Już informuje o co kaman: gdy wóz postoi kilka godzin (4,5), lub całą noc, to gdy przychodzę rano zdarza mu się, że nie odpala momentalnie. I tu pojawia się problem, bo:
- zaczęło się dość niedawno, z jakiś miesiąc temu.
- nie ma reguły. potrafi raz palić 'na dotyk', a innym razem wręcz odwrotnie.
- nigdy wcześniej nie miałem takiej sytuacji
- akumulator kręci jak należy. kręci kręci i nie może odpalić, tak jakby nie było paliwa.
- wymieniłem świece i aparat zapłonowy. zero zmian pod tym względem.
- gdy silnik jest ciepły wszystko wraca do normy.
Czekam na jakieś porady
Pozdrawiam