lexuzzzz pisze:Ostatni raz ta odmę czyscilem w maju- czerwcu.
OK. W sumie u siebie też zajrzę, z tego co pamiętam 8 tys. km temu czyściłem cały przewód odmy i wymieniałem zawór z membraną. Sam jestem ciekaw jak to wygląda od środka teraz.
lexuzzzz pisze:To teraz pytanie jak powinien wyglądać płyn chłodniczy bo nie ukrywam że od 5-6 lat kiedy ją użytkuje autko nigdy nie wymieniałem w pełni płynu chłodniczego bo nie potrafię. Jedynie dolewam, ale płynu. Nie wody. Heheh.
No to lepiej wymień.

Z tego co mi wiadomo płyn chłodniczy z czasem robi się korozyjny dla metalowych elementów normalnie utleniających się (niezabezpieczona stal czy aluminium).
Wymiana co 2 lata (tak jak w którymś poście wyżej kolega pisał) lub 100 000 km.
Przed wymianą popatrz czy nie ma na wierzchu w zbiorniku oczek jak rosół, jakiegoś oleju, ciał stałych (u mnie przed pęknięciem chłodnicy pływał jakiś plastik), jak chcesz to zrób ten test na CO2 i tyle...
lexuzzzz pisze:
Edit:
Sprawdziłem poziom płynu chłodniczego i faktycznie nie ubywa, tylko musiało go wyrzucić korkiem. Kilka dni temu dolewałem do poziomu zaznaczonego na zdjęciu i tyle jest w tej chwili. Zazwyczaj dolewam do takiego poziomu.
Dodaję również zdjęcie kolorystyki oleju.
20180224_080031.jpg
Skąd Ty wziąłeś ten pomysł lania płynu do oporu?? Nic dziwnego, że Ci wybija. A wiesz, że MAX to jest ok. 2 mm powyżej kołnierza zgrzewu zbiornika, jest to tam zaznaczone. I to na rozgrzanym silniku. Na zimnym jak wspominałem - lekko powyżej minimum. U mnie jest ok 5 mm powyżej MIN, to daje niemal równy ze zgrzewem (nie kołnierzem) poziom rozgrzanego płynu.
lexuzzzz pisze:Pewnie że tak by było najlepiej ale to w moim audi raczej nie możliwe. Tym bardziej z LPG.
Myślę, że jest o ile silnik nie ma jakichś akcji przegrzaniowych za sobą, byczego przebiegu (wykluczamy zużycie pierścieni i gładzi) i jest szczelny (nie cieknie). No i uszczelniacze zaworowe, to jest tak naprawdę typowa usterka większości klasycznych silników VW/Audi. Sam wiek potrafi z nich zrobić niemal kamień.
Zanim Golfa z LPG sprzedałem udało mi się ostatnie 10 000 km zrobić bez dolewek, i to na zwykłym GM 10W40. Stan był w połowie miarki jak go sprzedawałem.
lexuzzzz pisze:Jak sprawdzić co "pod korkiem oleju siedzi"?
Czasem zajrzeć, ale nie po krótkich odcinkach, bo praktycznie zawsze tam znajdziesz troszkę emulsji oleju z wodą. Korek po odkręceniu pod spodem ma mieć tylko olej i ani śladu białej mazi.
lexuzzzz pisze:Co masz na myśli mówiąc o anomaliach wyczuwalnych w spalinach?
Kłęby białego dymu, jakby para wodna, wyczuwalny zapach płynu chłodniczego - ale wtedy to już raczej się wiąże ze znacznym jego ubytkiem oraz wywalaniem choćby odrobin korkiem mimo poprawnego poziomu. Pod warunkiem, że masz porządny korek, a nie jakąś lipę.
No i pamiętaj, że jak autko pobiera olej to i dym zostawia po sobie większy, u mnie z kolei zużycie oleju jest podobne (chociaż część ucieka uszczelką zaworów i uszczelniaczem tylnym wału) to mam całkiem niezły szarobiały dym. Wydaje mi się też, że wydech 80tki mają troszkę długi i para wodna ze spalin się po prostu ochładza robiąc taki efekt.
Ile taki tester kosztuje?
http://allegro.pl/tester-szczelnosci-us ... 34665.html