[B4 2.0 ABK] Odpala dopiero po kilku próbach.
[B4 2.0 ABK] Odpala dopiero po kilku próbach.
Witam wszystkich.
Proszę o pomoc w sprawie mojego super wozidła....
Problem zaczął się jeszcze przed mrozami.
Samochód odpala dopiero po kilku próbach, nigdy za pierwszym razem, po przekręceniu stacyjki słychać cyknięcie przekaźników, wszystkie kontrolki w normie.... przekręcam zapłon, rozrusznik kręci bez najmniejszego problemu. Może tak kręcić kilka sekund do póki oczywiście go nie wyłączę, wiem kiedy przestać....
Za drugim razem jak poczekam kilka sekund przed kolejną próbą czasem odpala na dotyk, a czasem dopiero trzecia próba kończy się powodzeniem. Czasami mocno szarpnie silnikiem zaraz po odpaleniu.
Akumulator jest ok, rozrusznik kręci, pompa paliwa w baku była wymieniana i na pewno działa.
Nic nie przychodzi mi do głowy, byłem u mechanika jakiegos ale nie mam chwilowo czasu i możliwości żeby zostawić auto na cały dzień, powiedział, że musiałby to usłyszeć ale problem w tym, że jak już raz zapali to później pali na dotyk za każdym razem.
Chciałbym wiedzieć co jest przyczyną tego stanu rzeczy, wiem, że na pewno coś jest nie tak, sam raczej nie będę w stanie usunąć tej usterki ale nie chciałbym paść ofiarą jakiegoś mechaniora zdzierusa jakich dziś w świecie pełno.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich AUDImaniaków.
Proszę o pomoc w sprawie mojego super wozidła....
Problem zaczął się jeszcze przed mrozami.
Samochód odpala dopiero po kilku próbach, nigdy za pierwszym razem, po przekręceniu stacyjki słychać cyknięcie przekaźników, wszystkie kontrolki w normie.... przekręcam zapłon, rozrusznik kręci bez najmniejszego problemu. Może tak kręcić kilka sekund do póki oczywiście go nie wyłączę, wiem kiedy przestać....
Za drugim razem jak poczekam kilka sekund przed kolejną próbą czasem odpala na dotyk, a czasem dopiero trzecia próba kończy się powodzeniem. Czasami mocno szarpnie silnikiem zaraz po odpaleniu.
Akumulator jest ok, rozrusznik kręci, pompa paliwa w baku była wymieniana i na pewno działa.
Nic nie przychodzi mi do głowy, byłem u mechanika jakiegos ale nie mam chwilowo czasu i możliwości żeby zostawić auto na cały dzień, powiedział, że musiałby to usłyszeć ale problem w tym, że jak już raz zapali to później pali na dotyk za każdym razem.
Chciałbym wiedzieć co jest przyczyną tego stanu rzeczy, wiem, że na pewno coś jest nie tak, sam raczej nie będę w stanie usunąć tej usterki ale nie chciałbym paść ofiarą jakiegoś mechaniora zdzierusa jakich dziś w świecie pełno.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich AUDImaniaków.
A w jaki sposób moge to sprawdzić? Mam na myśli metody "domowe".... :roll:
[ Dodano: 2010-02-13, 18:02 ]
Zapomniałem dopisać, że czasami mam wrażenie, że śmierdzi benzyną spod auta....
Wzrosło też spalanie, w stosunku do okresu jesiennego o 1,5 , 2 litry na setkę, jest zima więc raczej to spalanie spowodowane jest przez warunki atmosferyczne.
[ Dodano: 2010-02-13, 18:02 ]
Zapomniałem dopisać, że czasami mam wrażenie, że śmierdzi benzyną spod auta....
Wzrosło też spalanie, w stosunku do okresu jesiennego o 1,5 , 2 litry na setkę, jest zima więc raczej to spalanie spowodowane jest przez warunki atmosferyczne.
Jutro rano sprawdzę, i oczywiście dam znać jaki jest rezultat...
Z forum dowiedziałem się też, że mam niesprawny termostat albo czujnik temperatury na zegar ale to raczej nie ma ze sobą nic wspólnego, podczas jazdy temperatura dochodzi tylko do 70, w korku 90 i ani stopnia wiecej. Wentylator włącza się właśnie przy 90 więc albo albo... Z tego co wyczytałem powinien się włączyć przy ok 100.
Z forum dowiedziałem się też, że mam niesprawny termostat albo czujnik temperatury na zegar ale to raczej nie ma ze sobą nic wspólnego, podczas jazdy temperatura dochodzi tylko do 70, w korku 90 i ani stopnia wiecej. Wentylator włącza się właśnie przy 90 więc albo albo... Z tego co wyczytałem powinien się włączyć przy ok 100.
Nie pierwsze załączenie 95 stopni powyżej drugi bieg...jeśli nie odpalisz wykręć świece i zobaczysz czy jest mokra czy sucha jeśli mokra to coś masz z iskrą może świece, kable, cewka.... a niebieski czujnik swoją drogą silnik totalnie wariuje miałem to już właśnie czekam na vag-a żeby ja podpiąć bo zakupiłem na allegro... bo jeszcze ja coś boli...
