[2.3 NG coupe + lpg]podciśnienia,obroty-w czym problem??

hakanos007 · Post autor: **hakanos007** » 11 lut 2010, 21:08

Witam koledzy.Już od jakiegoś czasu trapi mnie pare spraw ale zastanawiałem się czy napisać nowy wątek.Posiadam coupetke 2.3 ng z lpg 2 generacji na której zrobiłem ok 9tyś km.Lpg zostało wrzucone po remoncie silnika(wymiana popychaczy,pierścieni,jednego tłoka itp.)Od tamtego momentu zostały wymienione kable wn,świece,palec,sonda,czujnik 2-pin czarny bosch,czujnik hala,termostat.Talerz przepływki jest ustawiony prawidłowo,silnik krokowy czysty i sprawny,dolot szczelny,odma silnika drożna i czysta.
Pierwszym problemem jest odpalanie silnika.Nie jest to typowy problem że nie odpala gdy sie rozgrzeje.Jak jest ciepły odpala ok(czasami dłużej zakręci ale odpali)z rana po nocy odpala od strzału(choć czasem odpali i zgaśnie i dopiero za drugim razem)Największy problem jest jak silnik jest "letni".Bywa że prób odpalenia bez wciskania gazu może być mnustwo-z gazem odpali odrazu(mówie oczywiście o odpalaniu na pb).Obroty z rana oscyluja na ok 1000-1100 obr.Jak się rozgrzeje spadają do 800(a czasami nawet 780)i na benzynce potrafią falować do ok 1000 ale nie zawsze. Na lpg również trzyma między 800(albo mniej) do 900-950!Czasami obroty zawieszą sie na wartości 1200 i trzeba zgasić i ponownie odpalić autko żeby wruciły do stanu poprzedniego.
Kolejną sprawą jest spadek obrotów po wrzuceniu na "luz".Wychamowując z większej prędkości niż dozwolona :mrgreen: obroty spadają do 200 obr i odrazu odbijają do normalnej wartosci(tzn w tym przypadku 780-950obr)Auto na lpg ma duzo większego muła i zupełnie inaczej brzmi niż na pb.Co do spalania nie powiem wiele bo dopiero wymieniłem termostat.Przy jeżdzie na uszkodzonym autko paliło od 14 do ok 17l lpg. Benzynki nie sprawdzałem ale sporo..
Na czym polegają te spadki obrotów po wrzuceniu na luz..jakies podcisnienie??czy może mikser i jego zwężka w dostawie powietrza..
Z góry dzieki za pomoc

[ Dodano: 2010-02-11, 21:10 ]
dodam że kompresja była mieżona po remoncie i z tego co pamiętam było ok 13-14 barów na cylinder.Ciśnienie oleju przy temperaturce 90 stopni i 800 obrotach nie spada poniżej 2 barów a przy wartości ok 1700-2000 obr osiąga juz wartośc 5 barów

jugo007 · Post autor: **jugo007** » 11 lut 2010, 22:46

ja bym sie przyjrzał przepływce i krokowcowi dokładnie pozatym mysle że układ dolotowy masz szczelny

hakanos007 · Post autor: **hakanos007** » 11 lut 2010, 23:12

zastanawiam się nad oringami na wtryskach...przepływka jest ustawiona tak jak trzeba,nigdy nie przezyła strzałów.Krokowiec ok.Ostatnio gdy go czusciłem zauwazyłem że wąż który wpina sie od boku krokowca na odpalonym silniku tak się zasysa ze az niema przelotu.Wstawiłem w niego kawałek miedzianej rurki i juz sie nie zasysa.(to normalne zjawisko??)jedynym miejscem w którym niemam opaski to właśnie na tym wężu od krokowca który wchodzi w kruciec pod kolektorem(wąz jest osadzony na wcisk

bloku · Post autor: **bloku** » 11 lut 2010, 23:15

Sprawdź jeszcze regulator ciśnienia paliwa - sterowany jest z czujnika temperatury cieczy - może być tak że zbyt szybko się wyłącza - tzn otrzymuje sygnał od czujnika iż silnik ciepły a de fakto powinien dostać większą dawkę paliwa.