[all] tykające szklanki, czy to normalne?
U mnie też cykało / klekotało. Szczególnie przy odpalaniu rano zimnego silnika - słychać było takie charakterystyczne klekotanie przez max 5 sekund. Poza tym przy przyspieszaniu raczej delikatnie cykanie. Wymieniłem szklanki - klekotania już nie usłyszałem. Niestety cykanie powróciło po 2 tygodniach. Był i jest olej 15W40. Na wiosnę zaryzykuje i wymienię go na 10W40 - bo po wymianie szklanek i uszczelniaczy jak do tej pory nie wziął ani trochę oleju. Dodam że szklanki wymieniłem (wydaje mi się że realnych) 200tys km, obecnie mam 205tys.
Dokładnie juz dawno to zauwazyłem i tym tez sie sugerowalem poza tym np do silnika 1,8 90km zalecany jest półsyntetyk a w ABT jasno razem z oznaczeniem silnika syntetyk i to 5W/30 osobiście uwazam ,ze 5W40 jest optymalny choć czytałem opinie jednego z klubowiczów, że jeździ na 5W/30 i jest ok. Co do olejów Fuchs przymierzałem sie do nich ale na razie testuje valvoline. Wniosek nasuwa sie jeden silnik ABT jest konstrukcyjnie przystosowany do stosowania oleju syntetycznego i może dlatego w w jednej z opinii o klepiących popychaczach było napisane ,że wymieniane było wszystko i jak klepało tak klepie i dopiero wymiana oleju pomogła na rzadszy Na pewno sa tacy uzytkownicy niuniek którzy jeżdzą na mineralnych i jest ok ale pewnie dla silnika to jest norma "dopasował się" ale tam gdzie po zalaniu minerała klepie strasznie a po wlaniu rzadkiego jest ok to tam uwazam warto zalać coś dobrego.adam28k pisze:Czy miał ktoś doczynienia z olejami "FUCHS"? Wyczytałem kiedyś w necie,że m.in. grupa VAG stosowała ten olej do pierwszego zalania.
A i jeszcze jedna ciekawostka :mrgreen: :Przeglądałem strony różnych producentów olejów silnikowych i była tam zakładka "dobierz olej" no i wyskakuje podaj marke,typ,rocznik itd. Za każdym razem gdy wpisałem moje wozidło rok 1993 wyskakują mi same syntetyki do tego silnika :shock: Myśle sobie coś nie halo :mrgreen: Wpisałem więc sobie dla porównania Hundai Lantra rocznik 2000 i ku mojemu zdziwieniu wyskoczyło mi że zalecane oleje to półsyntetyk i mineralny mimo,że silnik dużo młodszy konstrukcyjnie itd.To daje do myślenia troche
Jakby nie patrzeć - lepszy olej = lepsze smarowanie. Tak naprawdę 95% olei półsyntetycznych ma złudną nazwę, gdyż powstają na bazie minerałów z domieszkami syntetycznych polepszaczy właściwości. Tylko dzięki polepszaczom osiągają 10W na przedzie - bez nich to zwykły mineralny niestety. Syntetyki są wytworem chemicznych reakcji, dokładnie kontrolowanych i dobieranych tak aby olej miał jak najlepsze właściwości w każdym zakresie. Podobnie jak przedmówca szukałem w katalogach oleju do silnika ABT i za każdym razem trafiałem na... syntetyk. Sprawa dość dziwna, gdyż konstrukcja silnika pochodzi pewnie z połowy lat 80' (prawda?), a wówczas syntetyki były na receptę
W każdym razie zauważyłem jeszcze jedno - zimą, gdy pokonujemy małe odcinki w oleju jest dużo wody i benzyny. Smarowanie gorsze itd. Przejechałem się 180km w trasie nie oszczędzając niuni zbytnio. Następnego dnia po nocy odpalam i... cisza - momentalnie ucichło klekotanie. Domyślam się, że woda i benz wyparowała. Oleju nie ubyło. Zalewam po dziesiątym 5W40 Castrola syntetyka - zobaczymy jaki będzie efekt przejścia z 10W40 Castrola GXL
W każdym razie zauważyłem jeszcze jedno - zimą, gdy pokonujemy małe odcinki w oleju jest dużo wody i benzyny. Smarowanie gorsze itd. Przejechałem się 180km w trasie nie oszczędzając niuni zbytnio. Następnego dnia po nocy odpalam i... cisza - momentalnie ucichło klekotanie. Domyślam się, że woda i benz wyparowała. Oleju nie ubyło. Zalewam po dziesiątym 5W40 Castrola syntetyka - zobaczymy jaki będzie efekt przejścia z 10W40 Castrola GXL
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Pisałem to kilka razy ale napiszę jeszcze raz. Przekonanie że po takim i taki przebiegu należy lać minerał bo jest stosowniejszy dla silnika moim zdaniem jest absurdalne. Jeśli silnik chodzi bardzo dobrze na półsyntetyku czy syntetyku to ja bym nigdy nie zmieniał go na minerał, nawet jak by miał stuknięty milion kilometrów. Taka zmiana oleju wiąże się tylko i włącznie z oszczędnością. Jeśli ktoś nie dbał o samochód, silnika nie trzyma już ciśnienia oleju, bierze olej, czyli generalnie silnik nadaje się do remontu to można zalać minerał, który jest gęstszy i przede tańszy - zaoszczędzimy na dolewkach. A czy silnik chodzi na nim lepiej :?: Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.