Witajcie - mianowicie wczoraj podczas niedzielnej wyprawy gdy stałem na światłach nagle z nawiewu chyba tylko środkowego wyleciał gęsty dym i zapach spalonej gumy czy czegoś podobnego. Trwało do dosłownie z 2-3 sekundy max tak jakby coś gumowego się stopiło i wywiało raz dwa nawiewem bo miałem włączony na poziom 3 zimne powietrze, nie używałem klimy a obieg powietrza nie był zamknięty. Mam pytanie czy warto coś gdzieś poszukać co mogło być przyczyną czy odpuścić sobie ? Wg. mnie na rozgrzane elementy silnika dostał się jakiś kawałek gumy przetopiło ją wywiało i po sprawie ? Od tego zdarzenia zrobiłem ponad 150km i już nic takiego mi się nie przydażyło, a autko chodziło idealnie.
Co o tym sądzicie ?
PS. smród z nawiewu ustał zaraz po wywianiu tego dymu tak więc wg. mnie nic tam się nie stopiło z elementów samochodu bo by śmierdziało cały czas, a tutaj przewiało, zaśmierdziało i po sprawie...
[80 B4 2.0 ABK] - dziwny zapach i dym z nawiewu.
Tak jak mówię to były 2-3 sekundy i po problemie, zero smrodu z nawiewu, zero dymu mimo dmuchawy odkręconej na maksa tak więc nic się nie powinno przypalić bo by śmierdziało cały czas. Ale sprawdzę wentylator, maskę oczywiście wtedy otworzyłem i nic nie pokojącego nie widziałem.
Jak wyciągnąć wentylator ?
Jak wyciągnąć wentylator ?