[B4 2.0 ABK] Dławi się i gaśnie jak cieply
[B4 2.0 ABK] Dławi się i gaśnie jak cieply
Witam.
Nadeszły upaly, a wraz z nim problem, który nie daje mi spokoju. Auto jest kaprysne, tzn. sporadycznie, gdy się nagrzeje nagle zaczyna się dlawic, brakuje mu mocy i spadają mu obroty aż do zgaszenia.
Po prostu jadąc ni stąd nie zowąd auto zwalnia. Ratuje się redukujac ale i tak widze, ze wskazówka obrotomierza leci na pysk. Szybki gaz pomaga na sekundę, bo za chwilę wskazowka opada po raz kolejny i auto gaśnie.
Przy ponownym odpaleniu auto pali na dotyk, aczkolwiek wykazuje bardzo niestabilne obroty biegu jałowego (1000-400-900-400). Nieraz pomaga mu delikatna przygazowka i samochodem da się jechac, falowanie jest mniejsze, ale przy następnych światłach muszę się liczyć że moze mi zgasnąć (falowanie).
Ostatnio też miałem sytuację taka, że zajechałem na parking po trasie 300 km i po ponownym odpaleniu obroty wskocxyly na 1100 po czym machnięcie w dół wskazówka było tak duże że auto od razu gasło (3 razy odpalalem i ten sam efekt). Dodanie gazu trochę stabilizowało obroty ale tylko na tyle, by auto jako tako chodziło (mocno falowalo, ale nie gasło).
Zjawisko nie jest regułą - samochód może działać sprawnie przez miesiac, a nawet pół roku (zima nie miałem takich cudow), aż tu nagle problem. Zaobserwowałem że jeżeli ma to już miejsce, to zawsze dzieje się tak gdy auto jest nagrzane.
Co zrobiłem:
-wymienilem świece, przewody, palec i kopułkę
-zmienilem przekaźnik nr 30
-czyscilem zawór biegu jałowego
-sprawdzilem TPS (ok)
-podlaczylem pod VAGa i sprawdziłem błędy - nie było żadnych.
Sprawa jest o tyle ciężka, że usterka nie jest regularna i nie pozostawia po sobie śladu w logach. Ostatnio przestudiowalem nawet wartości bloków pomiarowych i każde z nich miescily się w normie, ale w momencie sprawdzania problemu oczywiscie nie bylo, a test był jedynie na wolnych obrotach, temperatura robocza
Z dodatkowych informacji to:
-Moje Audi od zawsze delikatnie faluje na jałowym tzn +/-50 obrotow, ale jak już opisany problem przeze mnie sie pojawi to jest to falowanie +-350.
-Auto ma sekwencje gazowa.
Już mi się kończą pomysły co może być przyczyną. Ostatnio wpadł mi do głowy czujnik halla po przeczytaniu paru tematów, ale czy to możliwe? Auto nigdy nie ma trudności z odpalaniem, tylko z utrzymaniem obrotów.
Nigdy problem nie wystąpił takze na zimnym silniku. Nie ma znaczenia czy jeżdżę na gazie czy na benzynie. Nie sprawdzałem sondy, bo w sumie nie wiem jak, czujnik spalania stukowego chyba mogę odrzucić?
Będę wdzięczny za uwagi i chęć pomocy by rozwiązać mój problem
Nadeszły upaly, a wraz z nim problem, który nie daje mi spokoju. Auto jest kaprysne, tzn. sporadycznie, gdy się nagrzeje nagle zaczyna się dlawic, brakuje mu mocy i spadają mu obroty aż do zgaszenia.
Po prostu jadąc ni stąd nie zowąd auto zwalnia. Ratuje się redukujac ale i tak widze, ze wskazówka obrotomierza leci na pysk. Szybki gaz pomaga na sekundę, bo za chwilę wskazowka opada po raz kolejny i auto gaśnie.
Przy ponownym odpaleniu auto pali na dotyk, aczkolwiek wykazuje bardzo niestabilne obroty biegu jałowego (1000-400-900-400). Nieraz pomaga mu delikatna przygazowka i samochodem da się jechac, falowanie jest mniejsze, ale przy następnych światłach muszę się liczyć że moze mi zgasnąć (falowanie).
Ostatnio też miałem sytuację taka, że zajechałem na parking po trasie 300 km i po ponownym odpaleniu obroty wskocxyly na 1100 po czym machnięcie w dół wskazówka było tak duże że auto od razu gasło (3 razy odpalalem i ten sam efekt). Dodanie gazu trochę stabilizowało obroty ale tylko na tyle, by auto jako tako chodziło (mocno falowalo, ale nie gasło).
