[B3 1.8 PM]jaka sonda lambda?
[B3 1.8 PM]jaka sonda lambda?
jak w temacie mam pytanie jaka sonda lambda jest w tym modelu? szukalem na forum ale niestety nie znalazlem odpowiedzi. i jeszcze drugie pytanie-czy wystarczy zwykla wymiana zrobiona samodzielnie czy tez nalezy potem cos wyregulowac(zaplon lub podobne) i lepiej zeby zrobil to mechanik?
Re: [B3 1.8 PM]jaka sonda lambda?
Po wymianie sondy dokonaj regulacji instalacji LPG jeżeli posiadasz. Niektórzy zalecają zrobiebie adaptacji sterownika silnika.katny pisze:jak w temacie mam pytanie jaka sonda lambda jest w tym modelu? szukalem na forum ale niestety nie znalazlem odpowiedzi. i jeszcze drugie pytanie-czy wystarczy zwykla wymiana zrobiona samodzielnie czy tez nalezy potem cos wyregulowac(zaplon lub podobne) i lepiej zeby zrobil to mechanik?
ja tez przymierzam sie do wymiany sondy, znalazlem calkiem fajna oferte sondy NGK NTK:
http://moto.allegro.pl/item362235583_so ... a_ngk.html
a ten numerek powyzej to sonda 3 żyłowa czyli z grzałką, a oryginalnie w PM-ach ich nie bylo, numer org BOSCHa: 0 258 001 051 lub NGT/NTK: OZA401-E2
http://moto.allegro.pl/item362235583_so ... a_ngk.html
a ten numerek powyzej to sonda 3 żyłowa czyli z grzałką, a oryginalnie w PM-ach ich nie bylo, numer org BOSCHa: 0 258 001 051 lub NGT/NTK: OZA401-E2
tommad, ta sonda NGK/NTK to najprawdopodobniej najzwyklejsza podrobka, poszukaj na stronie producenta stwierdzenia, ze nie sprzedaja sond bez koncowek
Ja kupilem tez taka NGK/NTK do mojej B3, za jakies 120pln, pochodzila 3 tygodnie. Okazalo sie ze to zwykla podroba, z podrobionym pudelkiem i niechlujnie wygrawerowanym napisem NTK. Kupilem boscha uniewersalna i zero problemu a tylko 20pln drozsza...
Ja kupilem tez taka NGK/NTK do mojej B3, za jakies 120pln, pochodzila 3 tygodnie. Okazalo sie ze to zwykla podroba, z podrobionym pudelkiem i niechlujnie wygrawerowanym napisem NTK. Kupilem boscha uniewersalna i zero problemu a tylko 20pln drozsza...
W zupełności sie zgadzam !k44761 pisze:tommad, ta sonda NGK/NTK to najprawdopodobniej najzwyklejsza podrobka, poszukaj na stronie producenta stwierdzenia, ze nie sprzedaja sond bez koncowek
Ja kupilem tez taka NGK/NTK do mojej B3, za jakies 120pln, pochodzila 3 tygodnie. Okazalo sie ze to zwykla podroba, z podrobionym pudelkiem i niechlujnie wygrawerowanym napisem NTK. Kupilem boscha uniewersalna i zero problemu a tylko 20pln drozsza...
podróbka NGK NTK 3 przewodowa to 62 PLN
Bosch uniwersalny (zalezy od sklepu) 100-150 zł
Bosch oryginał z kostkami i konektorami 250-350 zł
nawet jesli tania podróba nie padnie odrazu to bedzie miała naprawdę liche napięcie
zamiast 0 - 1V będzie 0,2 - 0,6 V i autko bedzie mulaste i bedzie wiecej paliło
wiec warto się zastanowić nad kupnem oryginału który bedzie na lata
Kiedyś Danek napisał, że sonda jest przewidziana na jakieś 100-150 tyś km
Zgadza sie. Na tych podrobkach po podlaczeniu Vag a jest strasznie niski lambda-factor. Wynosi okolo 0,3, wiec komp wali generalnie bogatsza mieszaneczke <ok>
Tylko Bosch lub Oryginał NGK/NTK.
[ Dodano: 2008-05-11, 10:52 ]
Poza tym pamietaj, ze jesli zdecydujesz sie na kupne sondy np. Boscha bez koncowek, przewody WBREW POWSZECHNEJ OPINII ZALUTOWUJESZ a nie zaciskasz. Po zalutowaniu w kazdym przewodcie od strony sondy na roznej dlugosci robisz szpilką dziurkę lub izolacje delikatnie nacinasz nożykiem.
Tylko Bosch lub Oryginał NGK/NTK.
