Forum Audi 80 Klub Polska

Witam mam problem po trasie zjezdzajac do domu zawylo mi pod maska patrze na zegar alternator nie laduje dalej gazu chodzi dobra jestem w domu zgasilem otwaelem garaz odpalam stoi znow . Okazalo sie ze wszystko zalane plynem chlodniczym . Dobra rozebralem alternator lozyska do wymiany I naciag mi sie poluznil I sruba pekla od mocowania skad ten naciag byl poluzniony . Ale nie wiem co to mialo do ukladu chlodzenia moze mi to ktos wyjasnic wiem jak dziala uklad w motocyklach naprawialem kiedys ich sporo . Nie wiem poprostu skad ten pllyn chlodniczy sie znalazl na parowniku na wentylatorze I silniku itp

Musisz mieć pęknięty jakiś wąż, albo pompa wody się całkowicie rozszczelniła, albo padła uszczelka pod głowicą i wywala płyn przez zbiorniczek. Powycieraj wszystko, wlej wody do układu, odpal motor i obserwuj. Alternator nie ma z tym nic wspólnego, został zalany płynem i dlatego przestał ładować.

2 podstawowe sprawy: albo zablokował się termostat w ,, małym obiegu,, i zagotował płyn albo poszła ci uszczelka pod głowicą. Jeżeli wywaliło płyn przez zbiorniczek wyrównawczy to jest jedno z dwóch. Jeżeli nie przez zbiorniczek to możesz jeszcze sprawdzić stan wszystkich gumowych węży a także sprawdź chłodnice (łączenie części aluminiowej z plastikową górą) bo tam często pęka i cieknie. Nie ładowało bo zalałeś alternator co mogło spowodować spalenie jego bądz regulatora... A poza tym chyba nie jeździsz na wodzie ?? :roll: zalej płyn tak jak zaleca producent G11 lub G12

Zle napisalem mam plyn do minus 35 stopni wody bym nigdy nie wlal . Jak zlozylem wszystko do kupy to mi odpalil ladnie ale po chwili przestal ladowac wiec regulatoroze mi padl da sie go omomierzem sprawdzic ?