W związku z tym, iż władowałem sporo pieniędzy w ten silnik, odwiedziłem kilku mechaników, a problem niestety pozostaje nierozwiązany zwracam się z uprzejmą prośbą do Was o pomoc i wskazówki. Znam wszystkie tematy na pamięć z tego forum dotyczące tego problemu, więc proszę nie odsyłać mnie do wyszukiwarki. Może w końcu komuś udało się dotrzeć do sedna problemu i mógłby się podzielić ze mną rozwiązaniem.
Od około sześciu miesięcy po uruchomieniu silnika słychać metaliczne stuki (ciężkie do zlokalizowania, ale stawiałbym na głowicę) nie wspominając o powszechnym problemie ABT - pracuje jak zajechany diesel ( ale tylko na zimnym). Problem narasta gdy wrzucę bieg, popuszczam sprzęgło i zaczynam jechać, w zakresie obrotów 1000-2000 stuki się nasilają, przy wyższych obrotach są również słyszalne, ale częściowo zagłuszane przez toczenie opon. Po nagrzaniu silnika problem ustępuje częściowo, gdyż stuki choć mniej dają się we znaki słychać nadal.
Do tej pory wykonałem:
Pomiar ciśnienia oleju oraz sprężania książkowe
Sprawdzony dół silnika ( wszystko bez zastrzeżeń - tak twierdził mechanik)
Zrobione hydrauliczne popychacze
Sprawdzone następujące oleje (castrol 10w60, valvoline max life 10w40, bp 10w40, mobil 1 10w40), na wszystkich problem występuje nadal
Wymieniona pompa wody (także na pewno nie hałasuje ona

Zastanawiam się nad dodaniem do oleju ceramizera. Co Wy na to?
Wiem, że temat był wałkowany wiele razy, ale ostatecznie problem nie został rozwiązany. Odświeżam więc nieco problem i liczę, że może komuś udało się rozwiązać tą enigmę.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wszystkie odpowiedzi