Mam problem z nierówną pracą silnika na jałowych (raz jest ok, raz nie jest ok).
Zobaczyłem ostatnim czasem, że po odpaleniu samochód na jałowych telepie i nierówno chodzi. Widać, jak obrotomierz minimalnie faluje. Wystarczy przegazówka do 1300-1600 obr i mu przechodzi, jednak wystarczy, że go lekko obciążę, tj. włączę klimę, albo załącze na moment sprzęgło (tak aby samochód o centymetr podjechał) i telepanie wraca. Dwu masa odpada (chyba, bo ani nie szarpie, ani nie brzęczy, wszystko cicho i płynnie tam działa). Nie dam rady podłączyć pod komputer, bo viaken mi się rozleciał

A należało by dodać, że wciśnięcie sprzęgła nic nie zmienia, telepie raczej na zimnym silniku, słychać też tak jakby stukanie, albo to nie równa praca, w każdym bądź razie obroty falują. Gdy jadę na 1 biegu, czy na każdym innym bez gazu na jałowych obrotach (toczę się) to nic nie szarpie i nie telepie.
Co mógłbym sprawdzić?
@edit:
Ważna rzecz:
-jak silnik nierówno chodzi to strasznie skacze napinacz!
-dużo powietrza w układzie paliwowym
@edit 2:
-jakieś sprzęgiełko alternatora czy inna czarna magia?! To może być trop!