Zjawisko nie jest regułą - samochód może działać sprawnie przez miesiac, a nawet pół roku (zima nie miałem takich cudow), aż tu nagle problem. Zaobserwowałem że jeżeli ma to już miejsce, to zawsze dzieje się tak gdy auto jest nagrzane.
Co zrobiłem:
-wymienilem świece, przewody, palec i kopułkę
-zmienilem przekaźnik nr 30
-czyscilem zawór biegu jałowego
-sprawdzilem TPS (ok)
-podlaczylem pod VAGa i sprawdziłem błędy - nie było żadnych.
Sprawa jest o tyle ciężka, że usterka nie jest regularna i nie pozostawia po sobie śladu w logach. Ostatnio przestudiowalem nawet wartości bloków pomiarowych i każde z nich miescily się w normie, ale w momencie sprawdzania problemu oczywiscie nie bylo, a test był jedynie na wolnych obrotach, temperatura robocza
Z dodatkowych informacji to:
-Moje Audi od zawsze delikatnie faluje na jałowym tzn +/-50 obrotow, ale jak już opisany problem przeze mnie sie pojawi to jest to falowanie +-350.
-Auto ma sekwencje gazowa.
Już mi się kończą pomysły co może być przyczyną. Ostatnio wpadł mi do głowy czujnik halla po przeczytaniu paru tematów, ale czy to możliwe? Auto nigdy nie ma trudności z odpalaniem, tylko z utrzymaniem obrotów.
Nigdy problem nie wystąpił takze na zimnym silniku. Nie ma znaczenia czy jeżdżę na gazie czy na benzynie. Nie sprawdzałem sondy, bo w sumie nie wiem jak, czujnik spalania stukowego chyba mogę odrzucić?
Będę wdzięczny za uwagi i chęć pomocy by rozwiązać mój problem
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
może on a może też cewka dawać podobne objawy, może też padająca sondalini pisze:ale czy to możliwe?
Jak masz dostęp do vaga to zrób logi i wrzuć, zobaczymy co tam widać, oczywiście silnik rozgrzany i pojedynczo grupy po ok 30 s(szczególnie grupa 000 mnie interesuje), chodź podejrzewam że nic tam nie wyjdzie bo usterka czysto mechaniczna - tak mi się wydaje.
Trochę mnie tu nie było, ale wracam. W miedzyczasie podmieniłem przepływkę na sprawdzoną oraz wstawilem nową cewkę zapłonową beru. Na razie problem nie występuje.PieterB pisze:Jak masz dostęp do vaga to zrób logi i wrzuć,
Zamieszczam logi z vag311 z prośbą o zerknięcie. Nie wiem czy nie są za krótkie, jeżeli tak jest, proszę o takie info.
Log po nagrzaniu benzyna
http://vaglogger.apphb.com/log/5b40be0f ... b230a05793
Log po nagrzaniu gaz
http://vaglogger.apphb.com/log/5b40be55 ... d62bdc27bb
PS. W czasie testów załączyły się parę razy wiatraki oczywiście
Prośba o potwierdzenie że z sondą jest wszystko ok (mam sondę na podmianę, ale nie wydaje mi się aby to było to. Nie znam się jednak, więc wiadomo).
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Sonda nie ciekawie pracuje, ciekawe czy to nie wina regulatora ciśnienia paliwa albo kończącej się pompki paliwa. Dobrze by było wskazane pomiar ciśnienia paliwa bo twoje objawy na to wskazują
Albo przynajmniej odłaczyć podciśnienie z regulatora to by dało ze na LPG powinno pracować lepiej i wrzuć wtedy log z LPG. A jak tak samo to problem z układem WN lub sonda.
Albo przynajmniej odłaczyć podciśnienie z regulatora to by dało ze na LPG powinno pracować lepiej i wrzuć wtedy log z LPG. A jak tak samo to problem z układem WN lub sonda.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1064
- Rejestracja: 21 sie 2017, 22:04
- Imię: Łukasz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Rumia
Mi też się tak wydaje, gdyż takie problemy po rozgrzaniu są dość typowe dla czujnika Halla.lini pisze: Już mi się kończą pomysły co może być przyczyną. Ostatnio wpadł mi do głowy czujnik halla po przeczytaniu paru tematów, ale czy to możliwe? Auto nigdy nie ma trudności z odpalaniem, tylko z utrzymaniem obrotów.
