od samego początku od kupna autka, bagnetowi brakuje takiego plastiku (niestety nie udało mi sie sprawnego ori bagnetu kupic zeby zmienic go), więc jak go sie docisnie, to i tak za jakis czas wyskoczy troche w góre, tak ze nie jest szczelny jak powinien, zeby ładnie przylegał... ale nigdy tam nie było uchlapane olejem, teraz równiez nie jestdardaw2 pisze:A olejem nie chlapie z bagnetu?
[1.6TD CY] Wywala uszczelkę spod pokrywy zaworów.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2009, 11:03 przez Gosia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Przede wszystkim od zużycia pierścieni tłokowych i/lub gładzi cylindrów. Ciśnienie wytwarzane przez tłok przedostaje się wtedy do skrzyni korbowej i odmą leci pod pokrywę zaworów. Nagła strata kompresji może być wynikiem pęknięcia pierścienia. Druga możliwość to pęknięcie głowicy tyle, że wtedy dmucha bezpośrednio górą, a nie dołem.Gosia pisze:a czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, od czego robią się takie przedmuchy i czy to może się się stac, tak z dnia na dzień nagle?
a z głowica..hmmm miałam juz w swojej "karierze motoryzacyjnej" numer, tylko na innym aucie, bo tez kiedyś miałam trzy bemki e-30 i w tej pierwszej dorznęłam silnik własnie przez głowice... ale objaw zupełnie inny był (i fakt taki, ze to była moja pierwsza e-30, było to tylko 1,6 ale ja miałam ze 20 lat i masę fantazji, więc ją katowałam ile wlazło :oops: ) i to na trasie sie stało, gaz w podłodze, prosta ...nagle auto zaczęło moc tracić, zapach dziwny, zjechałam, smród pod maską ale raczej płynu z chłodnicy... okazało sie jeszcze ze tego płynu zero, spadło wszystko... po dolaniu wody nie chciał odpalic, jak odpalił to trząsł sie, a woda sie wyrzucała z korka chlodnicy (tam był korek w chłodnicy bez zbiorniczka wyrównawczego) nie na wszystkich garach chodził... i diagnoza własnie była, ze peknieta głowica jest, autko nie było naprawiane, zostało wtedy sprzedane jak stało
audiczki nigdy nie katowałam, dawno juz z tego wyrosłam bardzo delikatnie audiczką jeżdze, nie ciągnę obrotów itp.
audiczki nigdy nie katowałam, dawno juz z tego wyrosłam bardzo delikatnie audiczką jeżdze, nie ciągnę obrotów itp.
Rozważam wszystkie warianty i według mnie jednak jest coś nie tak z uszczelką i pokrywą. Uważam, że przy dobrym montażu uszczelki i prawidłowym dociagnięciu śrub pokrywy szanse na to by cisnienie gazów wypychało olej w tym miejscu są niewielkie.
Tak sadzę, że w przypadku gdyby miała to być uszkodzona (pęknieta) głowica lub pierścienie to ciśnienie gazów w pierwszej kolejności spowodowałoby "wybijanie" bagnetu. Następnie "wywinięciu" uległby jeden z uszczelniaczy na wale korbowym, rozrządu lub pomocniczym.
Silnik diesla ma duży stopień sprężania i moim zdaniem w przypadku uszkodzonych pierścieni żaden "korek" silnika w sensie: bagnet, korek wlewu czy przewód gumowy odmy nie wytrzymałyby ciśnienia ok. 20 atmosfer.
Jeżeli już to ewentualnie mogła pęknąć głowica na odcinku pomiędzy gniazdami zaworów. Pęknięcie głowicy w okolicy zaworu ssącego raczej nie wchodzi w rachubę.
Nie sądzę również by głowica pękła od strony kolektora wydechowego. Musiałby być mocno zatkany tłumik by spaliny zamiast do tłumika dostawały się do wnętrz silnika.
Czy podczas pracy silnika z odmy wydobywają się spaliny lub też powietrze? Moim zdaniem przy odłączonej odmie (połączenia przestrzeni silnika z atmosferą) i nawet padniętych pierścieniach nie powinno wtedy wyrzucać oleju.
Tak sadzę, że w przypadku gdyby miała to być uszkodzona (pęknieta) głowica lub pierścienie to ciśnienie gazów w pierwszej kolejności spowodowałoby "wybijanie" bagnetu. Następnie "wywinięciu" uległby jeden z uszczelniaczy na wale korbowym, rozrządu lub pomocniczym.
Silnik diesla ma duży stopień sprężania i moim zdaniem w przypadku uszkodzonych pierścieni żaden "korek" silnika w sensie: bagnet, korek wlewu czy przewód gumowy odmy nie wytrzymałyby ciśnienia ok. 20 atmosfer.
Jeżeli już to ewentualnie mogła pęknąć głowica na odcinku pomiędzy gniazdami zaworów. Pęknięcie głowicy w okolicy zaworu ssącego raczej nie wchodzi w rachubę.
