Cześć,
Więc trafiła na mnie istna lawina awarii elektrycznych.
Zaczęło się od tego, że przy włączeniu lewego kierunkowskazu wtórowały mu światła drogowe. Nie udało mi się uporać z tym problemem (choć naprawiłem "flasha"), za to po jakimś czasie przy włączaniu prawego kierunku zaczęły gasnąć światła mijania. Potem w przeciągu jednego dnia zdarzyło się kilka rzeczy: najpierw padł nawiew, następnie podświetlenie tablicy rozdzielczej i tylne światła a także tylne przeciwmgłowe oraz podświetlenie włącznika przeciwmgłowych. Nawiew padł, bo bezpiecznik (i jego mocowanie troszkę) się STOPIŁ. Przepalił się dopiero po stopieniu. Potem drugi raz stopiła się obudowa bezpiecznika. Dodam że w pająku miałem przegrzewający się kabelek we wtyczce, który tez nadtopił róg lewej wtyczki pająka.
Wymieniłem 70% bezpieczników na nowe a inne sprawdziłem. Nie sprawdzałem pod kierownicą.
Czy winny może być tylko i wyłącznie pająk, jego wewnętrzne problemy i jego wtyczka, jakiś przekaźnik czy może coś pod kierą? Oprócz tego, co wypisałem, raczej nic się nie przegrzewa. Boję się, że spłonę.
[B4 2.3 + LPG] Lawina awarii począwszy od przęł. zespolonego
Zwróć uwagę, że nad nogami kierowcy idzie tor kablowy dosyć sporych rozmiarów. Czasem jak urywają się oryginalne mocowania półki pod kierownicą, ludzie bezmyślnie wkręcają tam wkręty i tym samym wkręt ląduje między kablami... Nie twierdzę, że Ty tak masz ale ostrzegam bo jest tam sporo kabli prądowych
Miałem podobną masakrę u siebie. Nie chce Cię martwić ale ja wymieniłem prawie połowę instalacji elektrycznej w kabinie i sporo rezałem. U mnie też były potopione gniazda bezpieczników, na 95% masz gdzieś zwarcie w instalacji. Sprawdź wszystko dokładnie pod kierownicą czy nic się nie grzeje, czy jakieś kable się nie topią, sprawdź wszystko za środkowym panelem (tym z radiem i kratkami nawiewów). Wymontuj pająk, zegary, półkę pod kierą, odkręć wiązkę i wszystko dokładnie obejrzyj. Jak coś to pomogę, po wymianie instalacji w mojej Niuni większość schematów i kolorów kabli siedzi mi w głowie.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 lip 2013, 12:08
- Lokalizacja: Wola Żelechowska WG
Co do wkrętu pokrywy pod keirą, miałem dokłądnie to samo kiedyś już. Wkręt spowodował przegrzanie instalacji, wymieniałem kilka kabli oraz regenerowałem spalony rozrusznik.
Tymczasem okazało się, że WSZYSTKIE wymienione powyżej problemy zniknęły po wymianie pająka na inny oraz naprawie przegrzewającego się kabelka. To w pająku było spięcie instalacji. Pająk dorwałem z allegro za 43 zł (z wysyłką!)
Do tego wtyczka - dawca za 5 zł i już się nie boję o instalację. Wszystko w normie.
Przegrzana, stopiona wtyczka.
Widok z tyłu
Stopiony plastik na starym pająku
Olaboga!
Nowe gniazdo przylutowane na kabelku.
Tymczasem okazało się, że WSZYSTKIE wymienione powyżej problemy zniknęły po wymianie pająka na inny oraz naprawie przegrzewającego się kabelka. To w pająku było spięcie instalacji. Pająk dorwałem z allegro za 43 zł (z wysyłką!)
Do tego wtyczka - dawca za 5 zł i już się nie boję o instalację. Wszystko w normie.
Przegrzana, stopiona wtyczka.
Widok z tyłu
Stopiony plastik na starym pająku
Olaboga!
Nowe gniazdo przylutowane na kabelku.