[80 B4 2.0 ABK] Problem z zapalaniem
[80 B4 2.0 ABK] Problem z zapalaniem
Od dłuższego czasu mam problem z zapalaniem silnika. Rozrusznik kręci ale silnik dopiero po chwili zaskakuje i przez chwilkę nie równo pracuje tak jakby na 3 gary i śmierdzi benzyną. Casem zapali na dyg. Jak się zagrzeje to zauważyłem ze na wolnych obrotach (na postoju) unosi się czarny dym z rury wydechowej. Od tego czasu bardzo dużo pali benzyny. Na LPG silnik pracuje i spala prawidłowo. Zmieniłem sondę lambda, czujniki temperatury, kopułkę, palec, kable i miałem od znajomego na próbę przepływomierz i nic to nie dało. Bardzo proszę o rade na co można jeszcze zwrócić uwagę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
- Organista18
- Forum Audi 80
- Posty: 491
- Rejestracja: 07 gru 2006, 16:17
- Lokalizacja: Lębork
- Kontakt:
[80 B4 2.0 ABK] Problem z zapalaniem
Witam wszyskich kolegów
Problem wymiony w temacie pojawia się na zimnym silniku. Po przekreceniu kluczyka pompka podaja paliwko, po chwili przekaźnik odłącza pompa i kręcę kluczykiem dalej. Silnik zapala i po chwili gaśnie. Czekam kolejną chwilę i robię powtórkę. Juz mogę go tak kręcić, kręcić i nic, bo się tylko zalewa. Przechodzę w tryb awaryjny
zdejmuję wtyczkę z niebieskiego i szarego czujnika w króćcu na głowicy, otwieram puchę od filtra, wciskam gaz w podłogę i za n-tym razem "zapali". Fultr nowy i nie jest nic zatkane nie w tym celu go otwieram tylko żeby miał lżej zasysać. Startuje z bardzo wolnych obrotów (500-600obr/min nóżka ciagle w podłodze) wiadomo zalany. Strasznie nim rzuca przy tych obrotach, chodzi jakby na 2-3 garach. Po rozgrzaniu pali z przysłowiowego dotyku. Sprawdzałem niebieski czujnik (rezystancja czujnika w zależnosci od temperatury silnika pokrywa się idealnie z podaną w książecke Dietera), zakładałem nowy trój pinowy i to samo. Niezależnie od tego czy wtyczki są założone, czy też nie efekt jest ten sam - nie zapala!! Gdzie szukać przyczyny koledzy pomóżcie.
Jeszcze jedno pytanko: patrząc od przodu na silnik, z lewej strony głowicy przymocowany jest do czujnik. Po zwarciu przewodów tego czujnika startuje wentylator. Jeżeli ten czujnik odpala wentylator, to w takim razie po co jest niebieski w chłodnicy 2-pinowy?? Dwa śmigiełka, drugie napędzane paskiem wentylator jeden bieg.
Problem wymiony w temacie pojawia się na zimnym silniku. Po przekreceniu kluczyka pompka podaja paliwko, po chwili przekaźnik odłącza pompa i kręcę kluczykiem dalej. Silnik zapala i po chwili gaśnie. Czekam kolejną chwilę i robię powtórkę. Juz mogę go tak kręcić, kręcić i nic, bo się tylko zalewa. Przechodzę w tryb awaryjny

Jeszcze jedno pytanko: patrząc od przodu na silnik, z lewej strony głowicy przymocowany jest do czujnik. Po zwarciu przewodów tego czujnika startuje wentylator. Jeżeli ten czujnik odpala wentylator, to w takim razie po co jest niebieski w chłodnicy 2-pinowy?? Dwa śmigiełka, drugie napędzane paskiem wentylator jeden bieg.
Czujnik wyżej pisałem, że jest ok. Postawiłem dzis Farelka (to nie jest reklama urzadzenia) na silniku i skierowałem strumień ciepłego powietrza na przewody. Złapały temp 15stopni i przekręciłem kluczykiem. Dygnął od razu :lol: oczywiście równiutko nie wystartował, bo był zalany z poprzednich prób, ale poszzedł. Wrzuciłem nowe przewody, troche odczekałem i ponownie zapalił z pierwszego. Zobaczę jeszcze dziś jak całkowicie ostygnie. Myślę że tu juz będzie to.
