[90 B3 2.3 NG] zimny silnik nie wchodzi na obroty
[90 B3 2.3 NG] zimny silnik nie wchodzi na obroty
Witam wszystkich i z góry przepraszam jeśli taki temat już się powtórzył ale nie znalazłem na forum. Mam następujący problem. Gdy temperatura powietrza spada poniżej 5 stopni Celsjusza moja Audiczka po odpaleniu w ogóle nie wchodzi na obroty. Mogę jechać tylko bez dodawania gazu czyli toczyć się np. na drugim biegu. Jeśli wcisnę pedał gazu silnik szarpie i nie zwiększa obrotów. Dzieje się tak aż temperatura silnika nie wzrośnie czyli po około 10 minutach takiej jazy. Potem jest wszystko ok. Ten problem nie występuje jeśli jest cieplej czyli wiosną i latem. Wymieniłem czujnik temperatury przy króćcu głowicy (taki czarny o numerze 034 906 161) i nic nie pomogło. Jeśli ktoś wie co z tym zrobić to proszę o pomoc.
Nie napisałem o gazie. Nie mam gazu i silnik nigdy nie jeżdził na gazie. Sprowadzony z niemiec 2 lata temu.
Nie napisałem o gazie. Nie mam gazu i silnik nigdy nie jeżdził na gazie. Sprowadzony z niemiec 2 lata temu.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2009, 23:19 przez Oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
W przypadku niskich temperatur komputer sterujący silnikiem powinien zwiększać dawkę paliwa- coś w rodzaju ssania. Być może w twoim NG tego właśnie nie ma, może przewód od czarnego czujnika się uszkodził?
Na stronie głównej (centrum) jest dział download- znajdziesz tam książkę "reguluje i naprawiam audi 80", tam na pewno znajdziesz przydatne info (sporo ilustracji, rzeczowych objaśnień).
Na stronie głównej (centrum) jest dział download- znajdziesz tam książkę "reguluje i naprawiam audi 80", tam na pewno znajdziesz przydatne info (sporo ilustracji, rzeczowych objaśnień).
Poczytałem co mogłem znaleźć na forum i w książce (AUDI 80/90 benzynowe - Dietera Korp) uważam, że najlepsza i odpowiedzi nie znalazłem. Myślę, że z moim problemem może poradzić sobie albo doświadczony mechanik albo ktoś kto miał podobny przypadek. Sprawdziłem przewody - są ok, zresetowałem komputer przez odłączenie akumulatora na 3 godziny i przeczyściłem silnik krokowy. Nic się nie zmieniło. Dzisiaj rano - temperatura 3 st. C - odpalam, jak zwykle od pierwszego przekręcenia kluczyka i ... obroty biegu jałowego stabilne ale naciskanie na pedał gazu nic się nie dzieje (trochę szarpie). Włączam 2 bieg i ruszam bez dodawania gazu. Toczę się tak (potem już na 3 biegu) 20km/h przez około 10 min. z tyłu wszyscy mrugają światłami a ja czekam aż silnik się rozgrzeje. Gdy wskazówka temperatury się podnosi w silnik wraca życie i normalnie reaguje na dodawanie gazu. Szkoda tylko, że dojechałem już do pracy.
Czy ktoś ma pomysł co dolega mojemu silnikowi?
Może to sonda lambda?
Acha wylot rury wydechowej jest czarny - nie wiem czy to ma znaczenie.
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za pomoc.
Czy ktoś ma pomysł co dolega mojemu silnikowi?
Może to sonda lambda?
Acha wylot rury wydechowej jest czarny - nie wiem czy to ma znaczenie.
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za pomoc.
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
Witam wszystkich ponownie. Minęło trochę czasu, wymieniałem po kolei:
1. palec rozdzielacza - oryginał
2. kopułka - oryginał
3. sonda lambda - Bosch (dedykowana)
4. przewody wysokiego napięcia - Bosch
5. czujnik temperatury - Bosch (czarny)
... i nic nie pomogło
Juz nie mama pomysłu co może dolegać mojemu silnikowi. Przyjrzałem się dokładnie objawom i jest tak:
- odpala rano od razu, obroty stabilne
- ruszam i jest ok przez około minutę, potem nie reaguje na dodawanie gazu
- mogę jechać tylko bez naciskania pedału gazu (na wolnych obrotach), jak naciskam pedał silnik szarpie ale obroty się nie zwiększają (wskazówka chodzi między 800 a 1100)
- jeśli zgaszę i zapalę ponownie mogę jechać teraz tylko przez około 30 sek. a potem znowu przestaje reagować na dodawanie gazu.