Jak nie chcesz narażać się na koszta to wydłub z rozbitka czy autozłomu za grosze tego Halla albo najlepiej ze dwa i na próbę podstaw (bo o ile dobrze pamiętam nowy Bosch to ok. 300 zł).
Najpierw warto jednak przyjrzeć się temu, o czym Jarewa pisze.
Dziekuje za odpowiedzi.
Chciałnym się dowiedziec w takim razie jak powinna działać sonda, tzn. jak powinien wyglądać mniej więcej log na nagrzanym silniku na wolnych w moim przypadku.
Jarewa, pisząc o odłączeniu podciśnienia, masz na myśli odpiecie tego wężyka co wychodzi od regulatora? Po wypięciu tego nie będzie mi się lało paliwo? Odpale auto?
Przepraszam za moje może głupie pytania, ale raczej mechanik ze mnie słaby
Pomiaru ciśnienia nie zrobię, musiałbym kogoś szukać do tego.
Chciałnym się dowiedziec w takim razie jak powinna działać sonda, tzn. jak powinien wyglądać mniej więcej log na nagrzanym silniku na wolnych w moim przypadku.
Jarewa, pisząc o odłączeniu podciśnienia, masz na myśli odpiecie tego wężyka co wychodzi od regulatora? Po wypięciu tego nie będzie mi się lało paliwo? Odpale auto?
Przepraszam za moje może głupie pytania, ale raczej mechanik ze mnie słaby
Pomiaru ciśnienia nie zrobię, musiałbym kogoś szukać do tego.
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Tak, tylko zaslep od strony kolektora. A jak zobaczysz tam choć kropelkę paliwa to juz wiadomo że uszkodzony bo to częsta usterka lewego paliwa.lini pisze:Jarewa, pisząc o odłączeniu podciśnienia, masz na myśli odpiecie tego wężyka co wychodzi od regulatora? Po wypięciu tego nie będzie mi się lało paliwo? Odpale auto?
lini pisze:Chciałnym się dowiedziec w takim razie jak powinna działać sonda, tzn. jak powinien wyglądać mniej więcej log na nagrzanym silniku na wolnych w moim przypadku.
Łagodnie od minim do max czyli wedle vag od 80-230-80-230 a u ciebie taki poszarpany wykres a tak nie powinno tylko nie wiadomo czy to wina właśnie wypadających zapłonów czy lewego paliwa czy uszkodzonej sondy.
Dobra, postanowiłem wymienić ta sondę. Mam nowa 3 przewodowa boscha : 0 258 003 396. Wlazłem pod samochód, patrzę a tu ktoś spawał przy gwincie, pewnie był zerwany, wkręcony 4 przewodowy jakiś zamiennik. Odkręcę, to być może razem ze spawem, muszę się na to przygotowac. Zostawiłem na razie. Niemniej jednak jest taka prawidłowość (a raczej nieprawidłowość jak pisze Jarewa), ze z max wskazania od razu jest spadek na minimum.
Wziąłem się w związku z tym za ten wężyk od podciśnienia. Namacalem, zdjąłem od strony regulatora, patrzę a tu... wężyk jest dziurawy. Jest delikatne pęknięcie 3 mm. Jak się domyślam tym wężykiem zasysane jest paliwo jak jest taka potrzeba? Czy powietrze? Popraw ktoś proszę jeżeli głupoty gadam. Na razie zakleilem taśma, wymienię. Z regulatora nic się nie sączy na wolnych, po zdjęciu tego wezyka, wiec wydaje się być on ok. Nie ma to u mnie wpływu na działanie sondy za bardzo. Tez skacze.
Niemniej jednak przypadłość nagłego braku mocy/gaśnięcia występuje również na gazie. Ostatnio taki epizod znowu miałem wczoraj (przed uszczelnieniem wezyka). Jade już przeszło 100km aż tu nagle bach czerwone kontrolki, zgasł przy 40km/h. Zjeżdżam na pobocze, odpalam (odpalanie jest zawsze na benz, wcześniej jazda na gazie(sekwencja)), odpala od razu obroty na 1000 i od razu spadek na 0, zgasł. Jeszcze raz odpalam, to samo. Trzeci raz, przygazowalem go ze dwa razy zanim zgaśnie, obroty ok. Dojechałem kolejne 50 km, dziś kolejne 50 km i problem się nie powtórzył.
Miałem taka teorie ze przyczyna tego może być ta dziurka w wężyku, ale skoro usterka pojawia się na gazie to już nie wiem.