Pozdrawiam wszystkich
Szponi
Pozdrawiam wszystkich
Szponi
to tez jest czyjnik temperaturu tylko taki krańcowy działa przy ok 108stopniach takie zadezpieczenie gdyby po zgaszeniu silnika wzrosla temperatura , umnie w lecie zawsze sie wlącze wentylator po jakims czasie od zgaszeniaJeszcze jedno pytanko: patrząc od przodu na silnik, z lewej strony głowicy przymocowany jest do czujnik. Po zwarciu przewodów tego czujnika startuje wentylator. Jeżeli ten czujnik odpala wentylator, to w takim razie po co jest niebieski w chłodnicy 2-pinowy?? Dwa śmigiełka, drugie napędzane paskiem wentylator jeden bieg.

Witam,szponi pisze:Czujnik wyżej pisałem, że jest ok. Postawiłem dzis Farelka (to nie jest reklama urzadzenia) na silniku i skierowałem strumień ciepłego powietrza na przewody. Złapały temp 15stopni i przekręciłem kluczykiem. Dygnął od razu :lol: oczywiście równiutko nie wystartował, bo był zalany z poprzednich prób, ale poszzedł. Wrzuciłem nowe przewody, troche odczekałem i ponownie zapalił z pierwszego. Zobaczę jeszcze dziś jak całkowicie ostygnie. Myślę że tu juz będzie to.
Pozdrawiam wszystkich
Szponi
Sam jestem ciekawy czy to pomoże. Mam podobny problem. Jedyna różnica w tym, że jak zakręcę kilka razy kluczykiem, jak zimny, to w końcu złapie i nie gaśnie.
Póki co mechanicy i gazownicy nie wiedzą w czym rzecz. Najgorsze też, że nie mogę znaleźć mechanika, który miałby KTS'a żeby pomierzyć wszystkie czujniki, zblokować zapłon i ustawić go jak trzeba. No i jeszcze muszą pomierzyć ciśnienie manometrem żeby sprawdzić czy jest prawidłowe. Mam podejrzenia, że może to być regulator ciśnienia, ale kto wie. Teorie upadają, kiedy próbuję uruchomić go na gazie i jest tak samo jak na benzynie - nie startuje. Może u mnie też coś jest z napięciem ?. Może regulator napięcia jest walnięty ?.
Poproszę o jakieś wskazówki.
Jak i na gazie nie pali to stawiam na wspólne elementy silnika raczej zapłonu, przewody, świece, palec ,kopółka, czujnik halla, cewka.Witam,
Sam jestem ciekawy czy to pomoże. Mam podobny problem. Jedyna różnica w tym, że jak zakręcę kilka razy kluczykiem, jak zimny, to w końcu złapie i nie gaśnie.
Póki co mechanicy i gazownicy nie wiedzą w czym rzecz. Najgorsze też, że nie mogę znaleźć mechanika, który miałby KTS'a żeby pomierzyć wszystkie czujniki, zblokować zapłon i ustawić go jak trzeba. No i jeszcze muszą pomierzyć ciśnienie manometrem żeby sprawdzić czy jest prawidłowe. Mam podejrzenia, że może to być regulator ciśnienia, ale kto wie. Teorie upadają, kiedy próbuję uruchomić go na gazie i jest tak samo jak na benzynie - nie startuje. Może u mnie też coś jest z napięciem ?. Może regulator napięcia jest walnięty ?.
Poproszę o jakieś wskazówki.
Czasami w ABK pada zawór podciśnieniowy paliwa na początku listwy wtryskiwaczy. Rzadko ale jednak. Miałem taki problem - na zimnym palił OK; na ciepło po 3-4 kręceniach. Wymieniłem pompę paliwa - nie trzymała po odłączeniu zapłonu, czujnik temp. silnika (zbędnie stary był OK) i na końcu rzeczony zaworek. Pali jak wściekły 100/100.