[b4 All] Tuleje wachaczy przód- chyba ważne info
[b4 All] Tuleje wachaczy przód- chyba ważne info
Witam wszystkich, w minionym tygodniu postanowiłem zaopatrzeć się w nowe tulejki w przednie wachacze (w ramach programu "zawieszenie bez stuków Zima 2008-2009") i doszedłem do pewnych zastanawiających wniosków związanych z częściami zamiennymi. Gdzieś już na forum czytałem o tulejkach, które wciskały się ręką w wachacze lub obracały razem ze śrubą która je przytrzymuje w sankach. Osobiście tego doświadczyłe, a dzięki dociekilwości wiem gdzie leży już problem (może ktoś już o tym pisał). Otóż to nie wina zużutych wachaczy (tak mi powiedzieli w sklepie), nie wina montażu, a oczywiście wina sklepów (czytaj np IC).
Do mojego auta sprzedano mi cztery sztuki tulejek firmy TRW (polecam firmę) o numerze JBU 537. Wymontowałem wachacz z auta, wyprasowałem imadełkiem stare tuleji ...i nowe wepchnąłem kciukiem. Różnica w wyglądzie tulejek była znaczna, bo moje stare miały dużo mniejszy kołnież niż nowe. Żałujcie że nie widzieliście jaki byłe w tym momencie zły! Oczywiście telefon i opier.... dla sklepu. Tam mi powiedziano że to jedyne tuleje do B4 jakie mają w ofercie i nie ma innych zamienników (nieprawda). Pojechałem do hurtowni, zaczałem szukać, wertować katalogi i w końcu znalazłem (ujmował to tylko katalog Febi).
Do Audi B4 występują 2 rodzaje tulejek do pojazdów ze wspomaganiem:
1. Z mniejszym kołnieżem o średnicy 37.5 mm (TRW JBU 141, FEBI 07558)
2. Z większym kołnieżem o średnicy 37mm (Trw JBU 537, FEBI 14081)
Co najdziwniejsze w większości sklepów do których dzwoniłem i podawałem im numer który mnie interesuje (JBU 141) zamieniały się na JBU 537 chociaż towar wygląda zupełnie inaczej i nie pasuje.
Niestety nie wiem do jakich aut i z którego roku ma iść jeden i drugi rodzaj tulejek. Ja mam "R" w kodzie nadwozia. W ramach dalszych testów wydłubałem z beczki ze złomem jakiś stary wachacz od B4 i zacząłęm testować oba rodzaje tulejek. I w tym wypadku było już inaczej. Tulejki które w moim aucie wsciskały się kciukiem tu tworzyły odpowiedni opór dla imadła, a tulejki które pasują do mojego auta wchodziły "opornie i na siłę". Czyli różnica jakaś jest w wachaczach, chociaż nikt nie rozróżnai różnych do B4.
Moja rada jest taka, aby kupować zawsze te z większą średnicą, bo mniejsze zło to trudniejszy montaż niż luźne tulejki w jeżdżącym aucie.
Do mojego auta sprzedano mi cztery sztuki tulejek firmy TRW (polecam firmę) o numerze JBU 537. Wymontowałem wachacz z auta, wyprasowałem imadełkiem stare tuleji ...i nowe wepchnąłem kciukiem. Różnica w wyglądzie tulejek była znaczna, bo moje stare miały dużo mniejszy kołnież niż nowe. Żałujcie że nie widzieliście jaki byłe w tym momencie zły! Oczywiście telefon i opier.... dla sklepu. Tam mi powiedziano że to jedyne tuleje do B4 jakie mają w ofercie i nie ma innych zamienników (nieprawda). Pojechałem do hurtowni, zaczałem szukać, wertować katalogi i w końcu znalazłem (ujmował to tylko katalog Febi).