[ Dodano: 2008-05-11, 10:52 ]
Poza tym pamietaj, ze jesli zdecydujesz sie na kupne sondy np. Boscha bez koncowek, przewody WBREW POWSZECHNEJ OPINII ZALUTOWUJESZ a nie zaciskasz. Po zalutowaniu w kazdym przewodcie od strony sondy na roznej dlugosci robisz szpilką dziurkę lub izolacje delikatnie nacinasz nożykiem.
ja zaciskam koncówki, nie lutuję ich ponieważ przy połączeniu 2-óch różnych metali na miejscu ich styku tworzy się tzn TERMOPARA która (może) wprowadzać dodatkowy błąd pomiarowy, który w zależności od użytych metali moze wynosić nawet 0,1Vk44761 pisze:Poza tym pamietaj, ze jesli zdecydujesz sie na kupne sondy np. Boscha bez koncowek, przewody WBREW POWSZECHNEJ OPINII ZALUTOWUJESZ a nie zaciskasz.
co dla sondy lambda jest już stosunkowo dużym napięciem (10% jej nominalego napięcia) Tutaj link do Termopary http://pl.wikipedia.org/wiki/Termopara
W jakim to jest celu ? bo domyslam się że chodzi o to aby przewód(przewody) sygnałowe miały dostęp do powietrza atmosferycznego aby sonda mogła porównywać ilość tlenu w spalinach względem ilosci tlenu w powietrzu i na tej podstawie generowała bardziej dokładne napięcie Lambda ? Czy o to chodzi ?k44761 pisze:Po zalutowaniu w kazdym przewodcie od strony sondy na roznej dlugosci robisz szpilką dziurkę lub izolacje delikatnie nacinasz nożykiem.
- to samo masz jak stalowe przewody sciskasz w aluminiowych koncowkach ktore sa w komplecie, poza tym termopara tworzy sie tylko w przypadku styku metali ktore maja duzo rozniaca sie elektroujemnosc, wiec tutaj nie ma takiej grozby.ja zaciskam koncówki, nie lutuję ich ponieważ przy połączeniu 2-óch różnych metali na miejscu ich styku tworzy się tzn TERMOPARA która (może) wprowadzać dodatkowy błąd pomiarowy
- w celu takim, zeby droga dyfuzji tlen atmosferyczny przedostal sie do wnetrza sondyW jakim to jest celu ?
zazwyczaj przewody w sondzie lambda (te tańsze) są wykonane z chromonikieliny (odporność na warunki atmosferyczne, kwasy, zasady, dość dobrze przewodnictwo elektryczne) lepsze sondy mają przewody miedziane (lub miedziowane) a złączek używam miedzianych (mosiężnych używam do reszty elektroniki)k44761 pisze: to samo masz jak stalowe przewody sciskasz w aluminiowych koncowkach ktore sa w komplecie, poza tym termopara tworzy sie tylko w przypadku styku metali ktore maja duzo rozniaca sie elektroujemnosc, wiec tutaj nie ma takiej grozby.
czyli dobrze myslałem w moim poprzednim poscie. tylko brakło mi słowa dyfuzjak44761 pisze: w celu takim, zeby droga dyfuzji tlen atmosferyczny przedostal sie do wnetrza sondy
a czy czasem zewnętrzną elektrodą (mającą styczność z powietrzem atmosferycznym) nie jest czasem obudowa sondy ?
niektóre z kolei mają małe otwory w swojej obudowie.
Kod: Zaznacz cały
lepsze sondy mają przewody miedziane
- nie. Elektrodami w sondzie lambda jest dwutlenek cyrkonu napylony na szkło neodymowe lub płytke platynową (najczęsciej). Jedna strona tej plytki jest umieszczona w strudze spalin, druga musi miec kontakt z czystym, siwrzym powietrzem. Jako, ze plytka platynowa i dwutlenek cyrkonu as bardzo delikatne (pojedyncze um) to calosc jest wlozona w solidna obudowe. Nowsze typy sond oddychaja wlasnie przez przewody lub mikrootworki w obudowie.a czy czasem zewnętrzną elektrodą (mającą styczność z powietrzem atmosferycznym) nie jest czasem obudowa sondy ?
<ok>
znam budowe i zasade działania. tylko czemu producenci starszych sond nie robili podobnych praktyk tak jak Ty ? a izolacja przewodów s sondzie jest naprawdę solidnak44761 pisze:- nie. Elektrodami w sondzie lambda jest dwutlenek cyrkonu napylony na szkło neodymowe lub płytke platynową (najczęsciej). Jedna strona tej plytki jest umieszczona w strudze spalin, druga musi miec kontakt z czystym, siwrzym powietrzem. Jako, ze plytka platynowa i dwutlenek cyrkonu as bardzo delikatne (pojedyncze um) to calosc jest wlozona w solidna obudowe. Nowsze typy sond oddychaja wlasnie przez przewody lub mikrootworki w obudowie.
gdzieś w garazu mam 2 sondy. zaraz sobie je obejrze. ale wydaję mi się ze jedna z tych elektrod jest połączona z obudową. (mam takie głupie przeczucie )