy 6mm. Przykręcamy ten koniec do miejsca gdzie wspominałem o kabelku na kluczyk 8 (czytamy całość nie idziemy na skróty )
2. Prowadzimy ten przewód tak aby nigdzie się nie wkręcił itd. ...
3. Drugi koniec tego kabla podpinamy pod jeden z bezpieczników na którym pojawia się + po przekręceniu stacyjki (z rozpiski bezpieczników np. bezpiecznik od lampki schowka itp.)
4. W dogodnym i przemyślanym taktycznie przez rzeźbiarza miejscu przecinamy montowany kabelek i wlutowujemy w obwód małą żaróweczkę. Może być 1,2W jak do kontrolki może być 5W ale nie ma takiej potrzeby. Generalnie jakaś mała jak wspomniana 1,2W. po wykonanej operacji oczywiście wszystko izolujemy itd.
Reasumując. W ten sposób mamy kontrolkę która działa identycznie jak kontrolka w liczniku. Myślę również, że do końca zobrazowało to sens i sposób działania zaginionej kontrolki w liczniku.
Aby rozwiać wątpliwości od razu potwierdzam, że owszem, montując taką kontrolkę "na krótko" podczas jazdy nie będziemy nic o ładowaniu wiedzieć bo będzie ona pod maską jednak będzie ona wzbudzała akumulator od startu.
P.S. - Należy pamiętać że opisany sposób nie jest naprawą problemu. Jest to tylko i wyłącznie środek doraźny na czas zdiagnozowania i usunięcia usterki.
Jakub vel Lama :mrgreen:
Za wzbudzenie alternatora odpowiada mały kabelek podkręcony na kluczyk 8, mały czarny albo niebieski. W momencie gdy włącza się zapłon, zapala się kontrolka bo regulator w stanie spoczynku daje masę, a po odpaleniu samochodu kiedy prądy się wyrównają wtedy kontrolka gaśnie i dlatego kiedy pojawiają się niedobory w ładowaniu kontrolka się żarzy albo świeci. Tyle z czystej teorii.
Zasilanie tej kontrolki wychodzi ze stacyjki i idzie na licznik a z licznika na alternator. I co mam nadzieje już każdy czytelnik zrozumiał, kiedy w którymś miejscu owego obwodu jest przerwa to kontrolka się nie zapala i dzieje się to o czym mówimy.
Kontrolka "na krótko" aby alternator ładował wraz z rozruchem silnika i nie trzeba było wkręcać go zimnego na obroty, UWAGA opisuję:
1. Bierzemy kabelek na którego końcu zarabiamy "oczko" o średnicy 6mm. Przykręcamy ten koniec do miejsca gdzie wspominałem o kabelku na kluczyk 8 (czytamy całość nie idziemy na skróty )
2. Prowadzimy ten przewód tak aby nigdzie się nie wkręcił itd. ...
3. Drugi koniec tego kabla podpinamy pod jeden z bezpieczników na którym pojawia się + po przekręceniu stacyjki (z rozpiski bezpieczników np. bezpiecznik od lampki schowka itp.)
4. W dogodnym i przemyślanym taktycznie przez rzeźbiarza miejscu przecinamy montowany kabelek i wlutowujemy w obwód małą żaróweczkę. Może być 1,2W jak do kontrolki może być 5W ale nie ma takiej potrzeby. Generalnie jakaś mała jak wspomniana 1,2W. po wykonanej operacji oczywiście wszystko izolujemy itd.
Reasumując. W ten sposób mamy kontrolkę która działa identycznie jak kontrolka w liczniku. Myślę również, że do końca zobrazowało to sens i sposób działania zaginionej kontrolki w liczniku.
Aby rozwiać wątpliwości od razu potwierdzam, że owszem, montując taką kontrolkę "na krótko" podczas jazdy nie będziemy nic o ładowaniu wiedzieć bo będzie ona pod maską jednak będzie ona wzbudzała akumulator od startu.
P.S. - Należy pamiętać że opisany sposób nie jest naprawą problemu. Jest to tylko i wyłącznie środek doraźny na czas zdiagnozowania i usunięcia usterki.
Jakub vel Lama :mrgreen:
Proste że coś jest przerwane ale ładnie napisałeś jak zrobić to krótko niestety nie zgodzę się ze wszystkim co napisałeś.
Główne powody nie świecącej czerwonej lampki kontrolnej:
1. Pęknięty przewód od akumulatora,obluzowane lub utlenione zaciski przewodowe
2. Uszkodzona lampka kontrolna
3. Przerwa na przewodach między stacyjką,lampką kontrolną i alternatorem
4. Pęknięty przewód masowy między alternatorem a blokiem silnika
5. Zużyte szczotki węglowe
6. Uszkodzony regulator napięcia
7. Uszkodzony alternator
Tyle ode mnie.Powodzenia
Główne powody nie świecącej czerwonej lampki kontrolnej:
1. Pęknięty przewód od akumulatora,obluzowane lub utlenione zaciski przewodowe
2. Uszkodzona lampka kontrolna
3. Przerwa na przewodach między stacyjką,lampką kontrolną i alternatorem
4. Pęknięty przewód masowy między alternatorem a blokiem silnika
5. Zużyte szczotki węglowe
6. Uszkodzony regulator napięcia
7. Uszkodzony alternator
Tyle ode mnie.Powodzenia
-
- Forum Audi 80
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 gru 2010, 00:53
- Lokalizacja: Łódź
No dobrze wszystko fajnie ale rozmawiamy o sprawnym działającym alternatorze i o samej kontrolce.
W każdym rozważanym przypadku alternator ładuje. Aspekty uszkodzonych elementów juz zostały wykluczone.
Poza tym w gwoli ścisłości skoro tak na to patrzysz to twoje punkty: 1;4;5;6 wykluczają w ogóle działanie całego alternatora więc jak juz wspomniałem w rozmowie o braku samej kontrolki nie ma po co się nad tym rozwodzić.
Pkt: 2-odhaczyliśmy, ze sprawne,
Pkt: 3-dokłądnie o tym pisałem wcześniej i na tym się teraz skupiamy
Pkt: 7-no cóż :mrgreen: jak alternator w całosci jest szrot to nie mozna zbyt wiele od niego oczekiwać. Aczkolwiek jeśli jest on jeszcze w samochodzie a pkt.3 nie jest uszkodzony (nie występuje problem z tematu) to kontrolka powinna sie palić cały czas.
Ale już nie wprowadzajmy powodów do kłótni bo nie o to chodzi. Czukamy miejsca gdze zginęła ciagłość w obwodzie kontrolki.
W każdym rozważanym przypadku alternator ładuje. Aspekty uszkodzonych elementów juz zostały wykluczone.
Poza tym w gwoli ścisłości skoro tak na to patrzysz to twoje punkty: 1;4;5;6 wykluczają w ogóle działanie całego alternatora więc jak juz wspomniałem w rozmowie o braku samej kontrolki nie ma po co się nad tym rozwodzić.
Pkt: 2-odhaczyliśmy, ze sprawne,
Pkt: 3-dokłądnie o tym pisałem wcześniej i na tym się teraz skupiamy
Pkt: 7-no cóż :mrgreen: jak alternator w całosci jest szrot to nie mozna zbyt wiele od niego oczekiwać. Aczkolwiek jeśli jest on jeszcze w samochodzie a pkt.3 nie jest uszkodzony (nie występuje problem z tematu) to kontrolka powinna sie palić cały czas.
Ale już nie wprowadzajmy powodów do kłótni bo nie o to chodzi. Czukamy miejsca gdze zginęła ciagłość w obwodzie kontrolki.