Do Audi B4 występują 2 rodzaje tulejek do pojazdów ze wspomaganiem:
1. Z mniejszym kołnieżem o średnicy 37.5 mm (TRW JBU 141, FEBI 07558)
2. Z większym kołnieżem o średnicy 37mm (Trw JBU 537, FEBI 14081)
Co najdziwniejsze w większości sklepów do których dzwoniłem i podawałem im numer który mnie interesuje (JBU 141) zamieniały się na JBU 537 chociaż towar wygląda zupełnie inaczej i nie pasuje.
Niestety nie wiem do jakich aut i z którego roku ma iść jeden i drugi rodzaj tulejek. Ja mam "R" w kodzie nadwozia. W ramach dalszych testów wydłubałem z beczki ze złomem jakiś stary wachacz od B4 i zacząłęm testować oba rodzaje tulejek. I w tym wypadku było już inaczej. Tulejki które w moim aucie wsciskały się kciukiem tu tworzyły odpowiedni opór dla imadła, a tulejki które pasują do mojego auta wchodziły "opornie i na siłę". Czyli różnica jakaś jest w wachaczach, chociaż nikt nie rozróżnai różnych do B4.
Moja rada jest taka, aby kupować zawsze te z większą średnicą, bo mniejsze zło to trudniejszy montaż niż luźne tulejki w jeżdżącym aucie.
może ma to jakiś związek z różnicą w zawieszeniach roczników modelowych B4, o których piszą czarekj i yawor w temacie: viewtopic.php?t=19126
madazaw, kiedy została wyprodukowana Twoja Audiczka? moja jest z lutego 1992
madazaw, kiedy została wyprodukowana Twoja Audiczka? moja jest z lutego 1992
Ostatnio zmieniony 20 paź 2008, 09:38 przez grze, łącznie zmieniany 1 raz.
viewtopic.php?t=19126 grze o to Ci chodziło?
własnie przeczytałem ten post i sie wystraszyłem ze dostałem nie te simerbloki co trzeba
poleciałem przed chwilą do garazu zeby je zmierzyć
i o dziwo 37,5mm :mrgreen:
widnieje na nich numer 8a0 407 181
czyli ori <ok>
postudiuje troche etke i poszukam po elsie moze bedzie wiadomo do ktroego numeru nadwioza były stosowane 37 mm i 37,5 mm
poleciałem przed chwilą do garazu zeby je zmierzyć
i o dziwo 37,5mm :mrgreen:
widnieje na nich numer 8a0 407 181
czyli ori <ok>
postudiuje troche etke i poszukam po elsie moze bedzie wiadomo do ktroego numeru nadwioza były stosowane 37 mm i 37,5 mm
:oops: nie wiem jak to się stało. już poprawiłemDanek pisze:grze, coś Ci się link pomylił chyba .
tak, dokładnie o toKamil 20 pisze:viewtopic.php?t=19126 grze o to Ci chodziło?
wiem, że nie chodzi Ci o tuleje sanek ale skoro montowali dwa rodzaje tulejek sanek, to może opowiednio do obu tych rodzai dostosowane są właśnie dwa wymiary tulejek wahaczy, o których wspomniałeś :roll: zobaczymy, co znajdzie widmomadazaw pisze:Moje A jest z 1994r, nie chodziło mi o tuleje sanek/ramy pomocniczej a o tulejki wachaczy.
Nie wiem czemu się tak zachwycacie tulejkami febi.
Mi nie wytrzymały (dwie z prawej strony) nawet 5tys km. Koszt niewielki, bo 10zł od sztuki, ale roboty trochę.
Teraz mam tulejki meyle i są o wiele lepsze. Już sam ich widok napawa optymizmem. Sam kołnierz jest większy od febi, a guma wydaje się jakby było jej więcej napchane.
Taka uwaga a propo.
Mi nie wytrzymały (dwie z prawej strony) nawet 5tys km. Koszt niewielki, bo 10zł od sztuki, ale roboty trochę.
Teraz mam tulejki meyle i są o wiele lepsze. Już sam ich widok napawa optymizmem. Sam kołnierz jest większy od febi, a guma wydaje się jakby było jej więcej napchane.
Taka uwaga a propo.