

To nie jest zły pomysł. jak się jest koło domu, to można postawić odpalone autko i co jakiś czas lukać czy wszystko ok. Na poczatek ustawił bym troszke wyższe obroty, bo jak wszystko jest robione to napewno są opory w silniku i wszystko musi się ułożyć. Normalnie jest coś koło 850obr/min a ja na docieranie podniósł bym tak do 1tys. Pożniej jeszcze troszke ale stopniowo i minimalnie.Jarek3601 pisze:To jak masz sprawne chłodzenie to postaw go na kilka godzin niech sobie popyrka i się dotrze, tak robił ojciec z silnikiem perkinsa jak w sezonie robota była i musiał być choć częściowo dotarty, to on go na nockę postawił i już miał 10 MTH