- jak silnik sie rozgrzeje i zgaszę i ponownie zapalę jeździ już dobrze. Jeśli postoi nie dłużej niż godzinę jest ok. jeśli parę godzin zabawa sie zaczyna na nowo.
Jeśli ktoś wie co to jest to proszę o pomoc bo mnie pomysły juz sie skończyły i kasa tez już się kończy na te wszystkie części, których wymiana nic nie dała.
1. palec rozdzielacza - oryginał
2. kopułka - oryginał
3. sonda lambda - Bosch (dedykowana)
4. przewody wysokiego napięcia - Bosch
5. czujnik temperatury - Bosch (czarny)
... i nic nie pomogło
Juz nie mama pomysłu co może dolegać mojemu silnikowi. Przyjrzałem się dokładnie objawom i jest tak:
- odpala rano od razu, obroty stabilne
- ruszam i jest ok przez około minutę, potem nie reaguje na dodawanie gazu
- mogę jechać tylko bez naciskania pedału gazu (na wolnych obrotach), jak naciskam pedał silnik szarpie ale obroty się nie zwiększają (wskazówka chodzi między 800 a 1100)
- jeśli zgaszę i zapalę ponownie mogę jechać teraz tylko przez około 30 sek. a potem znowu przestaje reagować na dodawanie gazu.
- jak silnik sie rozgrzeje i zgaszę i ponownie zapalę jeździ już dobrze. Jeśli postoi nie dłużej niż godzinę jest ok. jeśli parę godzin zabawa sie zaczyna na nowo.
Jeśli ktoś wie co to jest to proszę o pomoc bo mnie pomysły juz sie skończyły i kasa tez już się kończy na te wszystkie części, których wymiana nic nie dała.
Aparat zapłonowy mam zanitowany, jeszcze nie był ruszany. Zapłon jest raczej dobry - autko śmiga ok. jak jest rozgrzane. Wtyczki sprawdzałem kilka razy, rozłączałem i włączałem. Ten regulator ciśnienia paliwa jest chyba dobry bo moje problemy związane są z niską temperaturą, tzn. powyżej +5 stopni opisane zjawisko nie występuje a jeśli byłby to zasobnik paliwa to było by tak cały czas. To jest coś takiego jakby nie było ssania (w silniku gaźnikowym). Może to ten drugi czujnik brązowy 4-pinowy od dołu?
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
poczytaj ciut wiecej o silniku ng bylo juz z 1000000 razy podawanie iz dolny 4-ro pinowy czujnik podaje sygnal tyko i wylacznie na zegary nie ma on nic wspolnego z zadnym z dwuch sterownikow...(ng ma ecu wtrysku i ecu zaplonu kture z soba wspolpracoja)
jak z regulatorem cisnienie?
sprawdzales go?
podepnij jeden miernik wskazowkowy do sondy zobacz czu osculoje
drugi wg fotki na jeden z przewodow od reg. cisnienia i zobacz czy ma natezenie pradu od +2 po przez 0 do -2 mA natezenie bedzie lekko pracowalo...
jak z regulatorem cisnienie?
sprawdzales go?
podepnij jeden miernik wskazowkowy do sondy zobacz czu osculoje
drugi wg fotki na jeden z przewodow od reg. cisnienia i zobacz czy ma natezenie pradu od +2 po przez 0 do -2 mA natezenie bedzie lekko pracowalo...
-
- Forum Audi 80
- Posty: 173
- Rejestracja: 23 lip 2008, 21:40
- Lokalizacja: Hollyłódź
Tak sobie myśle...
Mówisz, że dzieje ci się tak tylko jak wciskasz gaz. Czyli dajesz więcej powietrza, czyli w ten sposób zubażasz chwilowo mieszankę. Wtedy komp na podstawie wskazań z sondy L powinien dać więcej paliwa. Tak sie nie dzieje. Czyli komp nie daje więcej paliwa, bo albo nie wie, że ma dać, albo wie ale nie może. Jedynym czujnikiem temperatury w tym silniku jest ten górny. Kupiłeś go nowego? Wykręć go, podłącz plus miernika el do jednego z pinów, minus do jego obudowy i włóż do gorącej wody. Jego rezystancja (ohm) powinna się płynnie zmieniać.
Po drugie, sonda.
Jeśli mówisz, że potem autko śmiga normalnie, to może być uwalony obwód grzałki sondy.
Komputer nie bierze wskazań sondy pod uwagę przez pierwsze kilkadziesiąt sekund, po to, żeby pozwolić się grzałce sondy nagrzać. Wtedy dopiero próbkuje normalnie. Jeśli grzałka nie grzeje to sonda zaczyna pracować duużo póżniej, dopiero jak sie nagrzeje od spalin.
