tomek1982 pisze:mówienie ze po odkreceniu korka silnik zgasnie i ze jest w slabej kondycji i nadaje sie do remontu to nie wiem z kd to wyssane.Ale u nas to w różne dziwne sposoby sie sprawdza podobnie moj wujek ocenił stan auta po kupnie.podnies maske odkrecil korek auto zaczelo sie lekko dlawic i opadalo z obrotow i tekst uuuu silnik nadaje sie do remontu
Dla mnie to mówienie glupot mówienie tego o silniku lub jeszcze inni co na sluch badaja stan silnika te epoka minela dawno to nei czasy gdzie mechanik byl nim nazywany posiadajac mlotek przecinak i dwa klucze na krzyz
fusy nie fusy mój NG przed kapitalnym remontem po odkręceniu korka gasł po ok minucie mechanik stwierdził że oddycha rękawami więc decyzja rozbieramy i wiesz co pierścienie były tak zapieczone że nie można ich było wyciągnąć a teraz jest tak jak pisałem wyżej bagnet podnoszę i spada z obrotów korek odkręcę zgon w tym samym momencie czyli coś w :shock: tym jest .