Witam
Jako, że lubię sobie czasami dobrze pocisnąć po zakrętach przydażyła mi się pewna sytuacja. Podczas jazdy w zakręcie zapala się kontrolka na 2-3sek i wraz z nią pikanie.
Po pierwszym takim zdarzeniu szybko sprawdziłem stan oliwy, wydawał się OK. W dzień następny rano na zimny silnik sprawdziłem olej - stan nadal OK (ok 3/4 stanu), więc temat jest dla mnie conajmniej dziwny.
Po odpaleniu zimnego silnika kontrolka oleju gasnie po jakiś 1-2sek więc w normie.
Jakaś porada?
Przejmować się tym czy to jest "norma" w tego typu aucie?
[B4 2.0 ABT 90KM] Zapalająca się kontolka oleju.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Zapalająca się kontolka oleju.
Sucha miska olejowa.... <ok>drag_op pisze: Jakaś porada?
Przejmować się tym czy to jest "norma" w tego typu aucie?
A tak na poważnie ABT ma "wrodzone" problemy z ciśnieniem oleju. Lubią szklanki stukać itp...
Dużo ludzi na forum ma ze szklankami problem (ich stukaniem). Nie wiem czy to pompa oleju czy panewki na wałku pośrednim (bo główne i korbowodowe mogą być ok)a szukanie rozwiązania takiego problemu to gra nie warta świeczki.
Jak zimny fajnie odpala i szybko cichnie po nagrzaniu to lepiej to zostawić.
Póki co cichnie dość szybko, zobaczymy co się będzie działo przy mrozach, chociaż strasznie denerwująca jest ta kontrolka - trochę strachu potrafi napędzić ;D
Poprzedni TDI w Golfie zimą potrafił 6-7sekund grać na szklankach i jakoś żył i miał się z tym dobrze.
[ Dodano: 2013-10-15, 18:40 ]
No i chyba pompę oleju szlag nagły trafił.. Auto dzisiaj pół dnia jeździło całkiem normalnie, zero dziwnych oznak, klepania zaworów i piszczenia kontrolki. Podchodzę jakieś 30min temu do auta, odpalam a tu kontrolka oleju nie gaśnie i jakby klepanie zaworów/szklanek - czekam 10 sekund - klepanie nie ustaję. Zgasiłem auto, dolałem dla pewności ok setkę oleju i nadal to samo ;/
Poprzedni TDI w Golfie zimą potrafił 6-7sekund grać na szklankach i jakoś żył i miał się z tym dobrze.
[ Dodano: 2013-10-15, 18:40 ]
No i chyba pompę oleju szlag nagły trafił.. Auto dzisiaj pół dnia jeździło całkiem normalnie, zero dziwnych oznak, klepania zaworów i piszczenia kontrolki. Podchodzę jakieś 30min temu do auta, odpalam a tu kontrolka oleju nie gaśnie i jakby klepanie zaworów/szklanek - czekam 10 sekund - klepanie nie ustaję. Zgasiłem auto, dolałem dla pewności ok setkę oleju i nadal to samo ;/