Wziąłem się w związku z tym za ten wężyk od podciśnienia. Namacalem, zdjąłem od strony regulatora, patrzę a tu... wężyk jest dziurawy. Jest delikatne pęknięcie 3 mm. Jak się domyślam tym wężykiem zasysane jest paliwo jak jest taka potrzeba? Czy powietrze? Popraw ktoś proszę jeżeli głupoty gadam. Na razie zakleilem taśma, wymienię. Z regulatora nic się nie sączy na wolnych, po zdjęciu tego wezyka, wiec wydaje się być on ok. Nie ma to u mnie wpływu na działanie sondy za bardzo. Tez skacze.
Niemniej jednak przypadłość nagłego braku mocy/gaśnięcia występuje również na gazie. Ostatnio taki epizod znowu miałem wczoraj (przed uszczelnieniem wezyka). Jade już przeszło 100km aż tu nagle bach czerwone kontrolki, zgasł przy 40km/h. Zjeżdżam na pobocze, odpalam (odpalanie jest zawsze na benz, wcześniej jazda na gazie(sekwencja)), odpala od razu obroty na 1000 i od razu spadek na 0, zgasł. Jeszcze raz odpalam, to samo. Trzeci raz, przygazowalem go ze dwa razy zanim zgaśnie, obroty ok. Dojechałem kolejne 50 km, dziś kolejne 50 km i problem się nie powtórzył.
Miałem taka teorie ze przyczyna tego może być ta dziurka w wężyku, ale skoro usterka pojawia się na gazie to już nie wiem.
-
Online
- Forum Audi 80
- Posty: 4735
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 19:10
- Imię: Maciej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Wchsut.
No ten regulator akurat w przypadku silników wolnossących zmniejsza ciśnienie gdy w kolektorze jest podciśnienie. Podciśnienia nie ma gdy da się gaz do deski i wtedy ciśnienie wzrasta. Dlatego jak mierzy się ciśnienie paliwa to po dodaniu gazu ciśnienie wzrasta na ułamek sekundy. Po prostu jakby włożyć manometr mierzący ciśnienie paliwa w listwie do wnętrza kolektora to wtedy ciśnienie by się nie zmieniało po dodaniu gazu. ABK ma spore korekty z sondy i powinno sobie poradzić z odpiętym tym wężykiem nie licząc lewego powietrza które mogłoby wpłynąć na wolne obroty.Zib3l pisze:Ten wężyk doprowadza podciśnienie z kolektora ssącego do regulatora, który "wykrywa", że dałeś gazu i reaguje na to tak aby nie było spadków ciśnienia na listwie wtryskowej. W sumie może ktoś powiedzieć gratis czy u nas jest stałe ciśnienie czy zmieniające się od potrzeb?
W samochodach gdzie z okolic 2000 roku już regulator ciśnienia wsadzali do zbiornika paliwa zmiany ciśnienia w kolektorze korygowali na podstawie czujnika podciśnienia.
A aktywna kontrola ciśnienia paliwa w starszym silniku benzynowym to rzadkość i wtedy jest zazwyczaj czujnik ciśnienia paliwa w listwie. I na taką ewentualność niektóre sterowniki sekwencyjnego lpg mają wbudowany emulator tego czujnika aby ECU nie korygowało czasu wtrysku przy zmianach ciśnienia benzyny gdy ciśnienie gazu jest inaczej sterowane.
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Reakcja mechaniczna jest szybsza od reakcji elektrycznej. Przy gwałtownym wciśnięciu gazu dostaje się duzo powietrza zanim to wykryje ECU na podstawie czujników i skoryguje czas wtrysku trochę to trwa wiec reakcja mechaniczna jest szybsza i tak oto przy stałym czasie wtrysku zaleje więcej paliwa.maciek889 pisze:Dlatego jak mierzy się ciśnienie paliwa to po dodaniu gazu ciśnienie wzrasta na ułamek sekundy. Po prostu jakby włożyć manometr mierzący ciśnienie paliwa w listwie do wnętrza kolektora to wtedy ciśnienie by się nie zmieniało po dodaniu gazu.
Główne powody uszkodzenia tego to zamyślenie silnika na gwałtowny gaz , ale to w 2-3sekundy
ABK nie odpala
witam;
mam problem z moim ABK. po wymianie rozrządu auto nie odpala
jest iskra, podaje benzynę, nowa lambda, kable, kopółka, palec, świece
rozrząd i zapłon ustawione na znaki
co robić? pomocy
mam problem z moim ABK. po wymianie rozrządu auto nie odpala
jest iskra, podaje benzynę, nowa lambda, kable, kopółka, palec, świece
rozrząd i zapłon ustawione na znaki
co robić? pomocy