Tu najlepiej byłoby odczytać kody migowe. Z (własnego) doświadczenia wiem, że tą usterkę komputer potrafi zdiagnozować. Można też spróbować odłączyć sondę i uruchomić zimny silnik. Tylko odłączyć musisz wszystkie trzy kable sondy
Mamy załatwione dwa główne "czujniki" w NG. Teraz pora na dwa główne elementy wykonawcze :
Korektor ciśnienia i wtryskiwacz rozruchowy.
Korektor ciśnienia mógł się przytrzeć i nie otwiera się do końca. Chociaż wtedy powinno szwankować też na wysokich obrotach. No ale może się przycinać jak jest zimno.
Wtryskiwacz rozruchowy wtryskuje dodatkową dawkę paliwa jak odpalasz silnik zimny. Może na przykład lać, albo nie dawać tyle ile potrzeba. Ja bym go spróbował odłączyć przed rozruchem, a jakby nie chciał zapalić ta zaraz potem.
O toakich rzeczach jak sprawdzenie szczelności dolotu nie piszę, bo to podstawa w NG.
Mówisz, że dzieje ci się tak tylko jak wciskasz gaz. Czyli dajesz więcej powietrza, czyli w ten sposób zubażasz chwilowo mieszankę. Wtedy komp na podstawie wskazań z sondy L powinien dać więcej paliwa. Tak sie nie dzieje. Czyli komp nie daje więcej paliwa, bo albo nie wie, że ma dać, albo wie ale nie może. Jedynym czujnikiem temperatury w tym silniku jest ten górny. Kupiłeś go nowego? Wykręć go, podłącz plus miernika el do jednego z pinów, minus do jego obudowy i włóż do gorącej wody. Jego rezystancja (ohm) powinna się płynnie zmieniać.
Po drugie, sonda.
Jeśli mówisz, że potem autko śmiga normalnie, to może być uwalony obwód grzałki sondy.
Komputer nie bierze wskazań sondy pod uwagę przez pierwsze kilkadziesiąt sekund, po to, żeby pozwolić się grzałce sondy nagrzać. Wtedy dopiero próbkuje normalnie. Jeśli grzałka nie grzeje to sonda zaczyna pracować duużo póżniej, dopiero jak sie nagrzeje od spalin.
Tu najlepiej byłoby odczytać kody migowe. Z (własnego) doświadczenia wiem, że tą usterkę komputer potrafi zdiagnozować. Można też spróbować odłączyć sondę i uruchomić zimny silnik. Tylko odłączyć musisz wszystkie trzy kable sondy
Mamy załatwione dwa główne "czujniki" w NG. Teraz pora na dwa główne elementy wykonawcze :
Korektor ciśnienia i wtryskiwacz rozruchowy.
Korektor ciśnienia mógł się przytrzeć i nie otwiera się do końca. Chociaż wtedy powinno szwankować też na wysokich obrotach. No ale może się przycinać jak jest zimno.
Wtryskiwacz rozruchowy wtryskuje dodatkową dawkę paliwa jak odpalasz silnik zimny. Może na przykład lać, albo nie dawać tyle ile potrzeba. Ja bym go spróbował odłączyć przed rozruchem, a jakby nie chciał zapalić ta zaraz potem.
O toakich rzeczach jak sprawdzenie szczelności dolotu nie piszę, bo to podstawa w NG.
Witam, zacząłem dziś od rana jak radzi kolega Pedre: Wszystkie czynności wykonuję na postoju. Odłączyłem górny czujnik i przekręcam kluczyk. Zapalił ale obroty falują, przy dodawaniu gazu gubi zapłony i ogólnie rzuca silnikiem. Podłączyłem górny czujnik ponownie i jest ok. Silnik wyrównał obroty, na dodawanie gazu reaguje - czyli górny czujnik jest ok. Wyłączyłem zapłon i odłączyłem wtyczkę od wtryskiwacza rozruchowego. Zapalam i nie jest tak samo jak przy włączonej wtyczce. :?: Na dodawanie gazu reaguje. Czyli odpięcie wtyczki od górnego czujnika - jest źle. Odpięcie wtyczki od wtryskiwacza - nie ma różnicy. Następnie sie przejechałem jednak prawdopodobnie ze względu na temperaturę (dzisiaj było około +5) Audica jeździła normalnie. Jak będzie zimniej sprawdzę pozostałe elementy.
Pytanie na dziś: Czy przy temperaturze +5 odłączenie wtyczki od wtryskiwacza rozruchowego powinno mieć wpływ na uruchamianie silnika? U mnie nie miało.
Pytanie na dziś: Czy przy temperaturze +5 odłączenie wtyczki od wtryskiwacza rozruchowego powinno mieć wpływ na uruchamianie silnika? U mnie nie miało.