Zajrzę więc jutro czy kabelki się nie odpięły, w sumie to nie są na wierzchu więc niewykluczone, odśnieżanie się zawsze przyda, ale na pewno nie będę na tym mrozie nic odkręcał, odświerzyłem starą znajomość z kumplem więc wykorzystam go za free... no chyba, że mnie po tylu latach skasuje jak za dwóch..... :shock: Dziękuję za rady....
Trochę ta moja bryka zaniedbana ale cóż, tak to już bywa, w robocie od rana do wieczora, a w weekendy siedzę przed kompem.... Jeszcze ta zima. A tu moja niunia pod chmurką 24/7/365, i tak od 92 roku na dworze :cry:
Trochę ta moja bryka zaniedbana ale cóż, tak to już bywa, w robocie od rana do wieczora, a w weekendy siedzę przed kompem.... Jeszcze ta zima. A tu moja niunia pod chmurką 24/7/365, i tak od 92 roku na dworze :cry:
- maciex
- Forum Audi 80
- Posty: 109
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 11:30
- Imię: Maciek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 AAD+lpg
- Lokalizacja: Konin
Przyczyną zlego odpalania może byc regulator ciśnienia paliwa bynajmniej u mnie była to usterka. Wczesniej musiałęm chechłac zeby odpalic a moja malenka zalewala sie i nie mogła paliwka przepalic czy chodziła na benz czy na gazie po wymianie regulatora cisnienia w ktorym membranka przepuszczła paliwko pali na dotyk. Pozdrawiam AAA jakby była ta przyczyna zalecam kupic oryginalny regulator BoScha za ok 300 zł podróbki szybko siadają.
Kolego zamiennik kosztuje 80 zl, wiec nawet jak wymienisz go 3 razy to i tak jestes 60 pln do przodu A nie zauwazylem zeby jakos szybko siadał, jezdzil az sprzedalem autko! Tyle, ze ciezko dostac zamiennik!
Ostatnio zmieniony 12 lut 2013, 13:45 przez farow, łącznie zmieniany 1 raz.
przepraszam, że zbaczam z tematu, ale powiem, że u mnie jest identycznie, tylko wiatraki startują przy 92-94 stopniach, a w czasie jazdy spada. Sprawdziłem, że termostat jest ok, więc ja u siebie na razie zostawiam, tym bardziej, że czyściłem styki w liczniku i czujnik zmieniałemdanrudy pisze:podczas jazdy temperatura dochodzi tylko do 70, w korku 90 i ani stopnia wiecej. Wentylator włącza się właśnie przy 90 więc albo albo... Z tego co wyczytałem powinien się włączyć przy ok 100.
Właśnie mam takie wrażenie jakby był zalewany a nie suchy więc sam obstawiam regulator właśnie.
ltrs, w sprawie tej temperatury to może się nie rozpisujmy w tym temacie ale mnie też to nie daje spokoju, teściu w mercu ma temp pracy 75, 80, wiatraki włączają się przy 95.... W starym Fordzie nie miałem tego problemu bo wskażnik był tylko Cold/Hot, tutaj ta typowo niemiecka precyzja w postaci m.in. super dokładnej temp. płynu może powodować nieporozumienia.... Sam się zastanawiam czy ten mój termostat jest walnięty czy może czyjnik temp na króćcu jest jakiś nie ori i wskazuje dziwne wartości :roll:
tak czy inaczej dowiem się jak ma być! Awarię termostatu podejrzewam ze wzgledu długiego rozgrzewania się, jeżdże po mieście i czasem nawet 20 minut nie starcza do nagrzania go do 70-ki.
[ Dodano: 2010-02-14, 19:02 ]
Jak pisałem wcześniej sprawdziłem kabelki i wszystko ok, problem występuje nadal.
Mam znajomego, który miał identyczny silnik jak ja niestety skasował swoja bryczkę, co się dało wyciągnął, reszta na szrot, ale na szrot poszło niewiele.... szcęśliwie dla mnie ma cały silnik i osprzęt, i tutaj pytanie?
Gdzie jest ten regulator ciśnienia i czy jako laik, mechanik rowerowy :roll: , jestem w stanie sam go wymienić.... ???
ltrs, w sprawie tej temperatury to może się nie rozpisujmy w tym temacie ale mnie też to nie daje spokoju, teściu w mercu ma temp pracy 75, 80, wiatraki włączają się przy 95.... W starym Fordzie nie miałem tego problemu bo wskażnik był tylko Cold/Hot, tutaj ta typowo niemiecka precyzja w postaci m.in. super dokładnej temp. płynu może powodować nieporozumienia.... Sam się zastanawiam czy ten mój termostat jest walnięty czy może czyjnik temp na króćcu jest jakiś nie ori i wskazuje dziwne wartości :roll:
tak czy inaczej dowiem się jak ma być! Awarię termostatu podejrzewam ze wzgledu długiego rozgrzewania się, jeżdże po mieście i czasem nawet 20 minut nie starcza do nagrzania go do 70-ki.
[ Dodano: 2010-02-14, 19:02 ]
Jak pisałem wcześniej sprawdziłem kabelki i wszystko ok, problem występuje nadal.
Mam znajomego, który miał identyczny silnik jak ja niestety skasował swoja bryczkę, co się dało wyciągnął, reszta na szrot, ale na szrot poszło niewiele.... szcęśliwie dla mnie ma cały silnik i osprzęt, i tutaj pytanie?
Gdzie jest ten regulator ciśnienia i czy jako laik, mechanik rowerowy :roll: , jestem w stanie sam go wymienić.... ???