Nie sądzę również by głowica pękła od strony kolektora wydechowego. Musiałby być mocno zatkany tłumik by spaliny zamiast do tłumika dostawały się do wnętrz silnika.
Czy podczas pracy silnika z odmy wydobywają się spaliny lub też powietrze? Moim zdaniem przy odłączonej odmie (połączenia przestrzeni silnika z atmosferą) i nawet padniętych pierścieniach nie powinno wtedy wyrzucać oleju.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2009, 11:49 przez czarekj, łącznie zmieniany 3 razy.
miałam jeszcze taką beemkę 2,3 co był tuning silnika robiony, były tłoki bodajze szlifowane i coś jeszcze było robione, ze to autko latało jak wsciekłe... tylko przez to się skróciła zywotnośc silnika, ja nim zrobiłam niecałe 100tys i stopniowo coraz gorzej pracował, dzwięk metaliczny, olej brał itp i to tak narastało i tam juz diagnoza była zeby szukac drugiego silnika a tym jezdzic do konca... i tak było, potem był swap na zwykły seryjny silnik bez udziwnien
a z audiczką normalnie szok, niby wszystko OK zadnych wczesniej objawów i z dnia na dzień zonk, oleju nie brał silnik bardzio ładnie pracuje cicho jak na diesla (tylko na wcisnietym sprzęgle, bo jak puszcze jest głosny ale to jest łozysko na skrzyni, które sie szykuje do wymiany, lecz to nie było "na wczoraj")
a z audiczką normalnie szok, niby wszystko OK zadnych wczesniej objawów i z dnia na dzień zonk, oleju nie brał silnik bardzio ładnie pracuje cicho jak na diesla (tylko na wcisnietym sprzęgle, bo jak puszcze jest głosny ale to jest łozysko na skrzyni, które sie szykuje do wymiany, lecz to nie było "na wczoraj")
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2009, 11:31 przez Gosia, łącznie zmieniany 1 raz.
Napisz coć mądrego i pomóż kobiecie. 32 atmosfery to może i są przy sprawnym silniku i w sytuacji zamkniętej szczelnej przestrzeni np. nad tłokiem. Dlatego "ująłem" trochę z tej kompresji. W sytuacji gdy pierścienie są niesprawne powietrze ucieka już na początku suwu sprężania i nigdy nie osiągnie nominalnego poziomu.czarekj, ale tam nie idzie 20 atmosfer, a do tego w Dieslu powinno być jakieś 32
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2009, 11:41 przez czarekj, łącznie zmieniany 1 raz.
siemanko mialem kiedys podobny problem zalozylem uszczelke gumowa po dokrecalem lalo olejem pozniej uszczelka korkowa lalo dalej i tak ze 4 razy w koncu zalozylem uszczelke znowu korkowa tylko kompletnie na sucho bez sylikonow czy innych jakichs smarow idealnie dopasowalem na szpilkach bo jak wiadomo tam sa takie wpusty siadla dobrze i dokrecajac pokrywe nie dobilem jej na sile tylko z czuciem odpalilem auto i nic nie lalo po 2 dniach dokrecilem jeszcze troche i mam spokoj do dzisiaj
nieczarekj pisze:Czy podczas pracy silnika z odmy wydobywają się spaliny lub też powietrze?
[ Dodano: 2009-04-30, 12:13 ]
od wieczora stoi i do tej pory niewiadomo co jest, rozmawiałam przez telefon, nic o głowicy nie powiedział, tylko, ze maja to cisnienie sprawdzać i zakładać nowa (znaczy inną) pokrywe.... ma jeszcze z kimś konsultowane byc z tego co zrozumiałam to z jakims drugim mechaniorem kolegą tego co sie tylko w dieslach specjalizuje, ma byc oglądany i siedze jak na szpilkach i czekam :-| ponoć pierwszy taki przypadek... oczywiscie mój <mur>dardaw2 pisze:Gosia, podjechał bym do mechaniora niech sprawdzi ciśnienie na cylindrach, później dopiero można coś gadać.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Masz Czarku rację, że pierścienie są mało prawdopodobne bo zanim by wywaliło uszczelkę to poleciałyby uszczelnienia dołu. Jednak pęknięcie głowicy moim skromnym zdaniem jest całkiem możliwe, tym bardziej, że stało się to nagle i podobno dość mocno bryzga naokoło. Pomiar kompresji powinien dać wstępną odpowiedź.
dalej nic nie wiem, ale siedze i cały czas o tym myślę, biorąc pod uwagę dwie najgorsze opcje - głowica lub pierścienie.... to chyba w takiej sytuacji nie opłaca się robić ze względu na duze koszta wtedy, tylko raczej rozglądac za głowicą lub blokiem, badz całym silnikiem? to jest pytanie czysto teoretyczne, bo jeszcze nie wiem jaka jest diagnoza ale chce sobie juz zacząc rozwazac rózne opcje i mozliwe wyjścia